Ośmiu Polaków walczy z Państwem Islamskim. To weterani sił specjalnych
Według dziennika postawa ośmiu Polaków, którzy włączyli się w działalność grupy "Gniew Eufratu", jest godna podziwu. "Walczą oni bowiem z organizacją, która wymordowała mnóstwo Kurdów i chrześcijan" – podkreśla "GPC". Nagroda za ich schwytanie – żywych lub martwych – wynosi 850 tys. dolarów.
– Nie wyobrażam sobie, żeby Ministerstwo Obrony Narodowej czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło ich za walkę z ISIS
– mówi Przemysław Czarnecki, członek sejmowych komisji obrony oraz spraw zagranicznych.
Członkowie "Gniewu Eufratu" opisują swoją działalność na Facebooku. "Gdy gdzieś na froncie sytuacja wymyka się spod kontroli, wsiadamy do pick upów i jedziemy na miejsce. Podróż nieraz trwa nawet 6 godzin. Z uwagi na to, że nasza grupa zadaniowa składa się m.in. z weteranów Gromu, Formozy, SAS u, JWK, Rangersów, Legionistów i Marines, walka nie trwa długo, gdy już dotrzemy do wyznaczonego miejsca" – piszą.
"GPC" podkreśla, że "Gniew Eufratu" uczestniczy obecnie w odbijaniu At-Tabaki, miejscowości położonej w pobliżu największej zapory wodnej w Syrii. Kilka dni temu członkowie grupy podali, że prawie wszyscy są ranni, a jeden Polak doznał bardzo ciężkich obrażeń.
"Motywacją Polaków w walce z ISIS jest jednak moralny obowiązek. Za udział w walkach nie biorą pieniędzy" – czytamy w dzienniku. O ich wyjeździe do Syrii nic nie wie polski MSZ.
/ Źródło: dorzeczy.pl
#REKLAMA_POZIOMA#