Tradycyjnie matury zdaje się w maju. Ale w życiu społecznym jest przecież inaczej. Akurat tak się nam składa, że III RP zdaje egzamin dojrzałości jesienią. Pytanie brzmi: czy po tym teście okażemy się suwerennym państwem w gronie wolnych narodów zjednoczonej Europy? Czy też wasalem w ramach organizacji międzynarodowej, która coraz bardziej sprzeniewierza się swoim własnym ideałom?
Przemówienie premiera Mateusza Morawieckiego w Strasburgu oraz późniejsza debata w Parlamencie Europejskim po raz kolejny pokazała, że za teatrem politycznym rysuje się fundamentalny spór dotyczący przyszłości Wspólnoty. Wydaje się jednak, że większość unijnych eurokratów nie jest zainteresowana jakąkolwiek realną dyskusją, a działa raczej w myśl zasady „maszeruj albo giń”.
Porno naturalnie jest z nami od początku świata. Istnieje sztuka pornograficzna (od antyku do dziś), malarstwo, podręczniki do uprawiania seksu – choćby słynna indyjska Kamasutra – satyra (e.g. słynna „ostatnia” księga Pana Tadeusza), przewodniki po seksualnej turystyce (a w tym libertyński de Sade czy wiktoriański łowca przygód Richard Burton) czy graffiti (np. rozmaite wulgarności odnajdywane przez archeologów w Pompei).
Marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz, Naczelny Wódz we wrześniu 1939 r., nie zmarł 2 grudnia 1941 r., tylko nawet ponad rok później, a może został zamordowany? Nie wiadomo również, czyje szczątki kryje grób na Starych Powązkach w Warszawie.
Ten list trzeba przeczytać. To jeden z najważniejszych przekazów, jakie daje nam Kościół na nadchodzący czas.
Pandemia COVID-19 stanowi interesujący moment w historii świata, kończy się bowiem bezpieczny i w miarę stabilny okres, który nastąpił po zimnej wojnie.
Poruszamy się w oparach absurdu. Gdyby te opary wydobywały się tylko z wnętrza Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, a od niedawna także Porozumienia, byłby to jedynie nasz wewnętrzny polski problem, który ostatecznie mógłby zostać choć częściowo rozwiązany przez kolejne wybory parlamentarne. Mowa oczywiście o absurdzie końca demokracji w Polsce, o autorytarnych rządach, o niszczeniu państwa prawa. Ale opary absurdu pojawiły się z całą mocą 19 października tego roku w Strasburgu. To, co zdarzyło się po wystąpieniu premiera Mateusza Morawieckiego, było politycznym kabaretem, horrorem, festiwalem kłamstw, jakich trudno w ogóle się doszukać w historii współczesnej Europy. To było zderzenie dwóch wizji Unii, dwóch obrazów Polski na Zachodzie i przede wszystkim zderzenie wolności z totalitaryzmem liberalnej demokracji. Wynik tego starcia nie jest istotny, bo układ polityczny w Parlamencie Europejskim jest wybitnie wrogi wobec obozu władzy w Polsce.
Wielki dzień dla „Tygodnika Solidarność”! Dziś otrzymaliśmy prestiżową nagrodę - brązowego BohaterONa w kategorii „dziennikarz”. Nagroda BohaterONy to wyróżnienia dla tych, którzy poprzez swoje działania podejmowane od 1 stycznia 2020 r. do 31 lipca 2021 r. w szczególny sposób promowali historię Polski XX wieku. Po ceremonii wręczenia nagród o kilka słów komentarza poprosiliśmy Mateusza Kosińskiego, autora scenariuszy wystaw „Pomnik wolności słowa” i „Droga ku wolności” za które zostaliśmy odznaczeni.
To będzie wyjątkowe spotkanie z historią! Już dziś godzinie 19:00 odbędzie się Gala Finałowa Nagrody BohaterONy 2021 im. Powstańców Warszawskich. Przypominamy, że nominację w kategorii „dziennikarz” otrzymała redakcja „Tygodnika Solidarność”. Transmisja z gali odbędzie się poprzez Facebook i będzie dostępna m.in. na portalu Tysol.pl.
Tu nie chodzi o Turów. Sprawa jest dużo poważniejsza i ma strategiczne znaczenie dla Polski. Turów to tylko próba, na ile pozwolimy sobie ingerować w naszą suwerenność – mówi w rozmowie doyczącej obrony Turowa Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”. To właśnie problemom polskiej energetyki poświęcony jest najnowszy numer "Tygodnika Solidarność".
Zamieszkałem z chomikiem. Chomik nazywa się Wierciołka i na tyle, na ile może mi się wydawać jako komuś, kto z chomikami doświadczenia miał ograniczone, jest kontaktowy w tym sensie, że nie widzi żadnego problemu ani w tym, żeby po mnie łazić, ani w tym, żeby użreć mnie w palec.
Od przeszło dekady tworzę propolską publicystykę, pisząc ją z obcej ziemi, oddalonej o kilka tysięcy mil od mojej Ojczyzny. Zapoczątkowałem ją, definiując, czym jest Pax Polonica i czym w dzisiejszych czasach jest polska racja stanu
„Jestem białym, heteroseksualnym mężczyzną, katolikiem i Polakiem #ComingOutDay” – napisał na Twitterze Cezary Krysztopa. Cóż, bardzo możliwe, że za kilka, kilkanaście lat, to ironiczne dziś wyznanie będzie przejawem odwagi. Wystarczy spojrzeć na tempo lewicowej rewolucji.
Wybrałem kilka cytatów, które – być może – pomogą państwu zrozumieć islam w państwie rosyjskim w ostatnich wiekach. Ale najpierw trochę historii.
21 października 1963 r. zginął w walce Józef Franczak „Laluś”. Przez kolejne lata PRL był przez komunistów wyklinany. Ale do dziś są w Polsce środowiska, które uważają, że został zamordowany słusznie, jako pospolity bandyta.
Synod o synodalności rozpoczęty. I choć niewiele o nim teraz w Polsce słychać, to powinien on zacząć się obecnie toczyć na terenie niemal każdej parafii w Polsce.
W codziennej debacie publicznej bardzo dużo uwagi poświęconej jest sporom światopoglądowym i obyczajowym. Natomiast rzeczy naprawdę ważne, które mają realny wpływ na nasze życie, czyli sprawy pracownicze, są zepchnięte gdzieś na boczny tor tego dyskursu. Dlaczego tak się dzieje? Czy ktoś ma w tym interes? W końcu jakie konsekwencje dla społeczeństwa i gospodarki niesie to, że obywatele są tak mało świadomi swoich praw pracowniczych? Na te pytania postanowiliśmy odpowiedzieć w ramach kampanii edukacyjnej "Kolej na Młodych", a jednocześnie zaradzić, tworząc kompendium wiedzy dla młodych pracowników. Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność" jest zwieńczeniem naszego projektu.
Na co dzień żyjemy swoimi małymi i dużymi sprawami. Suma spraw, które nas zajmują, wydaje nam się tak ogromna, że doskonale wypełnia nasze światy. Sam mam poważny kłopot z ogarnięciem swoich, począwszy od spraw okołopieluchowych związanych z narodzinami trzeciego Syna, poprzez pracę we wszystkich jej aspektach, a skończywszy na „ratowaniu ludzkości”. I żaden z takich ekosystemów nie jest nieważny. Każdy ma swoje mniejsze i większe sprawy. Każdy jest dla siebie największy i najważniejszy.
Polskie media znów przespały wizytę ważnego amerykańskiego naukowca, lidera polonijnego i człowieka stojącego za kontraktem gazu skroplonego, który realizuje się pomiędzy Polską a Teksasem.
Prąd drożeje. Podobnie jest z gazem. Dzieje się tak nie tylko w Polsce. I niestety. Jakkolwiek by nie kręcić interpretacjami i jakich by nie użyć słów, to przed faktami po prostu nie uciekniemy. A fakty są takie, że oto bardzo konkretnie i mocno zaczynamy odczuwać skutki tzw. zielonej rewolucji. Czyli przyspieszonego przestawiania europejskich gospodarek na energetykę niskoemisyjną.