„Pewnego dnia zamki były wymienione…” Antoni Królikowski ujawnia szczegóły strzelaniny w Busku-Zdroju
Małgorzata Opozda chciała odzyskać ze swojego mieszkania swoje rzeczy. Towarzyszyli jej córka i zięć, znany aktor, Antoni Królikowski.
Kiedy trójka próbowała dostać się do domu pani Małgorzaty, jej mąż miał zabarykadować się w mieszkaniu i w pewnym momencie zacząć strzelać przez drzwi. Na szczęście nie doszło do tragedii.
Policja potwierdza, że w mieszkaniu państwa Opozdów doszło do strzelaniny.
– Emocje jeszcze nie opadły do końca, co się wczoraj wydarzyło. W każdym razie pokażę wam tutaj, jak byłem świadkiem, jak brałem udział w zdarzeniu, w którym padł strzał z pistoletu. Ten strzał przebił ścianę, przeleciał nad głową szwagierki. Strzelał mój teść Dariusz O. z Buska-Zdroju
– mówił później Antoni Królikowski w oświadczeniu na Instagramie.
Relacja Królikowskiego
– Pewnego dnia pani Małgorzata (teściowa Królikowskiego – przyp. red.) wróciła do domu, a zamki w drzwiach były wymienione. Próbowała kilkukrotnie dostać się do własnego domu, ale bezskutecznie. Miała tam cały dobytek życia. Wszystkie swoje rzeczy, pamiątki, dokumenty, ubrania. (…) Dariusz O. zainstalował na miejsce żony znajomą z Madagaskaru, 24-letnią Magdalenę W. Policja powiedziała pani Małgorzacie, że ma prawo dostać się do swojego mieszkania, nawet jeśli musiałaby wzywać ślusarza do otwarcia drzwi. Pojechałem więc z mamą do jej mieszkania w Busku wraz ze znajomymi, którzy mieli pomagać w wynoszeniu walizek. Pani Małgorzata legalnie dostała się do swojego mieszkania. Tym, co wydarzyło się później, zajmuje się już prokuratura
– mówi teraz „Super Expressowi” Antoni Królikowski.