Skandal. Podczas Spotkania Młodych Wspólnoty z Taizé we Lwowie na okolicę zrzucono rakiety
Atak rakietowy
- Słychać było wybuchy z oddalonych terenów. Nie ma informacji o szczegółach ataku, ani ofiarach. Spotkanie Młodych jest kontynuowane – mówi w rozmowie z KAI ks. Gregorz Draus, proboszcz lwowskiej parafii.
Wczoraj wieczorem rozpoczęło się bliźniacze do Europejskiego Spotkania Młodych w Rostocku Spotkanie Młodzieży we Lwowie. Główny organizator wydarzenia, Wspólnota z Taizé, zgodziła się, aby równolegle do Rostocku odbyło się spotkanie we Lwowie na Ukrainie, skąd z powodu wojny niewielu mogłoby przybyć do Niemiec.
- Niektórzy uczestnicy porannej modlitwy spóźniali się ponieważ jakiś czas nie działał miejski transport. Alarm powietrzny już odwołano i życie wraca do normy, jeśli tak można nazwać codzienność wojenną, pełną strachu rzeczywistość – mówi ks. Draus.
Spotkania Młodych wspólnoty z Taizé
Po spotkaniu w grupach w kościele św. Jana Pawła i greckokatolickiej cerkwi św. Sofii - Mądrości Bożej, uczestnicy zgromadzą się na modlitwie w kościele św. Antoniego, który będzie też popołudniowym miejscem skupienia, modlitwy, spowiedzi i dialogu.
Jak poinformował ks. Draus, pomimo trwania alarmu bombowego biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Kościoła rzymskokatolickiego Edward Kawa rozwoził pomoc dla potrzebujących: żywność, ubrania i generatory. Przywiózł też dary do kościoła św. Jana Pawła II, dla uczestników Spotkania Młodych wspólnoty z Taizé, wśród których liczba grupę stanowią młodzi Romowie, uchodźcy z okupowanych terenów i przyfrontowych miejscowości.
Obok Lwowian na spotkanie przybyli młodzi ludzie z Wrocławia, Kamieńca Podolskiego, Kołomyi i innych miejscowości i wraz z młodymi uchodźcami z wschodniej Ukrainy modlili się wczoraj w kościele św. Jana Pawła II. Młodzi pielgrzymi zasadniczo są goszczeni w domach parafian. Kilku zamieszkało wśród uchodźców, wspierając swa obecnością Romów i dzieci, którzy stanowią większość mieszkańców Domu św. Jana Pawła II we Lwowie.
ks. gd (KAI Lwów) / Lwów