Kolejny akt oskarżenia przeciwko „Babci Kasi”. Grozi jej do trzech lat więzienia

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała w rozmowie z serwisem tvp.info, że kolejne akty oskarżenia przeciwko Katarzynie A., znanej z ulicznych protestów jako „Babcia Kasia”, zostały skierowane do sądu w czwartek.
Kolejne akty oskarżenia
Według informacji portalu tvp.info kobietę oskarżono o naruszenie nietykalności cielesnej czterech funkcjonariuszy policji, podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych. „Doszło do tego 10 sierpnia, 10 września i 10 października 2021 r. w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście, ul. Podwale oraz w Ogrodzie Saskim” – czytamy.
Manifestujący śpiewają hymn przy kolumnie Zygmunta, a „bohaterka” Rafała Trzaskowskiego (nominowana do Warszawianki Roku) wyzywa policjantów i domaga się, by przepuścili ją do narodowców pod Pomnik Małego Powstańca.
— Patryk Osowski (@Patryk_Osowski) October 10, 2021
Panie Prezydencie Trzaskowski wycofaj tą nominacje!!!! Wstyd. pic.twitter.com/fJLsdMaXo1
– Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że oskarżona dwukrotnie ugryzła funkcjonariuszy, szarpała ich i kopała. Agresywne zachowanie oskarżonej wymierzone było również wobec kobiety niebędącej funkcjonariuszem policji. Katarzynie A. zarzucono też znieważenie wszystkich pokrzywdzonych poprzez użycie słów powszechnie uznanych za obelżywe i obraźliwe – mówi portalowi prok. Skrzyniarz.
– Czyny zostały zakwalifikowane jako występki chuligańskie, biorąc pod uwagę okazane przez oskarżoną rażące lekceważenie porządku prawnego i działanie bez powodu – dodaje.
„Babci Kasi” za ten czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do trzech lat.
Sądy łaskawe dla „Babci Kasi”?
Serwis wPolityce.pl zwraca uwagę, że warszawscy prokuratorzy od dłuższego czasu próbują sprawić, by „Babcia Kasia” zaniechała swoich chuligańskich działań. „Dobrze zebrany materiał dowody nie przekonuje jednak sędziów, którzy, jak na zamówienie, taśmowo uniewinniają Katarzynę A.” – pisze portal i przytacza m.in. sytuację z kwietnia 2021 r., kiedy to kobieta szarpała się z policjantami pod Sądem Najwyższym.
„Prokuratura zebrała mocny materiał dowodowy. (…) Sąd uznał jednak, że należy «Babcię Kasię» uniewinnić, a jej zeznania oraz zeznania innych uczestniczących w pikiecie pod Sądem Najwyższym stały się dla sądu «wiarygodne». Sąd wręcz skrytykował policję, przekonując, że przeniesienie jej z chodnika na trawę, a potem do policyjnego radiowozu było dla niej działaniem niehumanitarnym” – zwrócono uwagę.