Cezary Krysztopa dla "TS": Głosy z lodówki

Wbrew temu, co wydaje się moim psychofanom, nie jestem człowiekiem jakoś szczególnie zamożnym, nie dorobiłem się na „dobrej zmianie” i nic nie wskazuje na to, żebym się dorobił, ponieważ mam tę frajerską dysfunkcję, że większość tego, co robię, robię za darmo, o co Żona ma do mnie równie słuszne, co nieustanne pretensje. Co się z tym wiąże, mieszkamy sobie z rodziną w małym mieszkanku, w którym tak naprawdę warunki do pracy mam wtedy, kiedy inni domownicy pójdą już spać. Efekt tego jest taki, że pracę kończę często bardzo późno w nocy lub zgoła nad ranem.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Głosy z lodówki
/ Pixabay.com/CC0
Nie powinno więc nikogo dziwić, że zwykle o późnych porach słyszę głosy. Głównie z lodówki. Jeśli jest przed 23.00, najczęściej udaje mi się je ignorować. Mówię sobie wtedy: „Wcale nic nie słyszysz, a jeżeli nawet coś słyszysz, to z pewnością jest to odgłos skrzypienia huśtawki na tarasie”. Im jednak później, tym głosy stają się wyraźniejsze i trudniejsze do zignorowania.

I tak z zamrażalnika słychać szepty pudełka z soloną i przyprawioną ziołami, pokrojoną w malutkie batoniki słoniną, którą dostałem od szwagra. Mówi do mnie: „To nieprawda, że od tłuszczu się tyje, tyje się od cukru, tłuszcz jest w porządku, a jaki jest smaczny! A ja jestem soloną słoninką, która przypomni ci Podlasie, łezka zakręci ci się w oku nie tylko z kulinarnej rozkoszy, ale też z powodu wspomnień, jakie wzbudzę”.

Jeszcze nie skończy słonina, a już zaczyna kusić naczynie żaroodporne z karkówką upieczoną przez Żonę: „Jesteś mężczyzną, potrzebujesz białka, wiem, jak lubisz wbijać zęby w mięso i wiem, że jeśli tego nie zrobisz przynajmniej raz dziennie, to pewnikiem będziecie cię bolała głowa, zaczną się trząść ręce albo dostaniesz jakiejś wysypki. No dalej, przecież braku jednego czy czterech plasterków nikt nie zauważy”.
Gdzieś pomiędzy nie wtrynia się ser typu żółty: „Ja oczywiście znam swoje miejsce, nie to, żebym musiał być pierwszy, oczywiście zacznij od mięsa, ale przecież nie samym mięsem człowiek żyje, musisz czymś czasem przekąszać. Zjesz sobie mięsa, potem tosty, a potem jeszcze raz tosty. Pamiętaj o żelaznej zasadzie: O północy też można sobie zrobić tosty z serem!”.

Te poważniejsze głosy usiłują przekrzykiwać piskliwe głosiki maluchów. A to powideł śliwkowych: „No to co, że jesteśmy z dużą ilością cukru, ale mamy też witaminy, przecież potrzebujesz witamin!”. A to serków homogenizowanych: „Jak za szczenięcych czasów, bracie, no to siup!”. A to słoika z masłem orzechowym: „No co, słoika naraz nie wciągniesz?!”. Czy nawet sosu sojowego: „Teraz to już ci chyba wszystko jedno?”.

I choć sobie co wieczór obiecuję, że nie będę ich wszystkich słuchał, to prawie co wieczór mi się ta sztuka nie udaje. I co jakiś czas ktoś znów mówi – Cezary, znowu przytyłeś, a tak ładnie już schudłeś. – A idźże człowieku do diabła, to nie moja wina!

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Kidawa-Błońska udzieliła rady Trzaskowskiemu polityka
Kidawa-Błońska udzieliła rady Trzaskowskiemu

– Na pewno najważniejsze jest kondycja fizyczna, musi odpoczywać i patrzeć optymistycznie w przyszłość, ale dbać o siebie – mówiła w środę na antenie Polsat News marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska zapytana o rady dla Rafała Trzaskowskiego.

Nie żyje szef Klubów Gazety Polskiej Ryszard Kapuściński z ostatniej chwili
Nie żyje szef Klubów Gazety Polskiej Ryszard Kapuściński

Informację o śmierci Ryszarda Kapuścińskiego przekazał profil Klubów Gazety Polskiej na platformie "X".

Samuel Pereira: Czy powinniśmy się bać? Owszem tylko u nas
Samuel Pereira: Czy powinniśmy się bać? Owszem

Wyobraźmy sobie świat, w którym wszystko zależy od kaprysu władzy. Uśmiechniętej oczywiście i kochanej przez coraz mniejszą, ale coraz bardziej oddaną grupę wyznawców.

Tragiczne wieści z TVP. Nie żyje ceniony dziennikarz Wiadomości
Tragiczne wieści z TVP. Nie żyje ceniony dziennikarz

Nie żyje Józef Matusz, znany rzeszowski dziennikarz i były dyrektor TVP Rzeszów. Zmarł w wieku 63 lat po długiej chorobie.

Jest przełom. Izrael porozumiał się z Hamasem pilne
Jest przełom. Izrael porozumiał się z Hamasem

Rząd Izraela i palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas osiągnęły w Katarze porozumienie w sprawie zawieszenia broni po 15 miesiącach wojny w Strefie Gazy – poinformowali w środę mediatorzy, cytowani przez agencję Associated Press.

Prof. Zbigniew Krysiak: euro bankrutuje gorące
Prof. Zbigniew Krysiak: euro bankrutuje

"Wprowadzenie euro będzie gwoździem do trumny polskiej gospodarki" - mówi w wywiadzie dla Magazynu Optyka Schumana prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana.

Wałęsa błaga Polaków: Wspierajcie Tuska i Bodnara, to są dary Boże Wiadomości
Wałęsa błaga Polaków: "Wspierajcie Tuska i Bodnara, to są dary Boże"

Były prezydent Lech Wałęsa kolejny raz szokuje w sieci. – Proszę was, wspierajcie premiera Tuska, wspierajcie ministra sprawiedliwości Bodnara, to są dary Boże, jakie dostaliśmy na dzisiejsze czasy. Uwierzcie mi! – błaga w osobliwym apelu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Trzaskowski skopiował pomysł na spot? Internauci bezlitośni gorące
Trzaskowski skopiował pomysł na spot? Internauci bezlitośni

"Czy Wam tak po ludzku po prostu nie jest wstyd, by robić taką bezczelną kompromitację w pierwszy dzień kampanii wyborczej?" – pyta jeden z użytkowników platformy X i porównuje nagranie opublikowane przez Rafała Trzaskowskiego z materiałem wideo, które w ubiegłym roku udostępnił były premier Wielkiej Brytanii.

Aż tak się wystraszyli moich kotów? Niespodziewane słowa prezesa PiS gorące
"Aż tak się wystraszyli moich kotów?" Niespodziewane słowa prezesa PiS

"Chcą zamykać X? Aż tak się wystraszyli moich kotów i dobrych zasięgów?" – pyta na platformie X prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Nieoficjalnie: Jest porozumienie między Izraelem a Hamasem Wiadomości
Nieoficjalnie: Jest porozumienie między Izraelem a Hamasem

Rząd Izraela i palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas osiągnęły w Katarze porozumienie w sprawie zawieszenia broni po 15 miesiącach wojny w Strefie Gazy – poinformowali w środę mediatorzy, cytowani przez agencję Associated Press.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Głosy z lodówki

Wbrew temu, co wydaje się moim psychofanom, nie jestem człowiekiem jakoś szczególnie zamożnym, nie dorobiłem się na „dobrej zmianie” i nic nie wskazuje na to, żebym się dorobił, ponieważ mam tę frajerską dysfunkcję, że większość tego, co robię, robię za darmo, o co Żona ma do mnie równie słuszne, co nieustanne pretensje. Co się z tym wiąże, mieszkamy sobie z rodziną w małym mieszkanku, w którym tak naprawdę warunki do pracy mam wtedy, kiedy inni domownicy pójdą już spać. Efekt tego jest taki, że pracę kończę często bardzo późno w nocy lub zgoła nad ranem.
 Cezary Krysztopa dla "TS": Głosy z lodówki
/ Pixabay.com/CC0
Nie powinno więc nikogo dziwić, że zwykle o późnych porach słyszę głosy. Głównie z lodówki. Jeśli jest przed 23.00, najczęściej udaje mi się je ignorować. Mówię sobie wtedy: „Wcale nic nie słyszysz, a jeżeli nawet coś słyszysz, to z pewnością jest to odgłos skrzypienia huśtawki na tarasie”. Im jednak później, tym głosy stają się wyraźniejsze i trudniejsze do zignorowania.

I tak z zamrażalnika słychać szepty pudełka z soloną i przyprawioną ziołami, pokrojoną w malutkie batoniki słoniną, którą dostałem od szwagra. Mówi do mnie: „To nieprawda, że od tłuszczu się tyje, tyje się od cukru, tłuszcz jest w porządku, a jaki jest smaczny! A ja jestem soloną słoninką, która przypomni ci Podlasie, łezka zakręci ci się w oku nie tylko z kulinarnej rozkoszy, ale też z powodu wspomnień, jakie wzbudzę”.

Jeszcze nie skończy słonina, a już zaczyna kusić naczynie żaroodporne z karkówką upieczoną przez Żonę: „Jesteś mężczyzną, potrzebujesz białka, wiem, jak lubisz wbijać zęby w mięso i wiem, że jeśli tego nie zrobisz przynajmniej raz dziennie, to pewnikiem będziecie cię bolała głowa, zaczną się trząść ręce albo dostaniesz jakiejś wysypki. No dalej, przecież braku jednego czy czterech plasterków nikt nie zauważy”.
Gdzieś pomiędzy nie wtrynia się ser typu żółty: „Ja oczywiście znam swoje miejsce, nie to, żebym musiał być pierwszy, oczywiście zacznij od mięsa, ale przecież nie samym mięsem człowiek żyje, musisz czymś czasem przekąszać. Zjesz sobie mięsa, potem tosty, a potem jeszcze raz tosty. Pamiętaj o żelaznej zasadzie: O północy też można sobie zrobić tosty z serem!”.

Te poważniejsze głosy usiłują przekrzykiwać piskliwe głosiki maluchów. A to powideł śliwkowych: „No to co, że jesteśmy z dużą ilością cukru, ale mamy też witaminy, przecież potrzebujesz witamin!”. A to serków homogenizowanych: „Jak za szczenięcych czasów, bracie, no to siup!”. A to słoika z masłem orzechowym: „No co, słoika naraz nie wciągniesz?!”. Czy nawet sosu sojowego: „Teraz to już ci chyba wszystko jedno?”.

I choć sobie co wieczór obiecuję, że nie będę ich wszystkich słuchał, to prawie co wieczór mi się ta sztuka nie udaje. I co jakiś czas ktoś znów mówi – Cezary, znowu przytyłeś, a tak ładnie już schudłeś. – A idźże człowieku do diabła, to nie moja wina!

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe