IAMDDB, czyli Diana De Brito w Warszawie - koncert intymny

Manchester od zawsze uchodził za miejsce przyciągające kreatywnych, oryginalnych muzyków. W latach 60. działali tutaj między innymi Bee Gees, dekadę później pojawiło się Joy Division, które na zawsze odmieniło oblicze rocka. Dziś jest IAMDDB, czyli Diana De Brito.
 IAMDDB, czyli Diana De Brito w Warszawie - koncert intymny
/ Youtube.com
Magdalena Zarzycka

Młoda, bo zaledwie 21-letnia Angielka jest nie tylko bardzo utalentowana – ma też konkretną wizję swojej roli w muzycznym biznesie. Od dziecka jest związana z muzyką. Jej ojciec to jazzowy basista i saksofonista, skończyła też szkołę muzyczną. Wychowywała się, chłonąc najróżniejsze rodzaje brzmień, od afro-jazzu przez afro-soul po sambę. Jej inspiracje są równie rozległe – od jazzowych mistrzów (Nat King Cole i Jimmy Dludlu) przez soulową wokalistkę z Londynu Lianne La Havas po Boba Marleya.
Jestem Diana De Brito
Pod pseudonimem IAMDDB, co oznacza „jestem DDB” (DDB to skrót od jej imienia i nazwiska), zaczęła tworzyć po powrocie z półrocznej podróży po Afryce, gdzie występowała z ojcem. Miała nawet okazję zaśpiewać przed prezydentem Angoli. Wróciwszy z Afryki do UK postanowiła, że chce robić muzykę po swojemu. Było to w 2016 roku. Dziś, pod koniec 2017, ma już na koncie trzy minialbumy, ponad 2 miliony wyświetleń na YouTube video do singla „Shade”, uznanie dziennikarzy muzycznych i fanów z coraz większej części globu. Zdołała wypracować własny, oryginalny styl, który nazywa urban jazzem (miejskim jazzem). Co ważne, robi to wszystko całkowicie niezależnie. Nie dąży do podpisywania kontraktów z wytwórniami muzycznymi. Swoją twórczość dystrybuuje w internecie. Sama pisze teksty, produkuje zarówno muzykę, jak i wideoklipy, zajmuje się promocją. Pracuje głównie z przyjaciółmi. Bo, jak mówi, chce mieć pełną kontrolę nad tym, co robi, a wie, że nikt nie zrobi tego lepiej niż ona, gdyż nikt nie wie lepiej, kim jest IAMDDB. W dobie social mediów niezależne osiągnięcie sukcesu na scenie muzycznej jest dużo łatwiejsze niż kiedyś, a IAMDDB doskonale to rozumie i potrafi powszechnie dostępne narzędzia promocji świetnie wykorzystywać.
Superkameralna kameralność
Nie byłam na pierwszym koncercie IAMDDB w Polsce, który odbył się podczas sierpniowego Soundrive Festival w Gdańsku. Jej występ okrzyknięto jednym z najciekawszych wydarzeń festiwalu. Ale zapewne tak było, skoro już 3 miesiące później pojawiła się na samodzielnym koncercie w Warszawie. Organizatorzy zapowiadali, że koncert będzie kameralny, jednak jego intymność przeszła oczekiwania wszystkich. Scena o wymiarach 1x2 m, wysoka maksymalnie na 30 cm, punktowe światło, dookoła fani, a w środku sama IAMDDB, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Chyba nigdy jeszcze nie byłam na tak kameralnym występie. Pierwszy utwór „Back again” pozwolił jej i nam na oswojenie się z dość niecodzienną sytuacją. Artystka, początkowo nieco onieśmielona, błyskawicznie złapała doskonały kontakt z publicznością, zachowując się tak, jakby występowała dla grupy przyjaciół. Pozytywnie zaskoczona znajomością jej repertuaru, bezpośrednia i szczera, bawiła się równie dobrze jak zebrani wokół niej fani. Kiedy zabrzmiał ostatni utwór, największy jak dotąd przebój IAMDDB „Shade”, pod sceną zapanowało totalne szaleństwo, niemal taniec pogo.

Zachwycający urok osobisty
Nie można nie wspomnieć o wyglądzie IAMDDB, który zachwycił nie mniej niż na wideoklipach. W obcisłej koszulce na ramiączkach z dość dużym dekoltem, w spodniach bojówkach, z elegancko upiętymi włosami, ozdobiona liczną biżuterią wyglądała równie seksownie jak w body, futrze i z długimi warkoczami w video do „Shade”. Surowy, ale kolorowy styl i brzmienie IAMDDB oraz nieudawana szczerość stanowią o jej wyjątkowości. Jest jednocześnie dziewczyną z blokowiska, jak i elegancką damą, „oceanem jak i ogniem”, jak śpiewa, zawsze pozostając sobą. Słuchając jej muzyki, oglądając teledyski, czytając wywiady – ma się nieodparte wrażenie, że jest jedną z nas, tu, blisko. Przekaz, że wszyscy jesteśmy tacy sami, jest – jak przyznaje IAMDDB – główną ideą przyświecającą jej twórczości. Stąd ta bezpośredniość, dlatego wyjątkowe teledyski nagrywane w ogrodzie, centrum miasta czy supermarketach.

Lepsza niż na płycie
Głos IAMDDB, zarówno barwa, jak i sposób śpiewania, swoiste zaciąganie, zaśpiew jazzowo-afrykański, deklamowanie – mocno wyróżniają angielską wokalistkę. To momentami coś pomiędzy śpiewaniem a mówieniem. Koi, intryguje, zapada w pamięć. Na żywo brzmi identycznie dobrze jak na nagraniach studyjnych. A występy wokalistek na żywo, wyłącznie z elektronicznymi podkładami muzycznymi, to zazwyczaj trudna do obronienia sztuka. W przypadku IAMDDB wyszło równie dobrze jak na płytach. Nie słychać wysiłku, niedociągnięć, nie brakuje słuchaczom prawdziwego instrumentarium, jak to często bywa w tego rodzaju występach.
Poza jej DJ-em i managerem jednocześnie IAMDDB na warszawski koncert przyjechała w towarzystwie dwóch ochroniarzy. Bacznie obserwowali artystkę, która po koncercie przez pół godziny z widoczną przyjemnością pozowała do wspólnych zdjęć i rozmawiała z fanami ustawionymi grzecznie w kolejce. Wielka szkoda, że była to niedziela i klub zamknięto dość szybko, bo wyglądało na to, że mogłaby to być długa, fantastyczna noc zarówno dla nas, jak i IAMDDB.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (46/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
W Polsce jednak powstanie komputer kwantowy gorące
W Polsce jednak powstanie komputer kwantowy

W Polsce powstanie komputer kwantowy! Niezwykle miło jest przekazać mi informację, że w naszym kraju powstanie wreszcie komputer kwantowy!

Tȟašúŋke Witkó: Jeśli Niemcy mają być silne, Polska musi być słaba tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Jeśli Niemcy mają być silne, Polska musi być słaba

„Silne państwo to nie państwo silne samo w sobie, a państwo otoczone przez państwa słabe” – gdzieś u Carla von Clausewitza, dekady temu wyczytałem bardzo zbliżoną maksymę. Bezwzględny Prusak doskonale wiedział co pisze, a jego mentalni potomkowie, Niemcy, znakomicie wdrażali ową zasadę w czyn.

Trzaskowski zaatakował Ziobrę. Jest odpowiedź byłego ministra sprawiedliwości Wiadomości
Trzaskowski zaatakował Ziobrę. Jest odpowiedź byłego ministra sprawiedliwości

– Wyobraźcie sobie, jakby ich zaprosić, tego pajaca Ziobro, co on by opowiadał, opowiadałby o tym, że on sobie pistolety kupił – grzmiał w piątek Rafał Trzaskowski. Na odpowiedź byłego szefa resortu sprawiedliwości nie trzeba było długo czekać.

Krzysztof Bosak: nie traktuję Karola Nawrockiego jako polityka PiS tylko u nas
Krzysztof Bosak: nie traktuję Karola Nawrockiego jako polityka PiS

- To nie jest człowiek, który zmienił poglądy, to człowiek, który zmienił hasła – mówi o Rafale Trzaskowskim w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, jeden z liderów Konfederacji.

Cła na Chiny, Kanadę i Meksyk. Biały Dom potwierdza Wiadomości
Cła na Chiny, Kanadę i Meksyk. Biały Dom potwierdza

Rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt potwierdziła w piątek, że prezydent Donald Trump ogłosi w sobotę cła w wys. 25 proc. na towary z Meksyku i Kanady, zapowiedziała też 10-procentowe cła na towary z Chin. Dodała, że prezydent nie podjął jeszcze decyzji ws. ceł na import z UE.

Dziwna konstrukcja stanęła przed siedzibą klubu PiS. Opublikowano zdjęcie Wiadomości
Dziwna konstrukcja stanęła przed siedzibą klubu PiS. Opublikowano zdjęcie

"Na wprost pokoi klubu PiS w Sejmie stanęła taka konstrukcja. To media, czy coś innego?" – zapytał polityk PiS Dariusz Matecki.

Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu odwołany pilne
Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu odwołany

Według nieoficjalnych informacji podanych przez serwis niezalezna.pl, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) Michał Dąbrowski został w piątek odwołany ze stanowiska.

Zaskoczenie w Bundestagu. Projekt o ograniczeniu imigracji odrzucony gorące
Zaskoczenie w Bundestagu. Projekt o ograniczeniu imigracji odrzucony

Bundestag odrzucił w piątek projekt ustawy CDU/CSU o ograniczeniu imigracji. To dotkliwa porażka kandydata tych partii na kanclerza Niemiec Friedricha Merza.

Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności. Jest stanowisko KE pilne
Polska nie będzie zwolniona z "mechanizmu solidarności". Jest stanowisko KE

Pomimo przyjęcia setek tysięcy uchodźców z Ukrainy, Polska nie będzie zwolniona z "mechanizmu" solidarności i jest związana wszystkimi aktami prawnymi wchodzącymi w skład Paktu o migracji i azylu. "Na gruncie prawa unijnego nie istnieją prawne możliwości zwolnienia Polski z wdrożenia jakichkolwiek elementów Pakt" – pisze Patryk Ignaszczak z Ordo Iuris.

Sawicki mówi wprost: Komisja śledcza ds. Pegasusa się ośmiesza gorące
Sawicki mówi wprost: Komisja śledcza ds. Pegasusa się ośmiesza

– Komisja, która składa wniosek o aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości, któremu nawet nie postawiono żadnych zarzutów, ośmiesza się – mówi w rozmowie z "Wprost" poseł PSL Marek Sawicki.

REKLAMA

IAMDDB, czyli Diana De Brito w Warszawie - koncert intymny

Manchester od zawsze uchodził za miejsce przyciągające kreatywnych, oryginalnych muzyków. W latach 60. działali tutaj między innymi Bee Gees, dekadę później pojawiło się Joy Division, które na zawsze odmieniło oblicze rocka. Dziś jest IAMDDB, czyli Diana De Brito.
 IAMDDB, czyli Diana De Brito w Warszawie - koncert intymny
/ Youtube.com
Magdalena Zarzycka

Młoda, bo zaledwie 21-letnia Angielka jest nie tylko bardzo utalentowana – ma też konkretną wizję swojej roli w muzycznym biznesie. Od dziecka jest związana z muzyką. Jej ojciec to jazzowy basista i saksofonista, skończyła też szkołę muzyczną. Wychowywała się, chłonąc najróżniejsze rodzaje brzmień, od afro-jazzu przez afro-soul po sambę. Jej inspiracje są równie rozległe – od jazzowych mistrzów (Nat King Cole i Jimmy Dludlu) przez soulową wokalistkę z Londynu Lianne La Havas po Boba Marleya.
Jestem Diana De Brito
Pod pseudonimem IAMDDB, co oznacza „jestem DDB” (DDB to skrót od jej imienia i nazwiska), zaczęła tworzyć po powrocie z półrocznej podróży po Afryce, gdzie występowała z ojcem. Miała nawet okazję zaśpiewać przed prezydentem Angoli. Wróciwszy z Afryki do UK postanowiła, że chce robić muzykę po swojemu. Było to w 2016 roku. Dziś, pod koniec 2017, ma już na koncie trzy minialbumy, ponad 2 miliony wyświetleń na YouTube video do singla „Shade”, uznanie dziennikarzy muzycznych i fanów z coraz większej części globu. Zdołała wypracować własny, oryginalny styl, który nazywa urban jazzem (miejskim jazzem). Co ważne, robi to wszystko całkowicie niezależnie. Nie dąży do podpisywania kontraktów z wytwórniami muzycznymi. Swoją twórczość dystrybuuje w internecie. Sama pisze teksty, produkuje zarówno muzykę, jak i wideoklipy, zajmuje się promocją. Pracuje głównie z przyjaciółmi. Bo, jak mówi, chce mieć pełną kontrolę nad tym, co robi, a wie, że nikt nie zrobi tego lepiej niż ona, gdyż nikt nie wie lepiej, kim jest IAMDDB. W dobie social mediów niezależne osiągnięcie sukcesu na scenie muzycznej jest dużo łatwiejsze niż kiedyś, a IAMDDB doskonale to rozumie i potrafi powszechnie dostępne narzędzia promocji świetnie wykorzystywać.
Superkameralna kameralność
Nie byłam na pierwszym koncercie IAMDDB w Polsce, który odbył się podczas sierpniowego Soundrive Festival w Gdańsku. Jej występ okrzyknięto jednym z najciekawszych wydarzeń festiwalu. Ale zapewne tak było, skoro już 3 miesiące później pojawiła się na samodzielnym koncercie w Warszawie. Organizatorzy zapowiadali, że koncert będzie kameralny, jednak jego intymność przeszła oczekiwania wszystkich. Scena o wymiarach 1x2 m, wysoka maksymalnie na 30 cm, punktowe światło, dookoła fani, a w środku sama IAMDDB, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Chyba nigdy jeszcze nie byłam na tak kameralnym występie. Pierwszy utwór „Back again” pozwolił jej i nam na oswojenie się z dość niecodzienną sytuacją. Artystka, początkowo nieco onieśmielona, błyskawicznie złapała doskonały kontakt z publicznością, zachowując się tak, jakby występowała dla grupy przyjaciół. Pozytywnie zaskoczona znajomością jej repertuaru, bezpośrednia i szczera, bawiła się równie dobrze jak zebrani wokół niej fani. Kiedy zabrzmiał ostatni utwór, największy jak dotąd przebój IAMDDB „Shade”, pod sceną zapanowało totalne szaleństwo, niemal taniec pogo.

Zachwycający urok osobisty
Nie można nie wspomnieć o wyglądzie IAMDDB, który zachwycił nie mniej niż na wideoklipach. W obcisłej koszulce na ramiączkach z dość dużym dekoltem, w spodniach bojówkach, z elegancko upiętymi włosami, ozdobiona liczną biżuterią wyglądała równie seksownie jak w body, futrze i z długimi warkoczami w video do „Shade”. Surowy, ale kolorowy styl i brzmienie IAMDDB oraz nieudawana szczerość stanowią o jej wyjątkowości. Jest jednocześnie dziewczyną z blokowiska, jak i elegancką damą, „oceanem jak i ogniem”, jak śpiewa, zawsze pozostając sobą. Słuchając jej muzyki, oglądając teledyski, czytając wywiady – ma się nieodparte wrażenie, że jest jedną z nas, tu, blisko. Przekaz, że wszyscy jesteśmy tacy sami, jest – jak przyznaje IAMDDB – główną ideą przyświecającą jej twórczości. Stąd ta bezpośredniość, dlatego wyjątkowe teledyski nagrywane w ogrodzie, centrum miasta czy supermarketach.

Lepsza niż na płycie
Głos IAMDDB, zarówno barwa, jak i sposób śpiewania, swoiste zaciąganie, zaśpiew jazzowo-afrykański, deklamowanie – mocno wyróżniają angielską wokalistkę. To momentami coś pomiędzy śpiewaniem a mówieniem. Koi, intryguje, zapada w pamięć. Na żywo brzmi identycznie dobrze jak na nagraniach studyjnych. A występy wokalistek na żywo, wyłącznie z elektronicznymi podkładami muzycznymi, to zazwyczaj trudna do obronienia sztuka. W przypadku IAMDDB wyszło równie dobrze jak na płytach. Nie słychać wysiłku, niedociągnięć, nie brakuje słuchaczom prawdziwego instrumentarium, jak to często bywa w tego rodzaju występach.
Poza jej DJ-em i managerem jednocześnie IAMDDB na warszawski koncert przyjechała w towarzystwie dwóch ochroniarzy. Bacznie obserwowali artystkę, która po koncercie przez pół godziny z widoczną przyjemnością pozowała do wspólnych zdjęć i rozmawiała z fanami ustawionymi grzecznie w kolejce. Wielka szkoda, że była to niedziela i klub zamknięto dość szybko, bo wyglądało na to, że mogłaby to być długa, fantastyczna noc zarówno dla nas, jak i IAMDDB.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (46/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe