Szef MON: To nagranie pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny

- Godzina dwadzieścia pięć minut. Tyle trwa cały materiał, który do nas dotarł. Zakładam, że ci ludzie, którzy o nim mówią, robią to z pełną odpowiedzialnością, bo trudno, żeby publicznie się wygłupiać – powiedział w TVP Info Antoni Macierewicz. Ujawnił, że nieznane nagranie rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem trwa ponad godzinę. Szef MON stwierdził, że jeśli prokuratura nie będzie miała żadnych przeciwwskazań, nie widzi przeszkód przed upublicznieniem materiału opinii publicznej.
 Szef MON: To nagranie pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny
/ TVP Info
Prowadzący program „Minęła 20” Michał Rachoń zwrócił uwagę, że dziennikarze „Gazety Wyborczej” oraz Marek Pyza twierdzą, że nagranie o którym mowa, jest znane od 6 lat, a jego obszerne fragmenty można znaleźć w internecie.

    - Jeśli ci panowie tak twierdzą, to pewnie jest im znane. Trudno jest mi zadawać im kłam. Ja całego tego materiału nie znałem. Co najmniej połowy spotkania premiera Tuska z premierem Putinem nigdy nie widziałem. Jeśli oni to widzieli, to szkoda, że tego nie upublicznili. Jeżeli mówią, że znali to widać, że głęboko to schowali. Cieszę się, że znali ten materiał, szkoda tylko ze nic na ten temat nie powiedzieli

– powiedział Antoni Macierewicz.

Minister Macierewicz przyznał że nie widzi żadnych przeszkód, żeby opinia publiczna poznała treść nagrań:

    - Nie widzę żadnych przeszkód. To nie jest materiał tajny, on powstał na zlecenie publicznej instytucji polskiej i nakręcił go Polak. Nie ma powodu, dla którego nie można byłoby go zaprezentować opinii publicznej. Najpierw jednak skonsultuję to z prokuraturą, ale raczej nie ma żadnych przeszkód. [...] Każda klatka na tym nagraniu jest interesująca z punktu widzenia badania katastrofy smoleńskiej. Dla niektórych ludzi pewne części mogą być nieinteresujące, ale ja tego wcześniej nie widziałem

– wyjaśnia minister obrony narodowej.


W dalszej części programu minister Macierewicz odniósł się do części zarzutów stawianych przez media w związku z informacją o nagraniu rozmowy Tuska z Putinem.

    - Chcę się odnieść, do sformułowania, które ma dezawuować to nagranie. To spotkanie, ani te materiały nie są tajne. W nim brało udział kilkadziesiąt osób. To nie było spotkanie, to nie była rozmowa, która była tajna. Niestety Donald Tusk, ale także inni rozmówcy nie podzielili się tą wiedzą, jaką uzyskali od premiera Putina, który był już wówczas przewodniczącym państwowej komisji rosyjskiej, badającej tragedię. Przypomnijmy, że dzieje się, to co najmniej 3 godziny po tym, gdy publicznie w Rosji zostaje ogłoszona informacja, że są pierwsze odczyty czarnej skrzynki, która zawiera głos z kokpitu, głosy pilotów i to, jak rozmawiają z wieżą kontroli lotów. Mamy sytuację, w której pierwsze analizy terenu zostały dokonane. Opisany został teren katastrofy i całą tą wiedzę przewodniczący komisji rosyjskiej – Władimir Putin już posiada. Na podstawie tej wiedzy przekazuje Tuskowi, co się wydarzyło. Opis jest zupełnie odmienny od tego, który znamy. To obraz sytuacji dokładnie sprzeczny z raportem MAK i raportem Millera. Samolot nie uderza w brzozę, nie obraca się do góry kołami. Przeciwnie - samolot wypuszczonym podwoziem uderza w ziemię, wtedy następuje jego zapalenie się i odwrócenie. Putin mówi, że to sytuacja dramatyczna, bo gdyby poleciał dalej, to by uderzył w zakłady lotnicze

– relacjonuje treść nagrania minister Antoni Macierewicz.

 

Minister MON podkreśla, że to, co mówił wówczas Putin było zasadniczo odmienne od przebiegu wydarzeń, jaki został później uznany za oficjalny przez Federację Rosyjską i rząd Donalda Tuska.

    - Tusk wiedząc, że przewodniczący komisji rosyjskiej przedstawił mu inny przebieg wydarzeń, nigdy się tą wiedzą nie podzielił, że uzyskał relację odmienną. Z kolei minister Kwiatkowski publicznie potwierdza - jest jego wypowiedź do kamery, że za chwilę do Moskwy zostaną przekazane oplombowane, nienaruszone rejestratory i tam będą wspólnie odczytane. Wiemy, że to jest nieprawda. Główny z nich - voice recorder - był już wtedy odczytany. Znaleziono go ok 11:00 przed południem czasu polskiego. [...] To nagranie, to ostatni materiał dowodowy, ostatni punkt, który pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny a ten został sfałszowany, żeby ukryć prawdę o Smoleńsku przed opinią publiczną. Ten film ostatecznie przesądza o fałszu raportów. Jest demistyfikacją historii kłamstwa smoleńskiego ostatnich lat... stąd jego waga

– mówił na antenie TVP Info Antoni Macierewicz.

TVP Info


 

POLECANE
Samuel Pereira: Kto przekłuje balonik? tylko u nas
Samuel Pereira: Kto przekłuje balonik?

„Jak się coś nadmuchiwało, to balon trzeba przekłuć” – takimi słowami Szymon Hołownia odpowiedział mieszkańcowi Jędrzejowa, który pytał o dramatyczne spadki Orlenu po przejęciu władzy przez „uśmiechniętą koalicję”. Odpowiedź równie błyskotliwa, co jej autor, który dodał tylko, że gdy są zbyt ambitne projekty, które w przyszłości (skąd on to wie?) okażą się nieopłacalne, to już teraz trzeba je zamknąć. Abstrahując od faktu, iż same wystąpienia Hołowni są jednym wielkim, nadmuchanym balonikiem – jest rzeczywiście coś, co wymaga przekłucia. A nawet kilka rzeczy.

Ławrow o polityce Trumpa ws. Ukrainy. Padły zaskakujące słowa z ostatniej chwili
Ławrow o polityce Trumpa ws. Ukrainy. Padły zaskakujące słowa

Rosyjski minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w rozmowie z telewizją Rossiya-1 skomentował wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych i skutki, jakie mogą wynikać z tego faktu dla toczącej się na Ukrainie wojny z Rosją.

Hołownia ogłosił swój start w wyborach. Jest komentarz Trzaskowskiego z ostatniej chwili
Hołownia ogłosił swój start w wyborach. Jest komentarz Trzaskowskiego

Najważniejsze jest to, żebyśmy się nie atakowali - tak prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski odniósł się do decyzji lidera Polki 2050 Szymona Hołownię o kandydowaniu w wyborach prezydenckich. Jak podkreślił, spodziewał się startu Hołowni.

Przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie. Andrzej Duda podał warunek z ostatniej chwili
Przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie. Andrzej Duda podał warunek

Po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte prezydent Andrzej Duda zabrał głos ws. ewentualnego przekazania polskich myśliwców MIG–29 Ukrainie. 

Na salę sesji jednej z dzielnic Warszawy wrócił krzyż z ostatniej chwili
Na salę sesji jednej z dzielnic Warszawy wrócił krzyż

Pod koniec września z sali posiedzeń rady dzielnicy Włochy w Warszawie zniknął wiszący na ścianie krzyż. Jak tłumaczył burmistrz z PO Jarosław Karcz, był to efekt podpisania przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego szokującego rozporządzenia, na mocy którego m.in. zakazano symboli religijnych w urzędzie miasta. Teraz okazuje się, że... krzyż powrócił na swoje miejsce.

To kończy dyskusję. Znamienny komentarz Czarzastego po decyzji Hołowni z ostatniej chwili
"To kończy dyskusję". Znamienny komentarz Czarzastego po decyzji Hołowni

– Decyzja lidera Polski 2050 Szymona Hołowni kończy dyskusję o wspólnym kandydacie strony demokratycznej w wyborach prezydenckich – powiedział PAP wicemarszałek Sejmu RP i jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Kandydat PiS na prezydenta. Zaskakujący wpis Bocheńskiego z ostatniej chwili
Kandydat PiS na prezydenta. Zaskakujący wpis Bocheńskiego

Nie ustają spekulacje dot. wyłonienia polityka, który będzie reprezentował Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich na wiosnę przyszłego roku. Wskazywany przez media jako jeden z kandydatów Tobiasz Bocheński opublikował w mediach społecznościowych tajemniczy wpis.

Anonimowy sędzia: rozprawa ws. polityka opozycji oskarżonego o korupcję tylko u nas
Anonimowy sędzia: rozprawa ws. polityka opozycji oskarżonego o korupcję

Na wielkiej sali w stołecznym sądzie okręgowym właśnie rozpoczyna się rozprawa w sprawie polityka opozycji oskarżonego o korupcję. Sprawę przewodniczy sędzia z 30 letnim stażem, obok niej równie doświadczeni sędziowie.

GIS wydał nowy komunikat. Na ten produkt trzeba uważać z ostatniej chwili
GIS wydał nowy komunikat. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące jednej partii mąki żytniej razowej typ 720 producenta Radix-Bis. Wcześniej GIS informował o przekroczeniu dopuszczalnego poziomu ochratoksyny A w produkcie tego samego producenta, wyprodukowanym z tej samej partii surowca.

Jest decyzja Szymona Hołowni ws. startu w wyborach prezydenckich z ostatniej chwili
Jest decyzja Szymona Hołowni ws. startu w wyborach prezydenckich

W środę po południu Szymon Hołownia – założyciel Polski 2050 i marszałek Sejmu – ogłosił swój start w wyborach prezydenckich w 2025 roku.

REKLAMA

Szef MON: To nagranie pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny

- Godzina dwadzieścia pięć minut. Tyle trwa cały materiał, który do nas dotarł. Zakładam, że ci ludzie, którzy o nim mówią, robią to z pełną odpowiedzialnością, bo trudno, żeby publicznie się wygłupiać – powiedział w TVP Info Antoni Macierewicz. Ujawnił, że nieznane nagranie rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem trwa ponad godzinę. Szef MON stwierdził, że jeśli prokuratura nie będzie miała żadnych przeciwwskazań, nie widzi przeszkód przed upublicznieniem materiału opinii publicznej.
 Szef MON: To nagranie pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny
/ TVP Info
Prowadzący program „Minęła 20” Michał Rachoń zwrócił uwagę, że dziennikarze „Gazety Wyborczej” oraz Marek Pyza twierdzą, że nagranie o którym mowa, jest znane od 6 lat, a jego obszerne fragmenty można znaleźć w internecie.

    - Jeśli ci panowie tak twierdzą, to pewnie jest im znane. Trudno jest mi zadawać im kłam. Ja całego tego materiału nie znałem. Co najmniej połowy spotkania premiera Tuska z premierem Putinem nigdy nie widziałem. Jeśli oni to widzieli, to szkoda, że tego nie upublicznili. Jeżeli mówią, że znali to widać, że głęboko to schowali. Cieszę się, że znali ten materiał, szkoda tylko ze nic na ten temat nie powiedzieli

– powiedział Antoni Macierewicz.

Minister Macierewicz przyznał że nie widzi żadnych przeszkód, żeby opinia publiczna poznała treść nagrań:

    - Nie widzę żadnych przeszkód. To nie jest materiał tajny, on powstał na zlecenie publicznej instytucji polskiej i nakręcił go Polak. Nie ma powodu, dla którego nie można byłoby go zaprezentować opinii publicznej. Najpierw jednak skonsultuję to z prokuraturą, ale raczej nie ma żadnych przeszkód. [...] Każda klatka na tym nagraniu jest interesująca z punktu widzenia badania katastrofy smoleńskiej. Dla niektórych ludzi pewne części mogą być nieinteresujące, ale ja tego wcześniej nie widziałem

– wyjaśnia minister obrony narodowej.


W dalszej części programu minister Macierewicz odniósł się do części zarzutów stawianych przez media w związku z informacją o nagraniu rozmowy Tuska z Putinem.

    - Chcę się odnieść, do sformułowania, które ma dezawuować to nagranie. To spotkanie, ani te materiały nie są tajne. W nim brało udział kilkadziesiąt osób. To nie było spotkanie, to nie była rozmowa, która była tajna. Niestety Donald Tusk, ale także inni rozmówcy nie podzielili się tą wiedzą, jaką uzyskali od premiera Putina, który był już wówczas przewodniczącym państwowej komisji rosyjskiej, badającej tragedię. Przypomnijmy, że dzieje się, to co najmniej 3 godziny po tym, gdy publicznie w Rosji zostaje ogłoszona informacja, że są pierwsze odczyty czarnej skrzynki, która zawiera głos z kokpitu, głosy pilotów i to, jak rozmawiają z wieżą kontroli lotów. Mamy sytuację, w której pierwsze analizy terenu zostały dokonane. Opisany został teren katastrofy i całą tą wiedzę przewodniczący komisji rosyjskiej – Władimir Putin już posiada. Na podstawie tej wiedzy przekazuje Tuskowi, co się wydarzyło. Opis jest zupełnie odmienny od tego, który znamy. To obraz sytuacji dokładnie sprzeczny z raportem MAK i raportem Millera. Samolot nie uderza w brzozę, nie obraca się do góry kołami. Przeciwnie - samolot wypuszczonym podwoziem uderza w ziemię, wtedy następuje jego zapalenie się i odwrócenie. Putin mówi, że to sytuacja dramatyczna, bo gdyby poleciał dalej, to by uderzył w zakłady lotnicze

– relacjonuje treść nagrania minister Antoni Macierewicz.

 

Minister MON podkreśla, że to, co mówił wówczas Putin było zasadniczo odmienne od przebiegu wydarzeń, jaki został później uznany za oficjalny przez Federację Rosyjską i rząd Donalda Tuska.

    - Tusk wiedząc, że przewodniczący komisji rosyjskiej przedstawił mu inny przebieg wydarzeń, nigdy się tą wiedzą nie podzielił, że uzyskał relację odmienną. Z kolei minister Kwiatkowski publicznie potwierdza - jest jego wypowiedź do kamery, że za chwilę do Moskwy zostaną przekazane oplombowane, nienaruszone rejestratory i tam będą wspólnie odczytane. Wiemy, że to jest nieprawda. Główny z nich - voice recorder - był już wtedy odczytany. Znaleziono go ok 11:00 przed południem czasu polskiego. [...] To nagranie, to ostatni materiał dowodowy, ostatni punkt, który pokazuje, że raport Millera został przepisany z raportu Anodiny a ten został sfałszowany, żeby ukryć prawdę o Smoleńsku przed opinią publiczną. Ten film ostatecznie przesądza o fałszu raportów. Jest demistyfikacją historii kłamstwa smoleńskiego ostatnich lat... stąd jego waga

– mówił na antenie TVP Info Antoni Macierewicz.

TVP Info



 

Polecane
Emerytury
Stażowe