Radio Swoboda: Gierasimow popełnił zbrodnię wojenną

Podczas działań zbrojnych nieopodal Groznego w trakcie drugiej wojny czeczeńskiej (1999-2009) Gierasimow był zastępcą dowódcy 58. armii, czyli najważniejszej rosyjskiej formacji biorącej udział w konflikcie. Operacja w Komsomolskoje jest uważana za duży sukces Gierasimowa, lecz w rzeczywistości była zbrodnią na ludności cywilnej - ocenił obrońca praw człowieka Aleksandr Czerkasow, cytowany przez Radio Swoboda.
"Mieszkańcy wioski stali się żywą tarczą"
"Rosyjscy wojskowi pozwolili cywilom wyjść z wioski. Wszystkim (osobom) poza bojownikami. Ludzie uwierzyli i wyszli, ale nie mogli minąć pozycji armii. Mnóstwo cywilów, kobiet, dzieci i starców, zostało zmuszonych do siedzenia na obrzeżach wsi, przed pozycjami rosyjskich wojsk. W ten sposób żołnierze zabezpieczyli się przed ostrzałem ze strony Czeczenów. Mieszkańcy wioski stali się żywą tarczą, a ogień był prowadzony ponad ich głowami" - relacjonował Czerkasow.
Jak dodał, po zwycięstwie rosyjskiej armii w potyczce o Komsomolskoje około 100 tamtejszych cywilów zostało uprowadzonych z miejscowości jako jeńcy.
"Część osób zastrzelono na miejscu, a innych ludzi załadowano do ciężarówek i przewieziono do bazy wojskowej w Chankale, a następnie wsadzono do wagonów przeznaczonych do transportu jeńców. Problem w tym, że niektóre osoby nie doczekały tych wagonów i zmarły z zimna w ciężarówkach. Śmierć poniosło (co najmniej) 24 (mieszkańców wsi), którzy nie zdążyli nawet trafić do aresztu śledczego" - poinformował opozycjonista.
"To było złamaniem obietnicy, ponieważ rosyjscy wojskowi dali (cywilom) słowo oficera, że osoby pojmane w Komsomolskoje zostaną objęte amnestią. Tylko nieliczni zdołali dożyć do tej amnestii" - oznajmił Czerkasow.
Gierasimow został nowym naczelnym dowódcą sił rosyjskich na Ukrainie
11 stycznia niezależne rosyjskie media powiadomiły, że Gierasimow został nowym naczelnym dowódcą sił inwazyjnych na Ukrainie i zastąpił w tej roli generała Siergieja Surowikina. Według wielu analityków, m.in. ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), ta zmiana świadczy o przekonaniu Putina i jego otoczenia, że wojna z Ukrainą będzie trwała długo, a w najbliższych miesiącach należy spodziewać się kolejnej zakrojonej na szeroką skalę ofensywy agresora.
Gierasimow pełni funkcję szefa sztabu od 2012 roku. (PAP)