Spadek polskiego PKB w II kw. mniejszy niż w innych gospodarkach UE
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że polska gospodarka mniej ucierpiała na skutek pandemii niż kraje regionu Europy Środkowowschodniej – skala osłabienia w Czechach, Słowacji i na Węgrzech przekraczała 10 proc. Zdecydowanie gorzej radziły sobie też Niemcy ze spadkiem PKB o 11,7 proc. rdr czy kraje południa, gdzie załamanie sięgnęło 17-22 proc. rdr.
Porównywalne wyniki obserwowano jedynie w Szwecji i Danii. "Należy pamiętać jednak, że w pierwszym z wymienionych krajów wybrano odmienną od całej Europy ścieżkę walki z pandemią i nie zamrożono gospodarki. Przełożyło się to na wzrost zachorowań i ofiar śmiertelnych" - wskazali.
PIE zastrzega, że pełna struktura danych dostępna będzie za dwa tygodnie. "Obecnie szacujemy, że zarówno wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych oraz inwestycje były niższe o ok. 10 proc. względem ubiegłego roku" - wskazali analitycy. Wynik poprawiały natomiast "pozytywna kontrybucja eksport netto oraz konsumpcja publiczna".
Zdaniem PIE w nadchodzących kwartałach nasza gospodarka "będzie odbijać", a skala osłabienia dalej będzie jedną z najniższych na tle UE. "Dane wysokiej częstotliwości pozwalają na optymizm, chociaż z rewizjami prognoz za cały 2020 rok należy w naszej ocenie wstrzymać się do publikacji pełnej informacji o PKB w II kwartale" - zastrzegli.
"Wciąż nie znamy kondycji sektorów usługowych. Głównym źródłem niepewności są też m.in. skłonność firm do inwestowania oraz popyt zewnętrzny" - podkreślili. Dodali, że z badań PIE i PFR wynika, że polskie przedsiębiorstwa coraz częściej postrzegają pandemię jako długotrwały problem, co może skutkować powolnym odbiciem inwestycji.
/PAP
/maja/ amac/