Beata K. ma dość. Chce wyjechać z Polski
Według nieoficjalnych informacji wokalistka zespołu Bajm miała jechać od krawężnika do krawężnika "zygzakiem". Zauważył to jeden z kierowców, który powiadomił policję oraz zablokował P. jazdę na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ul. Batorego.
Jak poinformował PAP rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy, 61-latka została przebadana alkomatem. "Badanie wykazało dwa promile alkoholu w organizmie" - podał policjant
Usłyszała zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości
- poinformował rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy. Za ten czyn grozi jej do dwóch lat więzienia.
Nic dziwnego, że sytuacja znanej, również ze swojego politycznego zaangażowania (Beata K. mocno wsparła aborcyjny Strajk Kobiet, w ramach którego napadano na świątynie, atakowano kapłanów i wiernych) wywołała medialne poruszenie)
Według magazynu "Rewia" Beata K. nie planuje na razie powrotu na scenę. Chciałaby wyjechać na jakiś czas z kraju. Planuje udać się na hiszpańskie wybrzeże. Chce spędzić czas z córkami i wnuczkami
- To normalny dom, taki dla rodziny. Beata już uczy się hiszpańskiego! To będzie azyl
- mówił wcześniej w wywiadzie dla SE b. mąż Beaty K. Andrzej Pietras
- Piosenkarka ma już dość.
- czytamy na Plotek.pl