[Tylko u nas] Paweł Jędrzejewski: Co słychać u "Żyda z pieniążkiem"?

Chyba nie było w historii żadnego miejsca na Ziemi, gdzie wizerunek Żyda miałby przynosić szczęście. I nagle stała się tym niezwykłym miejscem Polska.
Figurka
Figurka "Żyda z pieniążkiem" / Paweł Jędrzejewski

Kończące się (niestety!) lato dało mi okazję do podróży po Polsce i oglądania obrazków i figurek słynnego "Żyda z pieniążkiem" na straganach w odwiedzanych przez turystów miejscowościach. Ten Żyd - na malowidłach najczęściej pochylony nad złotymi monetami, a jako figurka ściskający w dłoni autentyczny jeden grosz - ma przynosić finansowe powodzenie. To taki niewinny przesąd, który chyba przez nikogo nie jest traktowany serio, podobnie jak niewielu wierzy w magiczne działanie czterolistnej koniczyny.

 

Co więc słychać u "Żyda z pieniążkiem"?

Oj, nie ma on w ostatnich latach łatwego życia. Jest napiętnowany, oskarżany, nawet ścigany. Np. w Krakowie władze miasta zawzięły się na niego i już od zeszłego roku wyraźnie dają do zrozumienia właścicielom straganów w Sukiennicach, że sobie tam "Żyda z pieniążkiem" nie życzą. Ukrywa się więc, biedak, po kątach. Już nie tak łatwo go znaleźć, jak dawniej. Został wyparty przez Żydów z instrumentami muzycznymi, zwojami Tory, z menorami, których np. w Krakowie są tłumy. W konsekwencji, trzeba za niego więcej niż dawniej zapłacić.

Dlaczego jest on prześladowany? Bo dla wielu to przejaw ... obrzydliwego antysemityzmu. Magdalena Zych, kustoszka Muzeum Etnograficznego w Krakowie, wyjaśnia: "Tego rodzaju wizerunki odtwarzają najgorsze myślowe kalki, karmiące antysemityzm. Wiążą postać Żyda z chciwością, nieuczciwie zdobytym majątkiem, korzystając z tych samych schematów, z których korzystała nazistowska propaganda". Moment, moment! Zapytajmy najpierw, skąd, u diabła, ten pomysł, że "Żyd z pieniążkiem" zdobył swój pieniążek nieuczciwie? Czy to aby nie w tym założeniu wyraża się myślenie antysemickie? Przeciwnicy "Żyda z pieniążkiem" odpowiedzą na takie pytania stwierdzeniem, że Żydów w ogóle nie wolno wiązać w jakikolwiek sposób z pieniędzmi. Mimo że to przecież Żydzi bili monety dla pierwszych polskich książąt i królów, mimo że byli królewskimi bankierami, mimo że stanowili łącznik pomiędzy dworem a wsią przez cały okres I Rzeczypospolitej, w znacznym stopniu zarządzając majątkami szlachty. Tak, jakby umiejętności i wiedza w dziedzinie finansów były jakąś sprawą wstydliwą a może nawet haniebną. I tak oto uznano "Żyda z pieniążkiem" za produkt wykorzystujący i utrwalający antysemickie stereotypy.

 

Ale pomyślmy przez chwilę spokojnie

Te wizerunki to przecież dziś komplement, a nie obraza. Wszyscy cenią pieniądze, żyjemy od ponad 30 lat w kapitalizmie. Nie oszukujmy się: pieniądz zapewnia szacunek. Pieniądz to symbol sukcesu. A na obrazkach są Żydzi, którzy w tej dziedzinie – historycznie, jako bankierzy, handlowcy, kupcy i przemysłowcy – mają wielkie dokonania i zasługi. Nic w tym nie ma antysemickiego. To historyczny fakt! Podkreślanie żydowskiej fascynacji pieniądzem było kiedyś elementem stereotypów antyżydowskich. Nie tylko naziści, ale wcześniej nawet Karl Marx sięgał po taką retorykę. Jednak gdyby nadal ten stereotyp dotyczył "Żyda z pieniążkiem", to taki znienawidzony Żyd przynosiłby pecha, a nie powodzenie! Karykaturalny Żyd z hitlerowskiego dziennika "Der Stürmer" zabierałby pieniądze, a nie je dawał. W filmie niemieckim "Żyd Süss" z 1940 roku (który jest esencją goebbelsowskiej, antyżydowskiej propagandy wiążącej Żydów z pieniędzmi), żydowski bankier - ucieleśnienie zła - jest wieszany na szubienicy, a nie na ścianie w domu lub biurze "na szczęście". I to jest podstawowa różnica pomiędzy wrednym stereotypem, a życzliwym "Żydem z pieniążkiem". Różnica, która wszystko zmienia. Dlatego "Żyd z pieniążkiem" bywa umieszczany - jako magnez na lodówkę - razem z innym amuletem przynoszącym powodzenie, czyli podkową (np. w Iwoniczu Zdroju) i ozdabiany napisem, który wszystko dokładnie i wprost wyjaśnia: "Jak masz Żyda i podkowę, masz pieniądze, szczęście, zdrowie".

I jeszcze jedna ważna sprawa: ten Żyd na obrazkach nie jest w absolutnej większości przypadków złośliwie karykaturalny. Najczęściej jest dostojnym, budzącym szacunek starcem. Albo śmieszną figurką, ale zdecydowanie sympatyczną. Jak Francuz w berecie i z bagietką. Góral w kapeluszu z muszelkami i z ciupagą. Bawarczyk w kapelusiku z piórkiem i w skórzanych spodniach (Lederhosen).

Wygląda na to, że jesteśmy (a co najmniej byliśmy, nim nie zaczęła się wojna z "Żydem z pieniążkiem") świadkami zaskakującej, radykalnej przemiany negatywnego stereotypu. Jego zwrotu o 180 stopni. To, co przewrażliwionym wydaje się szydzeniem, jest w rzeczywistości docenianiem fachowości Żydów w dziedzinie finansowej. Może dla niektórych jest to jeszcze obciążone poprzednim stereotypem, ale dla większości – już nie. Obrazki i figurki kupują przecież nie antysemici, ale normalni ludzie.

Żydzi przynoszący szczęście, powodzenie, finansowe sukcesy, dobrobyt! Żydzi jak czterolistna koniczyna. Jak "siódemka". Jak podkowa. Ich figurki rzeźbione w drewnie pojawiają się często w towarzystwie aniołów, Jana Pawła II i Chrystusa Frasobliwego. Do czego dochodzi! – Żydzi zrównani z aniołami! Chyba nie było w historii żadnego miejsca na Ziemi, gdzie wizerunek Żyda miałby przynosić szczęście. I nagle stała się tym niezwykłym miejscem Polska.

Nie dostrzegać, że to dobre i wypowiadać wojnę tak pozytywnemu, nowemu zjawisku w oddolnej, przez nikogo niesterowanej, autentycznie ludowej kulturze?  

 

Toż to głupota!

Niestety, to się dzieje. Dodatkowo, wypowiadanie wojny „Żydowi z pieniążkiem” wystawia tym, którzy widzą w tych obrazkach i figurkach antysemityzm, dość jednoznaczne świadectwo, że są mocno przewrażliwieni, przesadni, nawet – że są histerykami. Że najwyraźniej doskwiera im brak rzeczywistego antysemityzmu, skoro ten wydumany - jakim jest "Żyd z pieniążkiem - atakują z zawziętością godną lepszej sprawy. Nie dostrzegają, że to mieszanka nostalgii za przeszłością, fascynacji odrębnością i "dziwnością", ale także uznania historycznie udokumentowanej fachowości Żydów w dziedzinie finansów. 

Tym, którzy – tak jak ja – obawiają się wskrzeszenia na dużą skalę realnych, a nie rzekomych antysemickich stereotypów o „żydowskiej chciwości”, powinien spędzać sen z powiek nie „Żyd z pieniążkiem”, ale żądania przez żydowskie organizacje restytucji „mienia bezspadkowego” po ofiarach Zagłady (co przed kilku laty nie schodziło z czołówek portali i gazet przy okazji słynnej amerykańskiej ustawy 447). To są rzeczywiste - rozniecające niechęć do Żydów - działania. To je trzeba zwalczać, a nie przyjazną postać "Żyda na szczęście".


 

POLECANE
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują Wiadomości
Kłopoty niemieckiego winiarstwa. Rolnicy alarmują

Niemieccy winiarze mają za sobą bardzo dobry rok pod względem jakości winogron, ale jednocześnie mierzą się z poważnymi problemami finansowymi. Nowy raport pokazuje, że sytuacja całej branży jest wyjątkowo trudna.

Aktywistka obraziła prezydenta. Cięta riposta Pawłowicz: Na sutenerach najlepiej znają się ku...wy polityka
Aktywistka obraziła prezydenta. Cięta riposta Pawłowicz: Na sutenerach najlepiej znają się ku...wy

„Gwałciciel rozmawiał z sutenerem” - napisała na portalu X Klementyna Suchanow komentując świąteczną rozmowę prezydenta Donalda Trumpa z Karolem Nawrockim. Aktywistka doczekała się ciętej riposty ze strony prof. Krystyny Pawłowicz.

Pilny komunikat dla Trójmiasta pilne
Pilny komunikat dla Trójmiasta

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) ostrzegło w sobotę przed silnym wiatrem w czterech powiatach woj. pomorskiego i w Trójmieście. Policja zaapelowała do mieszkańców Pomorza i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z trudnymi warunkami pogodowymi.

Widzowie mogą być rozczarowani. Zmiany w emisji popularnego serialu TVN Na Wspólnej Wiadomości
Widzowie mogą być rozczarowani. Zmiany w emisji popularnego serialu TVN "Na Wspólnej"

Widzowie „Na Wspólnej” muszą przygotować się na nietypowy początek przełomu roku. Choć serial wraca na antenę TVN jeszcze w grudniu, jego emisja będzie nieregularna i łatwo coś przegapić.

Pożar popularnego targowiska w Warszawie. Policja zatrzymała podejrzanego pilne
Pożar popularnego targowiska w Warszawie. Policja zatrzymała podejrzanego

Stołeczna policja zatrzymała 36-letniego obywatela Polski, który może mieć związek z pożarem targowiska przy ulicy Bakalarskiej w Warszawie. Ogień nie został jeszcze całkowicie opanowany.

Pałac Buckingham. Pierwsza taka wizyta króla Karola III od blisko 20 lat Wiadomości
Pałac Buckingham. Pierwsza taka wizyta króla Karola III od blisko 20 lat

Brytyjski monarcha Karol III złoży prawdopodobnie w kwietniu 2026 r. oficjalną wizytę w USA – poinformował w piątek „Times”, powołując się na źródło bliskie sprawie. W nadchodzącym roku, Stany Zjednoczone ma także odwiedzić, ale w innym terminie, syn króla, książę Walii William.

Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa tylko u nas
Wojna na Ukrainie obnażyła bezsilność projektu europejskiego superpaństwa

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę podczas rozmowy z dziennikarzami, że Ukraina potrzebuje silnych gwarancji bezpieczeństwa. Problem w tym, że te ostatnie mogą dać jedynie Stany Zjednoczone, ale wcale nie jest pewne, czy będą mogły i czy zechcą to uczynić.

Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa z ostatniej chwili
Rosyjska gospodarka hamuje. Wzrost bliski zera, miliony na skraju ubóstwa

Po dwóch latach napędzania wzrostu wydatkami wojennymi rosyjska gospodarka wyraźnie wyhamowała. Dane pokazują stagnację, a jej skutki coraz mocniej uderzają w zwykłych obywateli.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Świąteczni goście zaczęli wyjeżdżać z Zakopanego, a na ich miejsce przyjeżdżają turyści, którzy planują spędzić pod Tatrami Sylwestra. Wymiana turnusów spowodowała w sobotę duże utrudnienia w ruchu na popularnej Zakopiance oraz w samym Zakopanem.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Sprawa trafiła na okładkę

Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie wciąż pozostaje otwarta i wzbudza coraz większe emocje w Hiszpanii.

REKLAMA

[Tylko u nas] Paweł Jędrzejewski: Co słychać u "Żyda z pieniążkiem"?

Chyba nie było w historii żadnego miejsca na Ziemi, gdzie wizerunek Żyda miałby przynosić szczęście. I nagle stała się tym niezwykłym miejscem Polska.
Figurka
Figurka "Żyda z pieniążkiem" / Paweł Jędrzejewski

Kończące się (niestety!) lato dało mi okazję do podróży po Polsce i oglądania obrazków i figurek słynnego "Żyda z pieniążkiem" na straganach w odwiedzanych przez turystów miejscowościach. Ten Żyd - na malowidłach najczęściej pochylony nad złotymi monetami, a jako figurka ściskający w dłoni autentyczny jeden grosz - ma przynosić finansowe powodzenie. To taki niewinny przesąd, który chyba przez nikogo nie jest traktowany serio, podobnie jak niewielu wierzy w magiczne działanie czterolistnej koniczyny.

 

Co więc słychać u "Żyda z pieniążkiem"?

Oj, nie ma on w ostatnich latach łatwego życia. Jest napiętnowany, oskarżany, nawet ścigany. Np. w Krakowie władze miasta zawzięły się na niego i już od zeszłego roku wyraźnie dają do zrozumienia właścicielom straganów w Sukiennicach, że sobie tam "Żyda z pieniążkiem" nie życzą. Ukrywa się więc, biedak, po kątach. Już nie tak łatwo go znaleźć, jak dawniej. Został wyparty przez Żydów z instrumentami muzycznymi, zwojami Tory, z menorami, których np. w Krakowie są tłumy. W konsekwencji, trzeba za niego więcej niż dawniej zapłacić.

Dlaczego jest on prześladowany? Bo dla wielu to przejaw ... obrzydliwego antysemityzmu. Magdalena Zych, kustoszka Muzeum Etnograficznego w Krakowie, wyjaśnia: "Tego rodzaju wizerunki odtwarzają najgorsze myślowe kalki, karmiące antysemityzm. Wiążą postać Żyda z chciwością, nieuczciwie zdobytym majątkiem, korzystając z tych samych schematów, z których korzystała nazistowska propaganda". Moment, moment! Zapytajmy najpierw, skąd, u diabła, ten pomysł, że "Żyd z pieniążkiem" zdobył swój pieniążek nieuczciwie? Czy to aby nie w tym założeniu wyraża się myślenie antysemickie? Przeciwnicy "Żyda z pieniążkiem" odpowiedzą na takie pytania stwierdzeniem, że Żydów w ogóle nie wolno wiązać w jakikolwiek sposób z pieniędzmi. Mimo że to przecież Żydzi bili monety dla pierwszych polskich książąt i królów, mimo że byli królewskimi bankierami, mimo że stanowili łącznik pomiędzy dworem a wsią przez cały okres I Rzeczypospolitej, w znacznym stopniu zarządzając majątkami szlachty. Tak, jakby umiejętności i wiedza w dziedzinie finansów były jakąś sprawą wstydliwą a może nawet haniebną. I tak oto uznano "Żyda z pieniążkiem" za produkt wykorzystujący i utrwalający antysemickie stereotypy.

 

Ale pomyślmy przez chwilę spokojnie

Te wizerunki to przecież dziś komplement, a nie obraza. Wszyscy cenią pieniądze, żyjemy od ponad 30 lat w kapitalizmie. Nie oszukujmy się: pieniądz zapewnia szacunek. Pieniądz to symbol sukcesu. A na obrazkach są Żydzi, którzy w tej dziedzinie – historycznie, jako bankierzy, handlowcy, kupcy i przemysłowcy – mają wielkie dokonania i zasługi. Nic w tym nie ma antysemickiego. To historyczny fakt! Podkreślanie żydowskiej fascynacji pieniądzem było kiedyś elementem stereotypów antyżydowskich. Nie tylko naziści, ale wcześniej nawet Karl Marx sięgał po taką retorykę. Jednak gdyby nadal ten stereotyp dotyczył "Żyda z pieniążkiem", to taki znienawidzony Żyd przynosiłby pecha, a nie powodzenie! Karykaturalny Żyd z hitlerowskiego dziennika "Der Stürmer" zabierałby pieniądze, a nie je dawał. W filmie niemieckim "Żyd Süss" z 1940 roku (który jest esencją goebbelsowskiej, antyżydowskiej propagandy wiążącej Żydów z pieniędzmi), żydowski bankier - ucieleśnienie zła - jest wieszany na szubienicy, a nie na ścianie w domu lub biurze "na szczęście". I to jest podstawowa różnica pomiędzy wrednym stereotypem, a życzliwym "Żydem z pieniążkiem". Różnica, która wszystko zmienia. Dlatego "Żyd z pieniążkiem" bywa umieszczany - jako magnez na lodówkę - razem z innym amuletem przynoszącym powodzenie, czyli podkową (np. w Iwoniczu Zdroju) i ozdabiany napisem, który wszystko dokładnie i wprost wyjaśnia: "Jak masz Żyda i podkowę, masz pieniądze, szczęście, zdrowie".

I jeszcze jedna ważna sprawa: ten Żyd na obrazkach nie jest w absolutnej większości przypadków złośliwie karykaturalny. Najczęściej jest dostojnym, budzącym szacunek starcem. Albo śmieszną figurką, ale zdecydowanie sympatyczną. Jak Francuz w berecie i z bagietką. Góral w kapeluszu z muszelkami i z ciupagą. Bawarczyk w kapelusiku z piórkiem i w skórzanych spodniach (Lederhosen).

Wygląda na to, że jesteśmy (a co najmniej byliśmy, nim nie zaczęła się wojna z "Żydem z pieniążkiem") świadkami zaskakującej, radykalnej przemiany negatywnego stereotypu. Jego zwrotu o 180 stopni. To, co przewrażliwionym wydaje się szydzeniem, jest w rzeczywistości docenianiem fachowości Żydów w dziedzinie finansowej. Może dla niektórych jest to jeszcze obciążone poprzednim stereotypem, ale dla większości – już nie. Obrazki i figurki kupują przecież nie antysemici, ale normalni ludzie.

Żydzi przynoszący szczęście, powodzenie, finansowe sukcesy, dobrobyt! Żydzi jak czterolistna koniczyna. Jak "siódemka". Jak podkowa. Ich figurki rzeźbione w drewnie pojawiają się często w towarzystwie aniołów, Jana Pawła II i Chrystusa Frasobliwego. Do czego dochodzi! – Żydzi zrównani z aniołami! Chyba nie było w historii żadnego miejsca na Ziemi, gdzie wizerunek Żyda miałby przynosić szczęście. I nagle stała się tym niezwykłym miejscem Polska.

Nie dostrzegać, że to dobre i wypowiadać wojnę tak pozytywnemu, nowemu zjawisku w oddolnej, przez nikogo niesterowanej, autentycznie ludowej kulturze?  

 

Toż to głupota!

Niestety, to się dzieje. Dodatkowo, wypowiadanie wojny „Żydowi z pieniążkiem” wystawia tym, którzy widzą w tych obrazkach i figurkach antysemityzm, dość jednoznaczne świadectwo, że są mocno przewrażliwieni, przesadni, nawet – że są histerykami. Że najwyraźniej doskwiera im brak rzeczywistego antysemityzmu, skoro ten wydumany - jakim jest "Żyd z pieniążkiem - atakują z zawziętością godną lepszej sprawy. Nie dostrzegają, że to mieszanka nostalgii za przeszłością, fascynacji odrębnością i "dziwnością", ale także uznania historycznie udokumentowanej fachowości Żydów w dziedzinie finansów. 

Tym, którzy – tak jak ja – obawiają się wskrzeszenia na dużą skalę realnych, a nie rzekomych antysemickich stereotypów o „żydowskiej chciwości”, powinien spędzać sen z powiek nie „Żyd z pieniążkiem”, ale żądania przez żydowskie organizacje restytucji „mienia bezspadkowego” po ofiarach Zagłady (co przed kilku laty nie schodziło z czołówek portali i gazet przy okazji słynnej amerykańskiej ustawy 447). To są rzeczywiste - rozniecające niechęć do Żydów - działania. To je trzeba zwalczać, a nie przyjazną postać "Żyda na szczęście".



 

Polecane