[Felieton "TS"] Karol Gac: Grupa rekonstrukcyjna
Nie jest to oczywiście wielkim zaskoczeniem. W końcu szefem sztabu Szymona Hołowni podczas wyborów prezydenckich był Jacek Cichocki – zaufany człowiek Donalda Tuska i minister w jego rządzie, zaś wokół lidera Polski 2050 łatwo znaleźć ludzi związanych z PO. Pokazują to też pierwsze transfery do partii Hołowni – głównie polityków Platformy.
Hołownia na razie raczy Polaków pięknym pustosłowiem. Chyba żaden z liderów nie ma tak mało treściwych wystąpień. Słyszymy więc o zakopywaniu podziałów, klimacie, przyszłości. Prawdziwą perełką była niedawna „prezentacja programowa”, podczas której Hołownia przekonywał, że „wie, jak” przeprowadzić różne rzeczy. Problem w tym, że na razie tego nie powiedział, lecz dopiero to zrobi. Nic dziwnego, że w internecie furorę zrobiło prześmiewcze zestawienie Hołowni z wójtem z serialu „Ranczo”, w którym obaj zapewniali wyborców, że wiedzą, co robić.
I żeby była jasność – nie twierdzę, że nie jest to przepis na sukces (zależy od jego zdefiniowania). Wiele zależy od tego, jakie będą jego kolejne kroki. Na razie Hołownia cieszy się stabilnym poparciem. Nic dziwnego. Wielu Polaków szuka alternatywy dla dotychczasowych partii. W dodatku lider Polski 2050 jak ognia unika jasnych deklaracji i stara się lawirować. Tyle tylko, że tak się nie da w nieskończoność. W końcu Hołownia będzie musiał się określić. Choć raz zrobił to już wyraźnie, gdy poparł Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Partia Hołowni to raczej kolejna szalupa ratunkowa dla ludzi Platformy Obywatelskiej.
Dość wymownym potwierdzeniem były zresztą słowa Joanny Mucha, która zapewniła, że na PO patrzy jak na przyszłych koalicjantów. Złudzeń nie ma też np. Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, która oceniła, że „Ruch Polska 2050 Szymona Hołowni to Platforma Obywatelska-bis”. Co to oznacza? Ni mniej, ni więcej, że wygląda to na razie na kłótnię w rodzinie. Podobnie było zresztą w przypadku Nowoczesnej, która – mało kto już pamięta – powstała w kontrze do PO, by ostatecznie stać się jej częścią.
Nie wiem, czy tak się ostatecznie stanie z Hołownią. Na razie jego siłą jest słabość opozycji. Pytanie, jak długo można podtrzymywać złudzenie świeżości i nowej jakości? Pół roku, rok? Na pewno nie kilka. Polsce 2050 bliżej aktualnie do grupy rekonstrukcyjnej Platformy Obywatelskiej. A może od początku taki był zamysł? Wszak czasami musi się zmienić wszystko, by nie zmieniło się nic.
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.