Krysztopa: Wszyscy wszystko o Wałęsie wiedzieli, tylko zapomnieli powiedzieć
Wiem od dawna, że Lech Wałęsa był parę lat TW. I dziękuję mu za końcówkę lat 70, za lata 80-te i rok 89.Nikt mu wielkości nie odbierze
- pisze Waldemar Kuczyński, znany na Twitterze jako Dziadek Waldemar, prywatnie zatwardziały obrońca demokracji i wszystkiego co niekaczyńskie.
Fajnie Panie Waldemarze, ale gdzie Pan był kiedy lżono tych, którzy tę trudna prawdę podnosili?
Bo wielu z nich zasługiwało na to, że względu na swe parszywe, podłe intencje.
- Aha, OK
O, znowu rzucili się na Wałęsę. Jaka satysfakcja. Wszystko od dawna jest jasne, ale inkwizytorzy nigdy nie mają dość
- pisze Dominika Wielowieyska. Również OK
Wszyscy, którzy teraz na wyprzódki informują i będą jeszcze informowali o tym, że "w zasadzie wszystko przecież było jasne" a robienie z tata i Narodu wariata latami nie miało wcale, a przynajmniej nie z ich strony, miejsca, mają do tego prawo. Mają prawo opowiadać wszelkie androny licząc na nasza krótka pamięć i w sumie nie powinno nas to jakoś szczególnie poruszać, był czas przywyknąć.
Warto sobie jednak zadać inne pytanie: Ile jest jeszcze takich spraw, o których nam nie mówią choć wiedzą, do czego przyznają się dopiero kiedy sprawa będzie oczywista? Fałszowane wybory? Tajemnicze "samobójstwa"? Smoleńsk?
Wiem od dawna, że Lech Wałęsa był parę lat TW. I dziękuję mu za końcówkę lat 70, za lata 80-te i rok 89.Nikt mu wielkości nie odbierze.
— Waldemar Kuczyński (@PanWaldemar) 28 stycznia 2017
@Amin_pl Nie, bo wielu z nich zasługiwało na to, że względu na swe parszywe, podłe intencje.
— Waldemar Kuczyński (@PanWaldemar) 28 stycznia 2017
Widzę, że inkwizytorzy nadal czerpią niezwykłą wręcz satysfakcję z pastwienia się nad Wałęsą. To Wam poprawia samopoczucie i samoocenę?
— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 29 stycznia 2017
Cezary KrysztopaO, znowu rzucili się na Wałęsę. Jaka satysfakcja. Wszystko od dawna jest jasne, ale inkwizytorzy nigdy nie mają dość
— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 28 stycznia 2017