Znany komik Abelard Giza opisał jak "opluł poje-busa" czyli furgonetkę "stop pedofilii"
- Ta okrutna nagonka, którą mamy dziś wkoło powoduje, że coraz częściej słyszę od nich, że chcą wyjechać z Polski. A ja nie chcę, żeby wyjeżdżali, bo ten kraj potrzebuje dobrych, mądrych i inteligentych ludzi.
Wyszedłem na jezdnię, stanąłem przed maską i pokazałem kierowcy, żeby wypierdalał. To znaczy machnąłem ręką, a powiedziałem pod nosem.
Nawet nie drgnął. Wiadomo – miał misję. W jego mniemaniu każdy taki przejazd chroni dzieci przed złem.
(...)
Otworzyłem usta i...
Jedyne co z nich wypadło to ślina.
Oplułem ten samochód.
- pisze Giza.
Później jeszcze tłumaczy, że "reagowanie agresją na agresję jest słabe" i straszy "wieszaniem się dzieciaków"...