"Jakim trzeba być debilem...". Kinga Rusin "spod palmy" wścieka się na rząd

Naszą wyspę można obejść w 15 minut 👣 👣 PS. Tak, „spod palmy”, i z każdego innego miejsca na świecie, widać i słychać, co się w Polsce wyprawia, może nawet wyraźniej niż z bliska! Dlatego powtórzę raz jeszcze: w Polsce rządzą złodzieje i patologiczni kłamcy! I każdy dzień jest na to kolejnym dowodem
- rozpoczyna swój wpis Kinga Rusin. W jej opinii "wszyscy czują", że to "rządzący są winni narodowej katastrofy".
Gardzili lekarzami, którym publicznie przypisywali najniższe instynkty, poniżali rezydentów, którym kazali szukać pracy zagranicą, nie doceniali pielęgniarek, położnych i salowych, dla których nie starczało na podwyżki (były ważniejsze wydatki, np finansowanie tvp Kurskiego). Efekt? Poniżani pracownicy służby zdrowia, w całkiem sporej liczbie, posłuchali „dobrych” rad pseudo „dobrej zmiany” i wyjechali tam gdzie ich doceniono. Dziś braki kadrowe odbijają się na chorych
- utyskuje dziennikarka. Jej zdaniem przez ostatni rok pisowski rząd „olewał” testowanie, żeby poprawić sobie statystyki na tle innych krajów.
Dziś przy przerażająco wysokiej ogólnej liczbie zgonów statystyk nie da się już tak zakłamać. Pisowski rząd wprowadzał niespójne obostrzenia robiąc ludziom wodę z mózgu. I teraz największe kuriozum/zbrodnia: dla dobrego PRu (vide wypowiedź pisowskiego marszałka Karczewskiego) pisowski rząd naraził zdrowie i życie Polaków, w tym własnych wyborców! Jakim trzeba być debilem (to wyświechtane ostatnio określenie, ale lepszego nie ma), by po brytyjskich ostrzeżeniach z połowy grudnia (o nowej odmianie wirusa), nie przetestować przyjeżdżających z Angli na Święta rodaków!
Ile osób umarło przez tych kompletnych nieudaczników?
- wścieka się Kinga Rusin. Na koniec zaatakowała w ostrych słowach Telewizję Publiczną.
PS1. TVPis czyli największa szczujnia w historii Polski znów w natarciu. Cel: rzekome „elyty”, a tak naprawdę każdy, kto śmie krytykować pisowski rząd. Pokazali moje zdjęcie, zmanipulowali wypowiedź i napuścili na mnie specjalnie wyselekcjonowanych swoich ludzi (niby przedstawicieli społeczeństwa). TVPis nie może pogodzić się z tym, że 5ty miesiąc mieszkam wprawdzie i pracuję na Malediwach, ale nie odpuszczam patologicznej polskiej władzy. I żadna odległość i żadne okoliczności przyrody, ani żadne próby chamskiego dyskredytowania mnie tego nie zmienią!
- podsumowała dziennikarka.
Przenikliwe spojrzenie Kingi Rusin na Polskę spod palmy. Dobre rady dla dziewczyn na kasach i innych ciężko pracujących w kraju. To niestety Zanzibar jakby co, jakaś wysepka, z której pani wysyła spostrzeżenia od kilku miesięcy. pic.twitter.com/HSf8HMdaNH
— Magdalena Łysiak (@magda_razem) March 29, 2021