Przesłanie z Asyżu: pokój jest wyborem pojednania
Bracia Mniejsi Konwentualni ze świętego klasztoru w Asyżu są gotowi na przyjmowanie pielgrzymów i turystów przybywających do sanktuarium św. Franciszka w Roku Jubileuszowym.
Powitanie, spowiedź, dialog
Asyż jest bowiem jednym z miejsc pielgrzymkowych Jubileuszu, który Papież Franciszek zainaugurował w Wigilię Bożego Narodzenia w 2024 r.
- Asyż będzie jednym z celów pielgrzymek i dlatego będziemy starali się robić najlepiej jak potrafimy to, co już zwykle robimy - powitanie, spowiedź, dialog z przybywającymi - starając się przekazywać franciszkańską radość i miłość Pana w bardzo prosty sposób - mówi Vatican News brat Marco Moroni, wybrany właśnie na drugą kadencję kustosza Sacro Convento, jak nazywany jest klasztor w Asyżu.
Św. Franciszek - wzór pielgrzyma
Brat Moroni przypomina, że św. Franciszek sam jest wzorem pielgrzyma, bowiem w swym życiu pielgrzymował często - zarówno do Ziemi Świętej, jak i ówczesnych tradycyjnych miejsc pielgrzymkowych.
- Jest więc naprawdę przykładem kogoś, kto wyrusza z niczym, nie licząc na nic poza miłością Pana, na Jego siłę. Tak więc nadzieja jest w Nim, nadzieja jest w Panu” - dodaje Marco Moroni i przestrzega przed tym, przed czym ostrzega także Papież Franciszek: by nie lokować nadziei źle, bowiem stanie się ona wówczas złudną iluzją. „Nadzieję należy pokładać w Bogu - przekonuje.
Przesłanie pokoju z Asyżu
Kustosz Sacro Convento przypomina, że Asyż jest miejscem, z którego w świat płyną tradycyjnie apele o pokój. Dodaje, że pokój wypływa z serc uspokojonych modlitwą.
- Z drugiej strony pokój jest czymś znacznie głębszym, co naprawdę wymaga pojednania. Potrzebuje przebaczenia, które jest typowo chrześcijańskim słowem, o którym możemy zapomnieć, ale które jest kluczem do tego, abyśmy mogli wyciągnąć rękę do naszego brata, a także do brata uważanego za przeciwnika, a nawet wroga - mówi brat Moroni.
Dodaje, że pokój wiąże się ze wzajemnym darowaniem sobie długów, także długów ekonomicznych. I za Papieżem Franciszkiem apeluje, by bogate kraje, wielkie korporacje darowały długi zwłaszcza krajom najuboższym.
-
Pogrzeb kard. Amato: Bycie z Chrystusem zmartwychwstałym oświetlało jego ziemską drogę
-
Adwokat kard. Dziwisza: oskarżenia Onetu są celowym działaniem zniesławiającym
-
Niebawem wybór nowego Arcybiskupa Canterbury
-
Wkrótce Orszaki Trzech Króli - przesłanie od Papieża i Pary Prezydenckiej
Potrzeba braterstwa
Aby uzyskać taką postawę, potrzeba postawy braterstwa. Jak mówi brat Moroni, „aspekt braterstwa, typowy dla św. Franciszka, i aspekt mniejszości - nazywamy siebie braćmi mniejszymi - to dwa istotne elementy: być braćmi, wszystkimi braćmi”.
- Jest to coś, co świat z trudem rozumie i być może my także z trudem rozumiemy, gdzie mniejszy oznacza bycie poddanym każdemu ludzkiemu stworzeniu, mówi Papież Franciszek, bycie naprawdę najmniejszymi, tymi, którzy nie mają przywilejów, którzy nie chcą mieć przewagi nad innymi i którzy raczej pozwalają się zmiażdżyć dla dobra innych. A jakie to trudne! - dodaje kustosz Sacro Convento.
- Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby się rozbroić, aby usunąć wszelkie poczucie zemsty. Zaczynając od naszych serc, naszych jednostek, naszych rodzin, małych komórek naszego społeczeństwa. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, by zacząć od siebie. Powiedziałbym, zacznijmy od małych rzeczy, aby rzucić wyzwanie potężnym, aby oni również zrozumieli, że pokój można osiągnąć. Franciszkowi się to udało - podsumowuje brat Marco Moroni apelując za Papieżem Franciszkiem: „
Vatican News