„Wołyń”, „Zaćma” i „Smoleńsk” na filmowym festiwalu w Gdyni

16 filmów, spośród zgłoszonych 45 obrazów, będzie rywalizowało o Złote Lwy w Konkursie Głównym podczas 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Co może okazać się szczególnie ważne, to fakt, iż na najbliższym festiwalu zaprezentowanych będzie kilka filmów historycznych.
 „Wołyń”, „Zaćma” i „Smoleńsk” na filmowym festiwalu w Gdyni
/ mat. prasowe
Otóż w Konkursie Głównym widzowie obejrzą filmy dotykające naszej najnowszej trudnej historii. Wojciech Smarzowski pokaże „Wołyń”, którego akcja rozgrywa się w wiosce położonej w południowo-zachodniej części Wołynia. Zaczyna się w roku 1939. Bohaterka Zosia Głowacka jest zakochana w ukraińskim chłopcu z tej samej wsi. Jednak ojciec postanawia wydać ją za najbogatszego gospodarza, Polaka Macieja Skibę.
Życie społeczności wioski odmienia okupacja sowiecka. A dwa lata później atak Niemiec na Związek Sowiecki.  Budzą się w ludziach złowrogie demony. Trwają mordy na Żydach. Rośnie napięcie między polskimi i ukraińskimi sąsiadami. Dochodzi do zatargów. Znikają ludzie.
Od lutego 1943 r. do pory żniw w 1944 r. na terenie Wołynia oraz na innych obszarach kresów południowo-wschodnich II Rzeczypospolitej doszło wtedy do jednej z najokrutniejszych zbrodni II wojny światowej, dokonanej na Polakach przez sotnie „hierojów” z UPA oraz gromadnie – przez ukraińskich sąsiadów.

Apogeum zbrodni nastąpiło w niedzielę 11 lipca 1943 r. Zaatakowano wówczas blisko 100 polskich miejscowości, w tym naszych rodaków zgromadzonych na mszach świętych. Z map na zawsze starte zostały polskie wsie.

Także do „filmowej” wsi docierają wieści o krwawych zdarzeniach na wschodzie i północy Wołynia. W końcu, latem 1943 roku, wybucha pożoga mordów i okrucieństwa. Oddziały UPA i ukraińscy sąsiedzi atakują polskie osady.  Polacy próbują zemsty i sięgają po odwet. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić swoje dzieci.

Podczas festiwalu reż. Ryszard Bugajski zaprezentuje „Zaćmę”. Film traktujący o stalinowskiej zbrodniarce, sadystce, pułkowniku Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Julii Prajs-Brystiger (Luna, Krwawa Luna, Daria). Nazywano ją Krwawą Luną, gdyż w czasie przesłuchań pastwiła się nad aresztowanymi.  

Kierowała kadrowym, społeczno-politycznym V Departamentem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz w 1954 r. Departamentem III MBP do zwalczania podziemia.

Brystigerowa brała czynny udział w prowokacjach i zwalczaniu Kościoła, m.in. nadzorowała politycznie uwięzienie Prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Wydała instrukcję na temat przekształcenia mentalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. UB prowadził wówczas równolegle dwie strategie walki z Kościołem. Pierwsza polegała na budowaniu agentury, by przejąć stanowiska w hierarchii kościelnej. Druga strategia sprowadzała się do działań dezintegracyjnych , realizowanych w kuriach, zakonach i wśród świeckich.

W początkach lat 60. Brystygierowa pojawia się w podwarszawskim Zakładzie dla Ociemniałych w Laskach. Tam też po rozmowach z siostrami zakonnymi nawróciła się. Zmarła jako wierząca katoliczka.

Wpływy ludzi służb specjalnych dawnego reżimu pokażą „Sługi Boże” w reżyserii Mariusza Gawrysia.
Akcja filmu zaczyna się, gdy z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się młoda Niemka. Śledztwo prowadzi doświadczony komisarz Warski. Ku jego niezadowoleniu do sprawy zostaje przydzielona także Ana Wittesch, niemiecka policjantka. Warski nie wie, że Ana przyjechała do Wrocławia prowadzić jeszcze inne, tajne dochodzenie. Ale nie całą – tę zna ktoś inny – proboszcz Witecki.  Tymczasem we Wrocławiu pojawia się wysłannik Watykanu, dr Kuntz.

Bartłomiej Topa, wcielający się w postać komisarza Waldemara Warskiego, tak mówi o filmie:  Wątki kryminalne, które zataczają szerokie kręgi, składają się na nieoczywistą fabułę i zagadkę, której rozwiązania trudno się domyślić. Służby specjalne, Bank Watykański, agenci Stasi to tematy, które stale goszczą w mediach, a rzadko, mimo swej aktualności, są poruszane w filmach. 

Podczas specjalnego pokazu goście festiwalu zobaczą „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauze. To film zrealizowany wbrew wpływowemu środowisku filmowemu. Bez państwowej dotacji. Traktuje o tym, co działo się 10 kwietnia 2010 roku, gdy rządowy samolot Tupolew 154 z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia, rozbił się w Smoleńsku.  To film o roli mediów. Nina (Beata Fido), dziennikarka dużej komercyjnej stacji telewizyjnej, próbuje się dowiedzieć, jakie były przyczyny katastrofy. Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego do Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji wojsk rosyjskich na Tbilisi w 2008 roku. Z każdą godziną dziennikarskiego śledztwa Nina się przekonuje, że prawda jest o wiele bardziej złożona niż mogłoby się wydawać…

Z tego zestawienia widać, że polskie kino sięga po tematy historyczne, ale z nieodległej przeszłości.  Czy trafią one do szerszej publiczności?
Przypomnijmy, że gdyński (a właściwie wówczas jeszcze gdański) festiwal miał i swoje „polityczne” chwile.
W 1981 roku i pod koniec lat 80 niektóre tytuły zdjęto z „półek”. Złote Lwy Gdańskie zdobyła w 1981 roku Agnieszka Holland za „Gorączkę”, a wśród nagród znalazły się dwie nagrody honorowe  NSZZ „Solidarność” dla Andrzeja Piekutowskiego za „Chłopów ’81”, pełnometrażowy zapis strajków chłopskich zakończonych rejestracją NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz Andrzeja Wajdy za „Człowieka z żelaza”.

Wcześniejszy o pięć lat, jeden z najlepszych filmów lat 70-tych „Człowiek z marmuru” choć nakręcony to wylądował, po kilkunastu pokazach, na półce. Powstał bo patronował filmowi sekretarz KC PZPR odpowiedzialny za odcinek „kultury” Józef Tejchma.

- Całą odpowiedzialność za film ”Człowiek z marmuru” wziął na siebie Józef Tejchma - i tylko jemu zawdzięczam, że film ten powstał i, co ważniejsze, wszedł na ekrany. Józef Tejchma, pomimo sprzeciwu na różnych szczeblach decyzyjnej drabiny, wprowadził ”Człowieka z marmuru” na ekrany 

- wspominał Andrzej Wajda.

Wprowadzenie stanu wojennego spowodowało, że w latach 1982-1983 festiwal nie odbył się. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych został reaktywowany w 1984 roku.

Pod koniec lat 80. na festiwalu wyróżniono „Matkę Królów” Janusza Zaorskiego, który zdobył również Nagrodę Dziennikarzy. Na XII Festiwalu debiutował Robert Gliński z „Niedzielnymi igraszkami”, ale ówczesne władze zablokowały mu dostęp do nagród. W 1989 roku Nagrodę Publiczności oraz Dziennikarzy przyznano Ryszardowi Bugajskiemu za „półkownika” – film „Przesłuchanie”.
Jednym z najważniejszych wydarzeń Festiwalu jest wręczenie Platynowych Lwów, czyli nagrody za osiągnięcia życia. W tym roku otrzyma je Janusz Majewski, twórca takich filmów, jak „Lekcja martwego języka”, „C.K. Dezerterzy”, „Zaklęte rewiry”, „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, „Zazdrość i medycyna”.

41. Festiwal Filmowy w Gdyni potrwa od 19 do 24 września.

ASG

www.solidarnosc.gda.pl
 

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

„Wołyń”, „Zaćma” i „Smoleńsk” na filmowym festiwalu w Gdyni

16 filmów, spośród zgłoszonych 45 obrazów, będzie rywalizowało o Złote Lwy w Konkursie Głównym podczas 41. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Co może okazać się szczególnie ważne, to fakt, iż na najbliższym festiwalu zaprezentowanych będzie kilka filmów historycznych.
 „Wołyń”, „Zaćma” i „Smoleńsk” na filmowym festiwalu w Gdyni
/ mat. prasowe
Otóż w Konkursie Głównym widzowie obejrzą filmy dotykające naszej najnowszej trudnej historii. Wojciech Smarzowski pokaże „Wołyń”, którego akcja rozgrywa się w wiosce położonej w południowo-zachodniej części Wołynia. Zaczyna się w roku 1939. Bohaterka Zosia Głowacka jest zakochana w ukraińskim chłopcu z tej samej wsi. Jednak ojciec postanawia wydać ją za najbogatszego gospodarza, Polaka Macieja Skibę.
Życie społeczności wioski odmienia okupacja sowiecka. A dwa lata później atak Niemiec na Związek Sowiecki.  Budzą się w ludziach złowrogie demony. Trwają mordy na Żydach. Rośnie napięcie między polskimi i ukraińskimi sąsiadami. Dochodzi do zatargów. Znikają ludzie.
Od lutego 1943 r. do pory żniw w 1944 r. na terenie Wołynia oraz na innych obszarach kresów południowo-wschodnich II Rzeczypospolitej doszło wtedy do jednej z najokrutniejszych zbrodni II wojny światowej, dokonanej na Polakach przez sotnie „hierojów” z UPA oraz gromadnie – przez ukraińskich sąsiadów.

Apogeum zbrodni nastąpiło w niedzielę 11 lipca 1943 r. Zaatakowano wówczas blisko 100 polskich miejscowości, w tym naszych rodaków zgromadzonych na mszach świętych. Z map na zawsze starte zostały polskie wsie.

Także do „filmowej” wsi docierają wieści o krwawych zdarzeniach na wschodzie i północy Wołynia. W końcu, latem 1943 roku, wybucha pożoga mordów i okrucieństwa. Oddziały UPA i ukraińscy sąsiedzi atakują polskie osady.  Polacy próbują zemsty i sięgają po odwet. Pośród morza nienawiści Zosia próbuje ocalić swoje dzieci.

Podczas festiwalu reż. Ryszard Bugajski zaprezentuje „Zaćmę”. Film traktujący o stalinowskiej zbrodniarce, sadystce, pułkowniku Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego Julii Prajs-Brystiger (Luna, Krwawa Luna, Daria). Nazywano ją Krwawą Luną, gdyż w czasie przesłuchań pastwiła się nad aresztowanymi.  

Kierowała kadrowym, społeczno-politycznym V Departamentem Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego oraz w 1954 r. Departamentem III MBP do zwalczania podziemia.

Brystigerowa brała czynny udział w prowokacjach i zwalczaniu Kościoła, m.in. nadzorowała politycznie uwięzienie Prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Wydała instrukcję na temat przekształcenia mentalności funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. UB prowadził wówczas równolegle dwie strategie walki z Kościołem. Pierwsza polegała na budowaniu agentury, by przejąć stanowiska w hierarchii kościelnej. Druga strategia sprowadzała się do działań dezintegracyjnych , realizowanych w kuriach, zakonach i wśród świeckich.

W początkach lat 60. Brystygierowa pojawia się w podwarszawskim Zakładzie dla Ociemniałych w Laskach. Tam też po rozmowach z siostrami zakonnymi nawróciła się. Zmarła jako wierząca katoliczka.

Wpływy ludzi służb specjalnych dawnego reżimu pokażą „Sługi Boże” w reżyserii Mariusza Gawrysia.
Akcja filmu zaczyna się, gdy z wieży wrocławskiego kościoła rzuca się młoda Niemka. Śledztwo prowadzi doświadczony komisarz Warski. Ku jego niezadowoleniu do sprawy zostaje przydzielona także Ana Wittesch, niemiecka policjantka. Warski nie wie, że Ana przyjechała do Wrocławia prowadzić jeszcze inne, tajne dochodzenie. Ale nie całą – tę zna ktoś inny – proboszcz Witecki.  Tymczasem we Wrocławiu pojawia się wysłannik Watykanu, dr Kuntz.

Bartłomiej Topa, wcielający się w postać komisarza Waldemara Warskiego, tak mówi o filmie:  Wątki kryminalne, które zataczają szerokie kręgi, składają się na nieoczywistą fabułę i zagadkę, której rozwiązania trudno się domyślić. Służby specjalne, Bank Watykański, agenci Stasi to tematy, które stale goszczą w mediach, a rzadko, mimo swej aktualności, są poruszane w filmach. 

Podczas specjalnego pokazu goście festiwalu zobaczą „Smoleńsk” w reżyserii Antoniego Krauze. To film zrealizowany wbrew wpływowemu środowisku filmowemu. Bez państwowej dotacji. Traktuje o tym, co działo się 10 kwietnia 2010 roku, gdy rządowy samolot Tupolew 154 z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia, rozbił się w Smoleńsku.  To film o roli mediów. Nina (Beata Fido), dziennikarka dużej komercyjnej stacji telewizyjnej, próbuje się dowiedzieć, jakie były przyczyny katastrofy. Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego do Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji wojsk rosyjskich na Tbilisi w 2008 roku. Z każdą godziną dziennikarskiego śledztwa Nina się przekonuje, że prawda jest o wiele bardziej złożona niż mogłoby się wydawać…

Z tego zestawienia widać, że polskie kino sięga po tematy historyczne, ale z nieodległej przeszłości.  Czy trafią one do szerszej publiczności?
Przypomnijmy, że gdyński (a właściwie wówczas jeszcze gdański) festiwal miał i swoje „polityczne” chwile.
W 1981 roku i pod koniec lat 80 niektóre tytuły zdjęto z „półek”. Złote Lwy Gdańskie zdobyła w 1981 roku Agnieszka Holland za „Gorączkę”, a wśród nagród znalazły się dwie nagrody honorowe  NSZZ „Solidarność” dla Andrzeja Piekutowskiego za „Chłopów ’81”, pełnometrażowy zapis strajków chłopskich zakończonych rejestracją NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych oraz Andrzeja Wajdy za „Człowieka z żelaza”.

Wcześniejszy o pięć lat, jeden z najlepszych filmów lat 70-tych „Człowiek z marmuru” choć nakręcony to wylądował, po kilkunastu pokazach, na półce. Powstał bo patronował filmowi sekretarz KC PZPR odpowiedzialny za odcinek „kultury” Józef Tejchma.

- Całą odpowiedzialność za film ”Człowiek z marmuru” wziął na siebie Józef Tejchma - i tylko jemu zawdzięczam, że film ten powstał i, co ważniejsze, wszedł na ekrany. Józef Tejchma, pomimo sprzeciwu na różnych szczeblach decyzyjnej drabiny, wprowadził ”Człowieka z marmuru” na ekrany 

- wspominał Andrzej Wajda.

Wprowadzenie stanu wojennego spowodowało, że w latach 1982-1983 festiwal nie odbył się. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych został reaktywowany w 1984 roku.

Pod koniec lat 80. na festiwalu wyróżniono „Matkę Królów” Janusza Zaorskiego, który zdobył również Nagrodę Dziennikarzy. Na XII Festiwalu debiutował Robert Gliński z „Niedzielnymi igraszkami”, ale ówczesne władze zablokowały mu dostęp do nagród. W 1989 roku Nagrodę Publiczności oraz Dziennikarzy przyznano Ryszardowi Bugajskiemu za „półkownika” – film „Przesłuchanie”.
Jednym z najważniejszych wydarzeń Festiwalu jest wręczenie Platynowych Lwów, czyli nagrody za osiągnięcia życia. W tym roku otrzyma je Janusz Majewski, twórca takich filmów, jak „Lekcja martwego języka”, „C.K. Dezerterzy”, „Zaklęte rewiry”, „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy”, „Zazdrość i medycyna”.

41. Festiwal Filmowy w Gdyni potrwa od 19 do 24 września.

ASG

www.solidarnosc.gda.pl
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe