Projekt pojawił się w Sejmie w poniedziałek, tego samego dnia skierowano go do pierwszego czytania.
Nowelizacje wprowadzają możliwość utworzenia przez ministra finansów rezerw celowych, na które miałyby złożyć się tzw. wydatki zablokowane, wynikające z opóźnień w realizacji zadań czy też nadmiaru środków.
Jak wynika z uzasadnienia projektu, zmiana wskazuje tryb i termin podziału wygospodarowanych środków. Jak napisano chodzi o "sfinansowanie zakupu dóbr kultury, w tym zabytków, oraz praw do dóbr kultury, o szczególnym znaczeniu dla Państwa Polskiego i dziedzictwa kulturowego" oraz "przekazanie dla Agencji Rezerw Materiałowych dotacji celowej na realizację zadań związanych z rezerwami strategicznymi".
Jak tłumaczyła podczas sejmowej debaty wiceminister finansów Hanna Majszczyk pieniądze miałyby pochodzić m.in. z nadmiernych planów emerytalnych KRUS i MSW (w tym drugim przypadku 100 mln) oraz m.in. oszczędności na przetargach. Jak dodała np. resort zdrowia zaoszczędził na przetargu na szczepionkach 50 mln zł. Majszczyk podkreślała, że "blokowanie" tych środków dokonywane jest przez ich dysponentów.
Hanna Majszczyk powiedziała, że rząd spodziewa się, że wydatki na zakup dóbr kultury będą "rzędu kilkuset milionów złotych".
We wtorek wiceminister kultury Jarosław Sellin pytany o rozmowy na temat odkupienia przez państwo kolekcji Czartoryskich, w tym obrazu znanego jako "Dama z łasiczką" lub "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, Sellin powiedział, że dobrze by było, żeby ta kolekcja była w sensie nawet formalnym własnością narodu.
"Państwo polskie, a więc naród polski, będzie miało na własność jedną z najcenniejszych na świecie kolekcji dzieł sztuki, z tym słynnym obrazem, który zdaniem wielu historyków sztuki jest wybitniejszym obrazem niż słynna Mona Lisa w Luwrze" – mówił.