Media huczą od spekulacji. Papież przyjął abp. Gänsweina. W tle kwestia publikacji książki
Spotkanie
Według medialnych domysłów, jednym z tematów rozmowy mogła być kościelna przyszłość 66-letniego hierarchy. W komunikacie watykańskim podano przy jego nazwisku, iż jest arcybiskupem tytularnym Urbisaglia i prefektem Domu Papieskiego, bez żadnych dodatkowych objaśnień.
Abp Gänswein pracował dla Benedykta XVI - zmarłego 31 grudnia ub.r. papieża-seniora - przed ostatnie 20 lat, jednocześnie przez siedem lat służył jego następcy – Franciszkowi jako prefekt Domu Papieskiego. Po wewnętrznych tarciach Ojciec Święty urlopował arcybiskupa, aby mógł on nadal w pełni poświęcić się emerytowanemu papieżowi.
Publikacja książki
Swoją sytuację w tym okresie abp Gänswein opisać miał w książce „Nient'altro che la verita” (Nic, tylko prawda), która ma się ukazać we Włoszech 11 stycznia. Przyznał, że dowiedziawszy się o swym zwolnieniu, był „w szoku i zaniemówił”, a papież-senior decyzję swego następcy skomentować miał żartem: „Myślę, że papież Franciszek mi nie ufa i chce, aby Ksiądz mnie pilnował”. Następnie zwrócić się miał osobiście do obecnego papieża, aby go przekonać, ale bez skutku.
Od dnia pogrzebu Benedykta XVI – 5 stycznia - ujawniane są coraz to nowe fragmenty wspomnianej książki, które trafiają potem na pierwsze strony gazet włoskich. Mowa jest tam m.in. o napięciach, do jakich miało dochodzić między byłym a obecnym papieżem.
ts (KAI) / Rzym