„Jest wiele podobieństw między tym, co dzieje się na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 r.”

Jest niespodziewanie wiele podobieństw między tym, co się dzieje na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 roku – pisze w artykule dla Euractiv.com z okazji 40-lecia "Solidarności" stały przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
 „Jest wiele podobieństw między tym, co dzieje się na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 r.”
/ PAP/EPA/STR


Dyplomata przypomina, że dokładnie 40 lat temu strajkujący stoczniowcy i przedstawiciele reżimu komunistycznego podpisali porozumienie. „Słynne porozumienie sierpniowe było porozumieniem politycznym. Doprowadziło do powstania związku zawodowego »Solidarność« i zapoczątkowało walkę z komunizmem w Polsce i Europie Wschodniej. Systemowa modernizacja poprzez reformy polityczne i gospodarcze umożliwiła rozkwit demokracji, wolności i rozwoju gospodarczego. Ale nie wszędzie w Europie” – zauważa autor.

I podkreśla, że teraz na Białorusi pokojowi demonstranci przeciwstawiają się jednemu z ostatnich reżimów w Europie, domagając się tego, co było również celem Solidarności. Sadoś zaznacza, że kiedy reżim odrzuca dialog i wybiera otwartą konfrontację, może tylko opóźnić nieuniknione zmiany, ale nie może ich powstrzymać. Tak - przypomina - było w przypadku Polski, w której stan wojenny wprowadzono w 1981 r. I dopiero w 1989 r. zwyciężył polski naród.

Ambasador jest zdania, że w XXI wieku jest nie do pomyślenia, aby Białorusini czekali kolejną dekadę na wolne i uczciwe wybory. „Odrzucenie dialogu ze wszystkimi przedstawicielami opozycji i wzniecenie napięć mogłoby mieć poważne i trudne do przecenienia konsekwencje” – przestrzega. Podkreśla przy tym, że trzeba być uważnym na zakulisowe zmiany kierowane z Moskwy, ponieważ one nie przyniosą zmiany, której pragną Białorusini.

Stały przedstawiciel przy UE zwraca uwagę, że ostatecznie potencjał większości krajów Europy Środkowej i Wschodniej został uwolniony, a teraz wykorzystują one w pełni wspólny rynek europejski, napędzając silny rozwój swoich gospodarek. „Białorusini mogą odnieść podobny sukces. Nie ma powodu, by w to nie wierzyć” – konstatuje.

Sadoś zwraca uwagę, że Polska mogła liczyć na namacalne wsparcie Zachodu w burzliwych czasach walki z reżimem komunistycznym. Jego zdaniem to samo należy się Białorusinom, którzy teraz stają przed podobnymi wyzwaniami jak Solidarność, gdy zaczęła tworzyć historię. Deklaruje, że Polska będzie nadal mobilizować instytucje i przywódców UE do odpowiedniego reagowania na rozwój sytuacji na Białorusi. „Stworzenie warunków do wolnych wyborów i systemowej modernizacji białoruskiej gospodarki ma fundamentalne znaczenie” – podkreśla.

W ocenie polskiego dyplomaty, jeśli UE chce zachować wpływy na globalnej scenie, musi umieć reagować na kryzysy w swoim bezpośrednim sąsiedztwie. Pokojowe przebudzenie na Białorusi zasługuje na wsparcie UE - zaznaczono w tekście, zwracając przy tym uwagę na konieczność zapewnienia przy tym pełnego szacunku dla obywateli, by to oni wyznaczyli drogę dla ich kraju.

„Społeczność międzynarodowa nie może zaakceptować jakiejkolwiek interwencji ze strony Federacji Rosyjskiej. Wydaje się, że to, co kiedyś nazywaliśmy opozycją na Białorusi, jest obecnie większością. Skala poparcia Polski dla Solidarności również była ogromna, ale stało się to jasne dopiero po pierwszych wolnych wyborach” – zaznacza Sadoś.

Jego zdaniem UE powinna przyjąć propozycję Polski dotyczącą zwiększenia grantów dla białoruskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów, jednocześnie pracując nad planami udzielenia pomocy finansowej potencjalnemu nowemu rządowi. „UE powinna być gotowa do pomocy merytorycznej i finansowej dla przyszłego procesu reform systemowych i modernizacji instytucji państwowych. Integracja białoruskiej gospodarki z rynkiem europejskim powinna być realną opcją. Taka zachęta jest potrzebna, aby przekonać członków establishmentu, że istnieje alternatywa dla uzależnienia od Rosji w zakresie handlu i bezpieczeństwa” – podkreśla.

„Przywykliśmy do upraszczania tego, że upadek żelaznej kurtyny zjednoczył kontynent. Jednak w Europie wciąż są narody, które walczą o przezwyciężenie ucisku i brakuje im podstawowych wolności. Powinniśmy szybko odpowiadać na ich wezwanie i chętnie dzielić się własnym doświadczeniem z wdrażania historycznych zmian. Solidarność 40 lat temu była wyjątkową polską odpowiedzią, która może okazać się europejskim rozwiązaniem wielu wyzwań, przed którymi stoimy dzisiaj. Solidarność to także właściwy fundament, na którym można budować przyszłość” – dodaje ambasador.


 

POLECANE
Prezydent Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego pilne
Prezydent Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego

W środę odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent Andrzej Duda zaprosił też na spotkanie Karola Nawrockiego.

Ranking konkurencyjności gospodarek. Fatalny wynik Polski i spadek o 11 pozycji z ostatniej chwili
Ranking konkurencyjności gospodarek. Fatalny wynik Polski i spadek o 11 pozycji

Polska gospodarka odnotowała jeden z największych spadków w historii udziału w prestiżowym, szwajcarskim rankingu konkurencyjności IMD. Zajęliśmy dopiero 52. miejsce na 69 analizowanych państw, tracąc aż 11 pozycji względem ubiegłego roku. To najgorszy wynik od pięciu lat i sygnał, że polska gospodarka ma poważne problemy strukturalne.

Troje dziennikarzy „Tygodnika Solidarność” i portalu Tysol.pl z nagrodą i wyróżnieniami SDP! z ostatniej chwili
Troje dziennikarzy „Tygodnika Solidarność” i portalu Tysol.pl z nagrodą i wyróżnieniami SDP!

Dziennikarka portalu Tysol.pl oraz TV Republika Monika Rutke otrzymała nagrodę im. Stefana Żeromskiego za reportaż „Zakaz wstępu” opublikowany na portalu tysol.pl. Krzysztof Karnkowski oraz Marcin Krzeszowiec zostali wyróżnieni w konkursie SDP odpowiednio za opublikowane na łamach „Tygodnika Solidarność” teksty: „J. D. Vance. Z pasa rdzy na sam szczyt?” oraz „Stalowa agonia”. 

ABW przyjrzy się kampanii Trzaskowskiego? Jest komunikat PKW Wiadomości
ABW przyjrzy się kampanii Trzaskowskiego? Jest komunikat PKW

Rzecznik KBW Marcin Chmielnicki potwierdził, że PKW zwróciła się do ABW z prośbą o informacje ws. finansowania kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego.

Trump zabiera głos ws. przywódcy Iranu. Na razie go nie zabijemy z ostatniej chwili
Trump zabiera głos ws. przywódcy Iranu. "Na razie go nie zabijemy"

Mamy całkowitą kontrolę nad irańską przestrzenią powietrzną - oświadczył we wtorek prezydent USA Donald Trump. Wiemy, gdzie ukrywa się polityczny i duchowy lider Iranu Ali Chamenei, ale na razie nie będziemy go zabijać - dodał.

Minister cyfryzacji zabrał głos ws. zakłóceń GPS w dronach Wiadomości
Minister cyfryzacji zabrał głos ws. zakłóceń GPS w dronach

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski odniósł się do doniesień dotyczących zakłóceń GPS na północy kraju, o których w ostatnim czasie informowali użytkownicy dronów.

Sąd wydał wyrok w sprawie Sławomira Cenckiewicza. Decyzja Tuska uchylona z ostatniej chwili
Sąd wydał wyrok w sprawie Sławomira Cenckiewicza. Decyzja Tuska uchylona

We wtorek Sławomir Cenckiewicz poinformował, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję premiera Donalda Tuska oraz Jarosława Stróżyka ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mu poświadczeń bezpieczeństwa. 

Jest decyzja prokuratury ws. Zbigniewa Ziobry i Edwarda Siarki Wiadomości
Jest decyzja prokuratury ws. Zbigniewa Ziobry i Edwarda Siarki

Jak informuje RMF FM, prokuratura podjęła decyzję, że nie będzie rozpatrywać sprawy posła Zbigniewa Ziobry i Edwarda Siarki.

Prezydent Andrzej Duda powołał niemal 100 nowych sędziów Wiadomości
Prezydent Andrzej Duda powołał niemal 100 nowych sędziów

We wtorek prezydent Andrzej Duda powołał niemal 100 nowych sędziów oraz asesora sądowego. Nowi sędziowie i asesor złożyli wobec prezydenta RP ślubowanie.

Bruksela: KE zaproponowała zakaz importu gazu z Rosji ze skutkiem natychmiastowym z ostatniej chwili
Bruksela: KE zaproponowała zakaz importu gazu z Rosji ze skutkiem natychmiastowym

Komisja Europejska przedstawiła we wtorek projekt rozporządzenia, na mocy którego 1 stycznia 2026 r. wejdzie w życie ze skutkiem natychmiastowym zakaz importu do UE rosyjskiego gazu, także LNG. Wyjątkiem od zakazu objęci mają być sygnatariusze umów długoterminowych oraz kraje otoczone lądem.

REKLAMA

„Jest wiele podobieństw między tym, co dzieje się na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 r.”

Jest niespodziewanie wiele podobieństw między tym, co się dzieje na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 roku – pisze w artykule dla Euractiv.com z okazji 40-lecia "Solidarności" stały przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
 „Jest wiele podobieństw między tym, co dzieje się na Białorusi, a tym, co działo się w Polsce w 1980 r.”
/ PAP/EPA/STR


Dyplomata przypomina, że dokładnie 40 lat temu strajkujący stoczniowcy i przedstawiciele reżimu komunistycznego podpisali porozumienie. „Słynne porozumienie sierpniowe było porozumieniem politycznym. Doprowadziło do powstania związku zawodowego »Solidarność« i zapoczątkowało walkę z komunizmem w Polsce i Europie Wschodniej. Systemowa modernizacja poprzez reformy polityczne i gospodarcze umożliwiła rozkwit demokracji, wolności i rozwoju gospodarczego. Ale nie wszędzie w Europie” – zauważa autor.

I podkreśla, że teraz na Białorusi pokojowi demonstranci przeciwstawiają się jednemu z ostatnich reżimów w Europie, domagając się tego, co było również celem Solidarności. Sadoś zaznacza, że kiedy reżim odrzuca dialog i wybiera otwartą konfrontację, może tylko opóźnić nieuniknione zmiany, ale nie może ich powstrzymać. Tak - przypomina - było w przypadku Polski, w której stan wojenny wprowadzono w 1981 r. I dopiero w 1989 r. zwyciężył polski naród.

Ambasador jest zdania, że w XXI wieku jest nie do pomyślenia, aby Białorusini czekali kolejną dekadę na wolne i uczciwe wybory. „Odrzucenie dialogu ze wszystkimi przedstawicielami opozycji i wzniecenie napięć mogłoby mieć poważne i trudne do przecenienia konsekwencje” – przestrzega. Podkreśla przy tym, że trzeba być uważnym na zakulisowe zmiany kierowane z Moskwy, ponieważ one nie przyniosą zmiany, której pragną Białorusini.

Stały przedstawiciel przy UE zwraca uwagę, że ostatecznie potencjał większości krajów Europy Środkowej i Wschodniej został uwolniony, a teraz wykorzystują one w pełni wspólny rynek europejski, napędzając silny rozwój swoich gospodarek. „Białorusini mogą odnieść podobny sukces. Nie ma powodu, by w to nie wierzyć” – konstatuje.

Sadoś zwraca uwagę, że Polska mogła liczyć na namacalne wsparcie Zachodu w burzliwych czasach walki z reżimem komunistycznym. Jego zdaniem to samo należy się Białorusinom, którzy teraz stają przed podobnymi wyzwaniami jak Solidarność, gdy zaczęła tworzyć historię. Deklaruje, że Polska będzie nadal mobilizować instytucje i przywódców UE do odpowiedniego reagowania na rozwój sytuacji na Białorusi. „Stworzenie warunków do wolnych wyborów i systemowej modernizacji białoruskiej gospodarki ma fundamentalne znaczenie” – podkreśla.

W ocenie polskiego dyplomaty, jeśli UE chce zachować wpływy na globalnej scenie, musi umieć reagować na kryzysy w swoim bezpośrednim sąsiedztwie. Pokojowe przebudzenie na Białorusi zasługuje na wsparcie UE - zaznaczono w tekście, zwracając przy tym uwagę na konieczność zapewnienia przy tym pełnego szacunku dla obywateli, by to oni wyznaczyli drogę dla ich kraju.

„Społeczność międzynarodowa nie może zaakceptować jakiejkolwiek interwencji ze strony Federacji Rosyjskiej. Wydaje się, że to, co kiedyś nazywaliśmy opozycją na Białorusi, jest obecnie większością. Skala poparcia Polski dla Solidarności również była ogromna, ale stało się to jasne dopiero po pierwszych wolnych wyborach” – zaznacza Sadoś.

Jego zdaniem UE powinna przyjąć propozycję Polski dotyczącą zwiększenia grantów dla białoruskich organizacji społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów, jednocześnie pracując nad planami udzielenia pomocy finansowej potencjalnemu nowemu rządowi. „UE powinna być gotowa do pomocy merytorycznej i finansowej dla przyszłego procesu reform systemowych i modernizacji instytucji państwowych. Integracja białoruskiej gospodarki z rynkiem europejskim powinna być realną opcją. Taka zachęta jest potrzebna, aby przekonać członków establishmentu, że istnieje alternatywa dla uzależnienia od Rosji w zakresie handlu i bezpieczeństwa” – podkreśla.

„Przywykliśmy do upraszczania tego, że upadek żelaznej kurtyny zjednoczył kontynent. Jednak w Europie wciąż są narody, które walczą o przezwyciężenie ucisku i brakuje im podstawowych wolności. Powinniśmy szybko odpowiadać na ich wezwanie i chętnie dzielić się własnym doświadczeniem z wdrażania historycznych zmian. Solidarność 40 lat temu była wyjątkową polską odpowiedzią, która może okazać się europejskim rozwiązaniem wielu wyzwań, przed którymi stoimy dzisiaj. Solidarność to także właściwy fundament, na którym można budować przyszłość” – dodaje ambasador.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe