[Tylko u nas] M. Bruszewski: Zniszczone kościoły. Gwałcone chrześcijanki. Męczennicy na Bliskim Wschodzie
W swoich felietonach kilkukrotnie wspominałem o Światowym Indeksie Prześladowań – klasyfikacji państw, w których najbardziej represjonuje się wyznawców Chrystusa. Do tego niechlubnego zestawienia dołączyły afrykańskie kraje: Niger, Burkina Faso i Kamerun, głównie za sprawą dżihadystycznych oddziałów powiązanych z ISIS. To do Afryki przenosi się ciężar ataków islamistów a główną ofiarą tego obłędu są właśnie chrześcijanie. Analitycy Open Doors oszacowali, że w 2019 roku z powodu wiary zginęło 2983 chrześcijan i chociaż to o 28% mniej niż w roku poprzednim to wcale nie uznaje się tego raportu za dowód osłabienia prześladowań wyznawców Chrystusa. Wszelako za zagrożonych prześladowaniami uznaje się 260 mln osób. Z jednej strony udaje się w większym stopniu ocalić chrześcijan od śmierci ale z drugiej w społeczność wyznawców Chrystusa uderzają kolejne fale szykan. W ostatnim roku zniszczono lub zamknięto prawie 9,5 tys. Kościołów oraz kościelnych instytucji. W Azji jeden na trzech chrześcijan podlega represjom określanym jako „ekstremalne”. Ranking w zasadzie pozostaje niezmienny i pierwsze miejsce okupuje Korea Północna (1), następne są: Afganistan (2), Somalia (3), Libia (4), Pakistan (5), Erytrea (6), Sudan (7), Jemen (8), Iran (9) oraz Indie (10).
Codzienne szykany jakich doznają chrześcijanie w wielu krajach są z ich perspektywy tak wpisane w życiowy krajobraz, że siłą rzeczy nieodnotowane. Pamiętajmy także o zjawisku, które Clausewitz nazywał „mgłą wojny”, czyli niedostępności pełnego obrazu konfliktu. Zatem więcej niż prawdopodobne, że prześladowania są na jeszcze większą skalę. W rankingu dominują kraje o wiodącej roli islamu w strukturach państwa (Afganistan, Sudan, Iran), widać że istotnym czynnikiem jest też społeczna siła grup islamistycznych (Pakistan, Indie) albo ich rola w otwartym konflikcie zbrojnym (Jemen, Libia, Somalia). Co poza islamizmem tak silnie zagraża chrześcijanom? Z tych badań wynika, że to doktryna komunistyczna w nowej zmutowanej formie stała się krwawym filarem tych zbrodni a drugą równorzędną podporą tego procederu jest radykalny islam. Potwierdzeniem tej tezy jest „wysoka” pozycja KRLD, która chrześcijan skazuje na gułagi lub w mniejszej skali Erytrei – będącej fuzją problemów z kręgu islamu i komunizmu.
Michał Bruszewski