„Cudowna” ucieczka porwanego misjonarza
Porwanie i ucieczka
Ks. Antoine Macaire Christian Noah został porwany 7 lutego, gdy udawał się do swej wspólnoty w miejscowości Kazal w środkowo-zachodniej części kraju. Grupa uzbrojonych mężczyzn, która tego dokonała, zażądała za jego uwolnienie dużej sumy pieniędzy, ale – jak oświadczył wspomniany przełożony regionalny – kapłan zdołał “w sposób cudowny uciec, czuje się dobrze i udało się go przewieźć do [sąsiedniej] Dominikany”.
- Jesteśmy wdzięczni tym wszystkim, którzy włączyli się wraz z nami w modlitwę i w akty solidarności z nim, którą okazali nam w tym kontekście przemocy i niepewności, jaki przeżywa naród haitański, a my ze swej strony będziemy nadal wam służyć – powiedział o. Fausto. Nie wiadomo jednak, jak wyglądał ów “cudowny sposób” ucieczki a następnie wywiezienia go z kraju.
Fala przemocy
Haitiański zakonnik został uprowadzony w czasie wzrostu przemocy po krótkotrwałym, jak się okazało, jej spadku w okresie bożonarodzeniowo-noworocznym 2022-23. W rozmowie z FIDES-em miejscowy kamilianin o. Antonio Menegòn zwrócił uwagę, że na początku lutego dokonano rabunkowej a przy tym brutalnej napaści na pracujące w Port-au-Prince siostry brazylijskie. Duchowny przypomniał, że w Haiti od wielu lat utrzymuje się nie tylko niszczycielska przemoc, ale także wysoki poziom korupcji i nadużyć, których ofiarami padają często organizacje pozarządowe, w tym również międzynarodowe, pomagające miejscowym ubogim.
Kamilianin podał przykład z ich ciężarówką, która ze stolicy miała zawieźć pomoc mieszkańcom miasteczka Jeremie, zniszczonego doszczętnie w wyniku trzęsienia ziemi 14 sierpnia 2021. Aby dotrzeć na miejsce, zakonnicy i towarzyszące im osoby musieli płacić wysokie haracze różnym grupom przestępczym, które napotykali na drodze.
kg (KAI/FIDES) / Port-au-Prince