[Tylko u nas] Jan Serce dla Tysol.pl: "Nasza twórczość będzie mocno osadzona w polskiej popkulturze"

Szukaliśmy nazwy dla zespołu. Zastanawialiśmy się bardzo długo. Było parę propozycji. Chciałem uderzać w proste tematy stąd serce. Potem doszliśmy do wniosku, że Jan Serce jest genialną nazwą, która dociera sentymentalnie do starszej publiczności. Oni jeszcze pamiętają ten serial. A młodzi ludzie dowiedzą się o tym serialu, dzięki naszej muzyce.Nawiązujemy do emocji, które wzbudzał ten serial. Przez swoje przerysowanie chwytał za serce. Jan Serce był zwykłym gościem, everymanem, któremu nie wyszło w życiu, ale próbował to zmienić. Normalność i uczuciowość jaką posiadała ta postać poruszała każdego kto oglądał ten serial. Każdy z nas to ma – mówią Aleksander Czerkawski i Michał Zachariasz, muzycy zespołu Jan Serce.
 [Tylko u nas] Jan Serce dla Tysol.pl: "Nasza twórczość będzie mocno osadzona w polskiej popkulturze"
/ Materiały prasowe
– Dlaczego podjęliście współpracę z Asfalt Records?

Aleksander Czerkawski: Wcześniej nie planowaliśmy współpracy z konkretną wytwórnią płytową. Razem z Michałem zaczęliśmy współpracę nad konkretnymi utworami. Potem udostępniliśmy nasz utwór w internecie. Utwór spotkał się bardzo dobrym odzewem. Odezwało się do nas wiele osób. Jedną z tych osób był Tytus, szef Asfalt Records. Jego pomysły na nasz zespół były najciekawsze. A przede wszystkim zrozumiał naszą wizję. Asfalt Records to nie jest byle co.

Michał Zachariasz: Asfalt przedstawił najlepszą ofertę. W swoich decyzjach kieruję się intuicją. Jak się spotkaliśmy z Tytusem, to poczułem tę intuicję, że to jest ten gość i ta wytwórnia. Zaczęliśmy rozmawiać o interesach, wszystko się zgadzało. No i jesteśmy.

– Liczycie na podobny sukces w muzyce elektronicznej, tak jak O.S.T.R czy Taco Hemingway osiągnęli w rapie? Czy obecnie cieszycie się muzycznymi chwilami?

AC.: To się nie wyklucza. Cieszymy się muzycznymi chwilami. Każdy kto robi muzykę, liczy na jak największy sukces.

– Duet jest optymalnym rozwiązaniem w muzyce elektronicznej?

AC.: Nasz duet dobrze dogaduje się muzycznie. Ja odpowiadam za melodię i za tekst. A Michał za aranżację i muzykę. Tak to łączymy. Nie zamykamy się w szufladce muzyka elektroniczna. Mamy żywe instrumenty. Nasza muzyka to mieszanka muzyki elektronicznej i gitarowego grania.

MZ.: To jest optymalna wersja do tworzenia i komponowania. Olek przynosi teksty z zalążkiem melodii. Później nad tym pracujemy. Ja to aranżuję i komponuję muzykę.  

– „Katanę” wyprodukował Ment XXL. Jak się współpracowało z osobą z zewnątrz?

AC.: To było bardzo ciekawe doświadczenie. Jest to fajny gość. Zderzenie jego wizji z naszą było muzycznym eksperymentem. Do naszej muzyki dodał elektronicznego kopa.

MZ.: Bardzo spoko. Na hasło producent zawsze reagowałem z dystansem. Ment okazał się być świetnym gościem. Dużo jego pomysłów sprawdziło się. Dodał do naszej muzyki świeże spojrzenie.

– Nazwa waszego zespołu wymyśliliście z premedytacją czy chcieliście wywołać wśród starszych słuchaczy sentymentalną nutę związaną z serialem „Jan Serce”

AC.: Nawiązujemy do emocji, które wzbudzał ten serial. Przez swoje przerysowanie chwytał za serce. Jan Serce był zwykłym gościem, everymanem, któremu nie wyszło w życiu, ale próbował to zmienić. Normalność i uczuciowość jaką posiadała ta postać poruszała każdego kto oglądał ten serial. Każdy z nas to ma. Tworzymy emocjonalne utwory.

MC.: Szukaliśmy nazwy dla zespołu. Zastanawialiśmy się bardzo długo. Było parę propozycji. Chciałem uderzać w proste tematy stąd serce. Potem doszliśmy do wniosku, że Jan Serce jest genialną nazwą, która dociera sentymentalnie do starszej publiczności. Oni jeszcze pamiętają ten serial. A młodzi ludzie dowiedzą się o tym serialu, dzięki naszej muzyce.

– Dla mnie „Katana” ma wiele odniesień do „Skóry” AYA RL. Czy mój trop jest dobry?

AC.: Znam ten utwór, ale o tym nie myślałem. Masz bardzo ciekawe skojarzenie. Bo to jest dobry trop. Zależy nam na tym, żeby nasza twórczość byłą mocno osadzona w polskiej popkulturze. Robimy naszą, polską rzecz.

– Kiedy premiera waszej debiutanckiej płyty? Czy też będziecie ją nagrywać w opuszczonej chacie jak demo?

MC.: Polecam wszystkim przy pracy nad muzyką odcięcie się od wszelkich bodźców zewnętrznych. Jeżeli odcinasz się od wszystkiego i nic cię nie rozprasza, tak jak na wsi w woj. świętokrzyskim, to wtedy możesz się skupić się na działaniu i odkryć większą część swojej kreatywności.



Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 
 

 

POLECANE
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz z ostatniej chwili
40 Polaków. Pierwsza egzekucja w KL Auschwitz

Na murze kościoła salezjańskiego pw. Miłosierdzia Bożego w Oświęcimiu na Zasolu umieszczona jest tablica z nazwiskami czterdziestu więźniów Polaków, rozstrzelanych osiemdziesiąt cztery lata temu.

Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia polityka
Rosyjski generał kłamał w raportach z frontu. To było zbyt wiele nawet jak na rosyjskie realia

Gen. Giennadij Anaszkin, dowódca zgrupowania wojsk rosyjskich "Południe”, został zdymisjonowany z powodu nieprawdziwych doniesień o zajęciu kilku miejscowości na wschodzie Ukrainy – podały w sobotę niezależne portale rosyjskie, cytowane przez Onet.

Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii Wiadomości
Putin z atrakcyjną zachętą dla tych, którzy się zaciągną do rosyjskiej armii

Władimir Putin podpisał w sobotę ustawę umożliwiającą umorzenie mężczyznom walczącym na Ukrainie i ich żonom zaległych kredytów do wysokości 10 mln rubli (92 tys. euro). Czy będzie sukces?

Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki Wiadomości
Niewiarygodna sytuacja w Lillehammer. Skoczek zepchnięty z belki

Podczas kwalifikacjach przed sobotnim konkursem Pucharu Świata w Lillehammer, Norweg Kristoffer Eriksen Sundal ruszył z belki startowej, mimo że nie świeciło się zielone światło do startu. Skoczek został zepchnięty przez zjeżdżającą platformę reklamową.

IKEA Polska nominowana do Biologicznej Bzdury Roku gorące
IKEA Polska nominowana do "Biologicznej Bzdury Roku"

Tytuły Biologicznej Bzdury Roku przyznaje popularyzujący naukę biolog i bloger prowadzący blog „To tylko teoria” Łukasz Sakowski. Dziś ogłosił nominację dla IKEA Polska.

Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność z ostatniej chwili
Orban zaprosił Netanjahu. Gwarantuje mu nietykalność

Premier Węgier Viktor Orban potępił w piątek decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego o wydaniu nakazu aresztowania Benjamina Netanjahu. Zapowiedział też zaproszenie go do Budapesztu i zagwarantował mu nietykalność.

Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują z ostatniej chwili
Przesiedleńcy niemieckiego pochodzenia, w odróżnieniu od imigrantów, dobrze się w Niemczech integrują

W 2020 roku 21,9 mln z 81,9 mln mieszkańców Niemiec miało pochodzenie migracyjne. Z czego 62 procent urodziło się poza granicami Niemiec, a 38 procent przyszło na świat w Niemczech jako potomkowie migrantów pierwszej generacji...

Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata Wiadomości
Cyklon Bert sieje spustoszenie w Europie. Tysiące ludzi odciętych od świata

Jak powiadomiła agencja Reutera potężny cyklon, który przechodzi nad, Europą, pozbawił prądu dziesiątki tysięcy domów, gospodarstw rolnych i firm w Irlandii i Wielkiej Brytanii.

Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi Wiadomości
Świetne informacje dla narciarzy! W Polsce ruszyły już pierwsze wyciągi

Amatorzy białego szaleństwa mogą już w ten weekend zacząć sezon narciarski. W Beskidach rano ruszyła stacja narciarska na Białym Krzyżu. Otwarto też stoki w Tyliczu w Beskidzie Sądeckim i UFO w Bukowinie Tatrzańskiej.

Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze z ostatniej chwili
Nie żyje policjant postrzelony na warszawskiej Pradze

Jak poinformowała TV Republika, ratownikom nie udało się uratować życia rannego w akcji na warszawskiej Pradze policjanta.

REKLAMA

[Tylko u nas] Jan Serce dla Tysol.pl: "Nasza twórczość będzie mocno osadzona w polskiej popkulturze"

Szukaliśmy nazwy dla zespołu. Zastanawialiśmy się bardzo długo. Było parę propozycji. Chciałem uderzać w proste tematy stąd serce. Potem doszliśmy do wniosku, że Jan Serce jest genialną nazwą, która dociera sentymentalnie do starszej publiczności. Oni jeszcze pamiętają ten serial. A młodzi ludzie dowiedzą się o tym serialu, dzięki naszej muzyce.Nawiązujemy do emocji, które wzbudzał ten serial. Przez swoje przerysowanie chwytał za serce. Jan Serce był zwykłym gościem, everymanem, któremu nie wyszło w życiu, ale próbował to zmienić. Normalność i uczuciowość jaką posiadała ta postać poruszała każdego kto oglądał ten serial. Każdy z nas to ma – mówią Aleksander Czerkawski i Michał Zachariasz, muzycy zespołu Jan Serce.
 [Tylko u nas] Jan Serce dla Tysol.pl: "Nasza twórczość będzie mocno osadzona w polskiej popkulturze"
/ Materiały prasowe
– Dlaczego podjęliście współpracę z Asfalt Records?

Aleksander Czerkawski: Wcześniej nie planowaliśmy współpracy z konkretną wytwórnią płytową. Razem z Michałem zaczęliśmy współpracę nad konkretnymi utworami. Potem udostępniliśmy nasz utwór w internecie. Utwór spotkał się bardzo dobrym odzewem. Odezwało się do nas wiele osób. Jedną z tych osób był Tytus, szef Asfalt Records. Jego pomysły na nasz zespół były najciekawsze. A przede wszystkim zrozumiał naszą wizję. Asfalt Records to nie jest byle co.

Michał Zachariasz: Asfalt przedstawił najlepszą ofertę. W swoich decyzjach kieruję się intuicją. Jak się spotkaliśmy z Tytusem, to poczułem tę intuicję, że to jest ten gość i ta wytwórnia. Zaczęliśmy rozmawiać o interesach, wszystko się zgadzało. No i jesteśmy.

– Liczycie na podobny sukces w muzyce elektronicznej, tak jak O.S.T.R czy Taco Hemingway osiągnęli w rapie? Czy obecnie cieszycie się muzycznymi chwilami?

AC.: To się nie wyklucza. Cieszymy się muzycznymi chwilami. Każdy kto robi muzykę, liczy na jak największy sukces.

– Duet jest optymalnym rozwiązaniem w muzyce elektronicznej?

AC.: Nasz duet dobrze dogaduje się muzycznie. Ja odpowiadam za melodię i za tekst. A Michał za aranżację i muzykę. Tak to łączymy. Nie zamykamy się w szufladce muzyka elektroniczna. Mamy żywe instrumenty. Nasza muzyka to mieszanka muzyki elektronicznej i gitarowego grania.

MZ.: To jest optymalna wersja do tworzenia i komponowania. Olek przynosi teksty z zalążkiem melodii. Później nad tym pracujemy. Ja to aranżuję i komponuję muzykę.  

– „Katanę” wyprodukował Ment XXL. Jak się współpracowało z osobą z zewnątrz?

AC.: To było bardzo ciekawe doświadczenie. Jest to fajny gość. Zderzenie jego wizji z naszą było muzycznym eksperymentem. Do naszej muzyki dodał elektronicznego kopa.

MZ.: Bardzo spoko. Na hasło producent zawsze reagowałem z dystansem. Ment okazał się być świetnym gościem. Dużo jego pomysłów sprawdziło się. Dodał do naszej muzyki świeże spojrzenie.

– Nazwa waszego zespołu wymyśliliście z premedytacją czy chcieliście wywołać wśród starszych słuchaczy sentymentalną nutę związaną z serialem „Jan Serce”

AC.: Nawiązujemy do emocji, które wzbudzał ten serial. Przez swoje przerysowanie chwytał za serce. Jan Serce był zwykłym gościem, everymanem, któremu nie wyszło w życiu, ale próbował to zmienić. Normalność i uczuciowość jaką posiadała ta postać poruszała każdego kto oglądał ten serial. Każdy z nas to ma. Tworzymy emocjonalne utwory.

MC.: Szukaliśmy nazwy dla zespołu. Zastanawialiśmy się bardzo długo. Było parę propozycji. Chciałem uderzać w proste tematy stąd serce. Potem doszliśmy do wniosku, że Jan Serce jest genialną nazwą, która dociera sentymentalnie do starszej publiczności. Oni jeszcze pamiętają ten serial. A młodzi ludzie dowiedzą się o tym serialu, dzięki naszej muzyce.

– Dla mnie „Katana” ma wiele odniesień do „Skóry” AYA RL. Czy mój trop jest dobry?

AC.: Znam ten utwór, ale o tym nie myślałem. Masz bardzo ciekawe skojarzenie. Bo to jest dobry trop. Zależy nam na tym, żeby nasza twórczość byłą mocno osadzona w polskiej popkulturze. Robimy naszą, polską rzecz.

– Kiedy premiera waszej debiutanckiej płyty? Czy też będziecie ją nagrywać w opuszczonej chacie jak demo?

MC.: Polecam wszystkim przy pracy nad muzyką odcięcie się od wszelkich bodźców zewnętrznych. Jeżeli odcinasz się od wszystkiego i nic cię nie rozprasza, tak jak na wsi w woj. świętokrzyskim, to wtedy możesz się skupić się na działaniu i odkryć większą część swojej kreatywności.



Rozmawiał: Bartosz Boruciak

 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe