Tusk będzie przesłuchiwany
- Pytanie, czy działały i przekazywały informacje, ukrywały je, czy też tych informacji nie było - mówiła.
Malgorzata Wassermann odniosła się także do oskarżeń kierowanych wobec niej i innych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości będacych członkami komisji. Wśród zarzutów znalazło się m.in. to, że przedstawiciele PiS ukrywali dokumenty i utrudniali powołania jednego z prokuratorów na świadka. Szefowa komisji sledczej wyjaśniła, że dokumenty są dostarczane do sekretariatu komisji kilka razy w tygodniu.
- Prokurator, o którym mówi Krzysztof Brejza, będzie przesłuchany 30 listopada. Wszystkich członków komisji traktuję jednakowo. Traktowałam ich w taki sposób, że omawiałam z nimi to co chcieli, bardzo często kontaktowała m się z nimi telefonicznie, uprzedzałam o pewnych rzeczach - wyjaśniła.
Wassermann dodała, że poseł Brejza tego nie docenia.
- Jest nastawiony, by złapać mnie albo członków komisji na czymś, czego nie zrobiliśmy. Poseł Brejza kłamie - zaznaczyła.
IK