Zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy

W czwartek wieczorem zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy w Zabrzu. Górnicy przebywali 850 metrów pod ziemią. Ostatni z protestujących wyjechał na powierzchnię o godzinie 21.20. Protestujący domagają się utrzymania miejsc pracy w zagrożonej likwidacją kopalni.
T. Gutry Zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Protest rozpoczął się w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.30. Górnicy po zakończeniu pracy postanowili nie wyjeżdżać na powierzchnię. Potem dołączyli do nich kolejni. Ok. godz. 11.00 rano w proteście brało udział już 20 osób. – Po zakończeniu pierwszej zmiany liczba biorących udział w proteście wzrosła o 15 osób – mówi Artur Banisz, przewodniczący zakładowej Solidarności.

Przedstawiciele załogi Makoszów zarzucają rządowi, że dla kopalni nie znaleziono inwestora i że nie wypełniono porozumienia z 17 stycznia 2015 roku.

Kopalnia Makoszowy znajduje się w strukturach Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Może ona tylko do końca tego roku korzystać z dopłat do strat produkcyjnych.

Decyzją Komisji Europejskiej przynoszący straty zakład jedynie do końca tego roku może korzystać z dopłat do strat produkcyjnych. W 2016 roku ich wielkość wyniesie ok. 130 mln zł. Kopalnia mogłaby nadal fedrować, ale tylko pod warunkiem osiągnięcia rentowności.
 
Górnicy z kopalni Makoszowy boją się o swoje miejsca pracy. Obawiają się przechodzenia do kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej czy Spółki Restrukturyzacji Kopalń, które są oddalone od Zabrza nawet o 70 km. Niepokój górników z Makoszów jest związany także z formą ewentualnych przejść do innych kopalń. Podkreślają, że wbrew zapewnieniem władz spółki, pracownicy nie będą przenoszeni do innych zakładów, ale będą musieli się zwolnić z kopalni Makoszowy, a potem zatrudnić w innym zakładzie górniczym.
 
- Górnicy kopalni Makoszowy mogą przechodzić do pracy w innych grupach górniczych całymi brygadami, praca będzie dla całej załogi, a pensje górników nie będą mniejsze
- zapewniał w środę 14 grudnia w Sejmie minister energii Krzysztof Tchórzewski.

www.solidarnosckatowice.pl

 

POLECANE
Burmistrz Głogówka oferuje Elonowi Muskowi zamek gorące
Burmistrz Głogówka oferuje Elonowi Muskowi zamek

Czy Elon Musk zdecyduje się na zakup historycznego zamku w Głogówku? Burmistrz miasta liczy na sukces i pisze list do amerykańskiego miliardera.

Kliko Sutryka, idź precz. Wrocławianie mają dość, chcą odwołania prezydenta z ostatniej chwili
"Kliko Sutryka, idź precz". Wrocławianie mają dość, chcą odwołania prezydenta

Wrocławianie stracili cierpliwość do prezydenta miasta Jacka Sutryka. Powstało Stowarzyszenie - SOS Wrocław - którego celem jest przeprowadzenie referendum ws. odwołania prezydenta. Aktywiści na zwołanej w środę konferencji prasowej podkreślali, że Sutryk nie spełnia deklarowanych obietnic, a ponadto ciążą na nim prokuratorskie zarzuty ws. Collegium Humanum.

Hołownia przyznaje wprost: Wiele rzeczy robimy źle. (...) To jest dramat gorące
Hołownia przyznaje wprost: "Wiele rzeczy robimy źle. (...) To jest dramat"

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podzielił się w mediach społecznościowych swoimi spostrzeżeniami na temat nie najlepszej kondycji państwa polskiego, u którego steru sam zresztą przebywa. Od razu jednak znalazł dla siebie i swoich koalicjantów "usprawiedliwienie".

Napięta sytuacja na zachodniej granicy Niemiec. Sąsiedzi wściekli tylko u nas
Napięta sytuacja na zachodniej granicy Niemiec. Sąsiedzi wściekli

Niemcy w obliczu zbliżających się przedwczesnych wyborów do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego, chętnie trąbią o sukcesie, który polega na bardzo znaczącym spadku wniosków o azyl w Niemczech. Mniej azylantów w Niemczech oznacza mniejsze koszty zjawiska niekontrolowanej migracji dla Niemiec. Ten sukces realizowany jest jednak kosztem krajów sąsiedzkich takich jak Polska, ale także Francja, Luksemburg i Belgia.

Kto stoi za pobiciem prof. Malickiego? Historyk przypomniał sobie ważny szczegół pilne
Kto stoi za pobiciem prof. Malickiego? Historyk przypomniał sobie ważny szczegół

– Jak mi wrócił kolejny obraz do pamięci, to wywnioskowałem z tego, że w tym jest element wschodni, bo w tym jest błąd składniowy... – mówił na antenie Polsat News prof. Jan Malicki, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, który w grudniu 2024 roku został brutalnie pobity.

Prezes PiS alarmuje: Przenoszenie sędziów ma na celu procesy polityczne przeciwko PiS pilne
Prezes PiS alarmuje: Przenoszenie sędziów ma na celu procesy polityczne przeciwko PiS

Planowane przeniesienie 10 sędziów warszawskiego sądu okręgowego, powołanych po 2017 r., ma na celu przeprowadzenie procesów politycznych przeciwko naszej formacji politycznej - ocenił w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że kontekstem tego działania jest tegoroczna kapania wyborcza.

Zełenski w Polsce. Tusk: Polska prezydencja przełamie impas z ostatnich miesięcy z ostatniej chwili
Zełenski w Polsce. Tusk: Polska prezydencja przełamie impas z ostatnich miesięcy

– Ukraina może liczyć na polskie wsparcie i pomoc, podstawy naszej przyjaźni i współpracy są oczywiste, bezwarunkowe i one nie ulegną zmianie – powiedział w środę w Warszawie premier Donald Tusk na wspólnej konferencji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Zbigniew Kuźmiuk: Rząd nie zauważył mijającego terminu wykupu obligacji PFR na 34 mld zł polityka
Zbigniew Kuźmiuk: Rząd nie zauważył mijającego terminu wykupu obligacji PFR na 34 mld zł

Rozpoczął się już drugi rok rządów Donalda Tuska, niestety rezultaty tego rządzenia są więcej niż skromne, bowiem większość koalicyjna pobudzana jest ciągle przez szefa rządu nie do pracy na rzecz rozwoju naszego kraju, ale do zemsty na Prawie i Sprawiedliwości. Widać to zarówno po braku reakcji rządu na najważniejsze problemy Polaków, narastającą drożyznę, a także gwałtowny wzrost kosztów użytkowania mieszkań i domów (duży wzrost kosztów prądu, gazu i ciepła), a także ze względu na coraz większe problemy w gospodarce i finansach publicznych.

To już koniec Milionerów? Bo nad TVN krąży widmo sprzedaży Wiadomości
To już koniec "Milionerów"? Bo "nad TVN krąży widmo sprzedaży"

Nad "Milionerami" gromadzą się czarne chmury. Jak ustalił portal Shownews.pl, popularny program TVN jest wygaszany. Jak przebąkuje się po kątach, wszystko przez krążące widmo sprzedaży. Niepewny jest też los prowadzącego teleturniej – Huberta Urbańskiego.

Tak tną podmorskie kable – chiński patent Wiadomości
Tak tną podmorskie kable – chiński patent

Inżynierowie z Chin opracowali urządzenia specjalnie zaprojektowane do szybkiego i taniego przecinania kabli podmorskich — informuje amerykański "Newsweek".

REKLAMA

Zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy

W czwartek wieczorem zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy w Zabrzu. Górnicy przebywali 850 metrów pod ziemią. Ostatni z protestujących wyjechał na powierzchnię o godzinie 21.20. Protestujący domagają się utrzymania miejsc pracy w zagrożonej likwidacją kopalni.
T. Gutry Zakończył się podziemny protest w kopalni Makoszowy
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Protest rozpoczął się w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.30. Górnicy po zakończeniu pracy postanowili nie wyjeżdżać na powierzchnię. Potem dołączyli do nich kolejni. Ok. godz. 11.00 rano w proteście brało udział już 20 osób. – Po zakończeniu pierwszej zmiany liczba biorących udział w proteście wzrosła o 15 osób – mówi Artur Banisz, przewodniczący zakładowej Solidarności.

Przedstawiciele załogi Makoszów zarzucają rządowi, że dla kopalni nie znaleziono inwestora i że nie wypełniono porozumienia z 17 stycznia 2015 roku.

Kopalnia Makoszowy znajduje się w strukturach Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Może ona tylko do końca tego roku korzystać z dopłat do strat produkcyjnych.

Decyzją Komisji Europejskiej przynoszący straty zakład jedynie do końca tego roku może korzystać z dopłat do strat produkcyjnych. W 2016 roku ich wielkość wyniesie ok. 130 mln zł. Kopalnia mogłaby nadal fedrować, ale tylko pod warunkiem osiągnięcia rentowności.
 
Górnicy z kopalni Makoszowy boją się o swoje miejsca pracy. Obawiają się przechodzenia do kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej czy Spółki Restrukturyzacji Kopalń, które są oddalone od Zabrza nawet o 70 km. Niepokój górników z Makoszów jest związany także z formą ewentualnych przejść do innych kopalń. Podkreślają, że wbrew zapewnieniem władz spółki, pracownicy nie będą przenoszeni do innych zakładów, ale będą musieli się zwolnić z kopalni Makoszowy, a potem zatrudnić w innym zakładzie górniczym.
 
- Górnicy kopalni Makoszowy mogą przechodzić do pracy w innych grupach górniczych całymi brygadami, praca będzie dla całej załogi, a pensje górników nie będą mniejsze
- zapewniał w środę 14 grudnia w Sejmie minister energii Krzysztof Tchórzewski.

www.solidarnosckatowice.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe