Paweł Jędrzejewski: Czarne chmury nad "Murzynem"

Sztuczny i nieuzasadniony spór o "Murzyna" wraca z powodu wypowiedzi profesora Jerzego Bralczyka, który odważnie przyznał, że to słowo dla niego "nie ma żadnych negatywnych skojarzeń".
Murzyn. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: Czarne chmury nad
Murzyn. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Do tego doszło! Mówienie prawd oczywistych staje się aktem odwagi, gdy temat i ton rozmowy narzucają agresywni fanatycy poprawności politycznej.

 

W polskim nie ma ekwiwalentu "słowa na literę n"

Histerycy walki z rzekomym rasizmem odczuwają niższość wobec swoich odpowiedników ze Stanów Zjednoczonych. Zazdroszczą im bowiem, że w języku angielskim istnieje określenie ludzi o ciemnej skórze pochodzących z Afryki, które ma jednoznaczny i skrajnie rasistowski odcień. To tak zwane słynne "słowo na literę n", czyli "nigger". Można je od biedy przetłumaczyć na polski jako "czarnuch" (choć ten przekład nie oddaje obrzydliwości słowa angielskiego). Rzeczywiście jest ono pogardliwe i wstrętne. Jednak za tym słowem w Stanach stoi cała historia niewolnictwa, idea rasistowskiego poczucia białej wyższości, tradycja dyskryminacji, upokorzenia i odmawiania Murzynom pełnego człowieczeństwa. W Polsce, rasistowskich tradycji nie ma lub są marginesowe. Murzyni nie byli w Polsce niewolnikami. Dlatego "Murzyn" nigdy nie miał wydźwięku pogardliwego. Przekazywał i nadal przekazuje informację, a nie emocję. Po prostu, w polszczyźnie nie ma odpowiednika "słowa na literę n".

 

Jak zwykle, na początku jest ignorancja

Kluczowe jest to, że u źródła nagonki na "Murzyna" tkwi pewna poważna pomyłka językowa. Obsesja na punkcie "Murzyna" wynika z niewiedzy. Otóż obok wstrętnego wyrazu "nigger", istnieje w angielskim rzeczownik "Negro" (wymawiane "nigro"), który jest przestarzałym określeniem Murzyna (tak jak w polskim analogiczny, zapomniany "Negr", np. z niegdyś powszechnie znanej piosenki "Liliowy Negr" Wertyńskiego). "Negro" I "Negr" są słowami absolutnie pozbawionymi obelżywego charakteru. Najlepszy dowód to obecność "Negro" w nazwie zasłużonej organizacji sponsorującej murzyńskich studentów (United Negro College Fund). "Murzyn" od biedy może być uznany za odpowiednika "Negro" i tak tłumaczyły go przez cały XX wiek słowniki polsko-angielskie i angielsko-polskie. Ponieważ "Negro"i "nigger" brzmią podobnie, uznano - całkiem błędnie - że "Murzyn" jest odpowiednikiem zakazanego słowa "nigger". A to całkowite nieporozumienie - efekt głębokiej ignorancji, albo zamierzonej manipulacji. Tak czy inaczej - idiotyzm.

Profesor Bralczyk ma rację. Słowo "Murzyn" było i nadal jest słowem neutralnym. Jest obiektem nieuzasadnionych, wydumanych ataków. To stwarzanie na siłę sztucznego problemu. "Murzyn" nie jest przecież nacechowany rasistowsko. Rasizm mu się bezczelnie wmawia - wbrew faktom, wbrew logice i tradycji języka polskiego. To niewinne słowo obrzuca się błotem i to błoto się do niego przylepia. Już jest wypowiadane z lękiem, ścigane przez algorytmy w mediach społecznościowych. Oszczercy zacierają ręce z zadowolenia - ich "walka" z wydumanym rasizmem odnosi "sukcesy". Zachęceni nimi, dokonują linczu na Tuwimowskim "Murzynku Bambo", znęcając się na nim od lat.

 

Murzyn - król i mędrzec

Pamiętajmy, że rasizm skierowany przeciwko rdzennym mieszkańcom Afryki nie miał w Polsce gleby do rozwoju. Można zaryzykować twierdzenie, że było odwrotnie. Przez długie stulecia każdy polski arystokrata, szlachcic, mieszczanin i chłop stykał się w życiu - jako katolik, już we wczesnym dzieciństwie - z tym samym Murzynem. Widoczny jest on na przykład na średniowiecznym ołtarzu Wita Stwosza w Kościele Mariackim w Krakowie. To jeden z "trzech króli", którzy - według tradycji - przybyli do Betlejem, by pokłonić się nowonarodzonemu Jezusowi i złożyć dary dla niego. A więc człowiek o czarnej skórze - czyli Murzyn - był w tej ważnej, religijnej narracji kojarzony z dostojeństwem władcy, oczywiście z tajemniczą egzotyką, ale jednocześnie z pełnym szacunkiem należnym mędrcowi. Dla 99.9% katolickiej populacji Rzeczypospolitej było to jedyne spotkanie w życiu z człowiekiem o ciemnej skórze. Skąd więc miały brać się uprzedzenia wobec Murzynów? Było zdziwienie, fascynacja egzotyką, nawet pewne obawy przed "obcym", ale nie rasistowska nienawiść.

 

Tatarzyn, Węgrzyn, bojarzyn

Gdy osoba władająca językiem polskim słyszy słowo "Murzyn", natychmiast wie, że chodzi o człowieka o ciemnej karnacji skóry, który jest z Afryki lub jego przodkowie stamtąd pochodzą. Samo słowo jest zbudowane identycznie jak "bojarzyn", "Tatarzyn" czy "Węgrzyn", które również nie budzą negatywnych skojarzeń, a co najwyżej zalatują pewną szorstkością staropolszczyzny. Powstało od łacińskiego "maurus" czyli czarny, ale - szczęśliwie - to poczucie związku "Murzyna" z kolorem skóry zostało utracone (kto teraz zna łacinę?), bo określanie ludzi kolorem ich skóry nie jest w ogóle dobrym rozwiązaniem. Dlaczego? Bo kolor skóry nie ma znaczenia. Powinien być tak samo nieistotny jak kolor oczu lub włosów. Dobrze wiemy, że te cechy fizyczne nie definiują człowieka.

 

Naciągany argument "frazeologii obraźliwej"

Używanie słowa "Murzyn" jest krytykowane, ponieważ - jak stwierdza prof. Marek Łaziński z Rady Języka Polskiego - "w języku polskim obrosło wyjątkowo silną frazeologią obraźliwą". Ta rzekoma wyjątkowość, to zaledwie trzy zwroty. Chodzi o powiedzenia: "sto lat za Murzynami", "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść" (to cytat z Friedricha Schillera) i "robić za Murzyna". Zauważmy jednak, że prezentują one Murzyna jako człowieka wykorzystywanego, źle traktowanego, biednego, ale nie jako kogoś czyniącego zło. Więc nie jest to - wbrew pozorom - odpowiednik oskarżycielskich czasowników piętnujących całe grupy etniczne (Cyganów, Niemców i Żydów) za zarzucane im postępowanie, czyli np. "ocyganić", "oszwabić", czy "pożydzić".

 

Zamiana "Murzyna" na "Czarnego" to błąd

Walka ze słowem "Murzyn" trwa. Powinny być, zdaniem krytyków "Murzyna", używane inne określenia. W Stanach mówi się "Blacks", czyli "Czarni". Konsekwentnie na "Białych" mówi się "Whites". W Polsce również odzywają się głosy, proponujące używanie takich określeń ("czarnoskórzy", "Czarni"). I to się już dzieje. A to bardzo ryzykowny pomysł. I nielogiczny. Trzeba bowiem pamiętać, że w języku polskim jest o wiele więcej zwrotów negatywnych dotyczących koloru czarnego, niż "Murzyna".

Oto dowody: wygląda na to, że polscy tropiciele rasizmu znaleźli się w czarnej dziurze i popadają w czarną rozpacz, ponieważ rasizm w Polsce jest anemiczny (co potwierdzają najnowsze badania Instytutu Praw Podstawowych z siedzibą w Wiedniu).

Po pierwsze, wykazują wobec słowa "Murzyn" czarną niewdzięczność za jego kilkusetletnią służbę w języku. Po drugie, chcą z "Murzyna" zrobić czarny charakter. Postrzegają jako czarną owcę. Używanie tego słowa malują w czarnych barwach. Umieszczają je na czarnej liście.

Widać, że "Murzyn" jest bezpodstawnie oczerniany. Zbierają się nad nim czarne chmury. To jego czarna godzina.

Nachodzą mnie więc czarne myśli, że nazywanie Murzynów - na wzór amerykański - "Czarnymi" czy "czarnoskórymi", to w języku polskim będzie krok wstecz.
Dlatego czarno to widzę.


 

POLECANE
Przełomowe orzeczenie SN. Prokuratura Bodnara się broni z ostatniej chwili
Przełomowe orzeczenie SN. Prokuratura Bodnara się broni

"Neosędziowie" Sądu Najwyższego bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości; stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą SN i nie jest wiążące – stwierdził minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar odnosząc się do piątkowej uchwały Izby Karnej SN ws. Dariusza Barskiego.

Przełomowe orzeczenie Sądu Najwyższego. Nerwowe oświadczenie Bodnara z ostatniej chwili
Przełomowe orzeczenie Sądu Najwyższego. Nerwowe oświadczenie Bodnara

Przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne – orzekła w piątek Izba Karna Sądu Najwyższego.

Sejm ustanowił dzień Pamięci Ofiar Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi Wiadomości
Sejm ustanowił dzień Pamięci Ofiar Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi

Sejm podjął w piątek uchwałę ws. ustanowienia dnia 22 września Dniem Pamięci Ofiar Zagłady Osób z Zaburzeniami Psychicznymi na terenach okupowanej Polski podczas II wojny światowej. Jak napisano, Sejm składa hołd "tym najsłabszym, całkowicie bezbronnym ofiarom ludobójczych zbrodni III Rzeszy".

Sąd podtrzymał decyzję. Poseł Marcin Romanowski nie zostanie aresztowany z ostatniej chwili
Sąd podtrzymał decyzję. Poseł Marcin Romanowski nie zostanie aresztowany

Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła Marcina Romanowskiego. Tym samym podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji w tej sprawie.

Wybitni eksperci od sztucznej inteligencji odchodzą z NCBR po decyzji rządu Tuska gorące
Wybitni eksperci od sztucznej inteligencji odchodzą z NCBR po decyzji rządu Tuska

Wybitni eksperci postanowili odejść z NCBR po budzącej kontrowersje decyzji o zmianie prezesa tej instytucji.

Producent herbatników Regionalnych ucierpiał w powodzi. Wypłaca jednak pensje i prosi o pomoc z ostatniej chwili
Producent herbatników "Regionalnych" ucierpiał w powodzi. Wypłaca jednak pensje i prosi o pomoc

Spółdzielnia Pracy Cukry Nyskie apeluje o pomoc. W wyniku powodzi zniszczona została część zakładu. Pracodawca wypłaca jednak załodze 100 procent pensji i chce odbudować firmę.

Zastępca Bodnara do Bodnara po przełomowej uchwale SN: Nie będzie abolicji z ostatniej chwili
Zastępca Bodnara do Bodnara po przełomowej uchwale SN: Nie będzie abolicji

"Prawo złamaliście i odpowiecie za to (...) I nie będzie żadnej abolicji, nie łudźcie się" – pisze tuż po decyzji Sądu Najwyższego prok. Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego.

SN orzekł, że Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. Ekspert: Ogromne konsekwencje z ostatniej chwili
SN orzekł, że Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski. Ekspert: Ogromne konsekwencje

"Dość egzotyczna interpretacja przepisów dokonana przez Adama Bodnara w celu przejęcia Prokuratury Krajowej z przyczyn politycznych, nie znalazła uznania w oczach Sądu Najwyższego" – komentuje decyzję Sądu Najwyższego mecenas Bartosz Lewandowski.

Sąd Najwyższy: Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski z ostatniej chwili
Sąd Najwyższy: Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski

Przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne – orzekła w piątek Izba Karna Sądu Najwyższego.

Nowe świadczenie w wysokości ponad 2,5 tys. złotych. Sejm podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowe świadczenie w wysokości ponad 2,5 tys. złotych. Sejm podjął decyzję

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o rencie socjalnej. Zakłada ona wypłatę dodatku dopełniającego 2520 zł osobom uprawnionym do renty socjalnej, które są całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji. Dodatek ma być wypłacony w maju 2025 r. z wyrównaniem od stycznia.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Czarne chmury nad "Murzynem"

Sztuczny i nieuzasadniony spór o "Murzyna" wraca z powodu wypowiedzi profesora Jerzego Bralczyka, który odważnie przyznał, że to słowo dla niego "nie ma żadnych negatywnych skojarzeń".
Murzyn. Ilustracja poglądowa Paweł Jędrzejewski: Czarne chmury nad
Murzyn. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Do tego doszło! Mówienie prawd oczywistych staje się aktem odwagi, gdy temat i ton rozmowy narzucają agresywni fanatycy poprawności politycznej.

 

W polskim nie ma ekwiwalentu "słowa na literę n"

Histerycy walki z rzekomym rasizmem odczuwają niższość wobec swoich odpowiedników ze Stanów Zjednoczonych. Zazdroszczą im bowiem, że w języku angielskim istnieje określenie ludzi o ciemnej skórze pochodzących z Afryki, które ma jednoznaczny i skrajnie rasistowski odcień. To tak zwane słynne "słowo na literę n", czyli "nigger". Można je od biedy przetłumaczyć na polski jako "czarnuch" (choć ten przekład nie oddaje obrzydliwości słowa angielskiego). Rzeczywiście jest ono pogardliwe i wstrętne. Jednak za tym słowem w Stanach stoi cała historia niewolnictwa, idea rasistowskiego poczucia białej wyższości, tradycja dyskryminacji, upokorzenia i odmawiania Murzynom pełnego człowieczeństwa. W Polsce, rasistowskich tradycji nie ma lub są marginesowe. Murzyni nie byli w Polsce niewolnikami. Dlatego "Murzyn" nigdy nie miał wydźwięku pogardliwego. Przekazywał i nadal przekazuje informację, a nie emocję. Po prostu, w polszczyźnie nie ma odpowiednika "słowa na literę n".

 

Jak zwykle, na początku jest ignorancja

Kluczowe jest to, że u źródła nagonki na "Murzyna" tkwi pewna poważna pomyłka językowa. Obsesja na punkcie "Murzyna" wynika z niewiedzy. Otóż obok wstrętnego wyrazu "nigger", istnieje w angielskim rzeczownik "Negro" (wymawiane "nigro"), który jest przestarzałym określeniem Murzyna (tak jak w polskim analogiczny, zapomniany "Negr", np. z niegdyś powszechnie znanej piosenki "Liliowy Negr" Wertyńskiego). "Negro" I "Negr" są słowami absolutnie pozbawionymi obelżywego charakteru. Najlepszy dowód to obecność "Negro" w nazwie zasłużonej organizacji sponsorującej murzyńskich studentów (United Negro College Fund). "Murzyn" od biedy może być uznany za odpowiednika "Negro" i tak tłumaczyły go przez cały XX wiek słowniki polsko-angielskie i angielsko-polskie. Ponieważ "Negro"i "nigger" brzmią podobnie, uznano - całkiem błędnie - że "Murzyn" jest odpowiednikiem zakazanego słowa "nigger". A to całkowite nieporozumienie - efekt głębokiej ignorancji, albo zamierzonej manipulacji. Tak czy inaczej - idiotyzm.

Profesor Bralczyk ma rację. Słowo "Murzyn" było i nadal jest słowem neutralnym. Jest obiektem nieuzasadnionych, wydumanych ataków. To stwarzanie na siłę sztucznego problemu. "Murzyn" nie jest przecież nacechowany rasistowsko. Rasizm mu się bezczelnie wmawia - wbrew faktom, wbrew logice i tradycji języka polskiego. To niewinne słowo obrzuca się błotem i to błoto się do niego przylepia. Już jest wypowiadane z lękiem, ścigane przez algorytmy w mediach społecznościowych. Oszczercy zacierają ręce z zadowolenia - ich "walka" z wydumanym rasizmem odnosi "sukcesy". Zachęceni nimi, dokonują linczu na Tuwimowskim "Murzynku Bambo", znęcając się na nim od lat.

 

Murzyn - król i mędrzec

Pamiętajmy, że rasizm skierowany przeciwko rdzennym mieszkańcom Afryki nie miał w Polsce gleby do rozwoju. Można zaryzykować twierdzenie, że było odwrotnie. Przez długie stulecia każdy polski arystokrata, szlachcic, mieszczanin i chłop stykał się w życiu - jako katolik, już we wczesnym dzieciństwie - z tym samym Murzynem. Widoczny jest on na przykład na średniowiecznym ołtarzu Wita Stwosza w Kościele Mariackim w Krakowie. To jeden z "trzech króli", którzy - według tradycji - przybyli do Betlejem, by pokłonić się nowonarodzonemu Jezusowi i złożyć dary dla niego. A więc człowiek o czarnej skórze - czyli Murzyn - był w tej ważnej, religijnej narracji kojarzony z dostojeństwem władcy, oczywiście z tajemniczą egzotyką, ale jednocześnie z pełnym szacunkiem należnym mędrcowi. Dla 99.9% katolickiej populacji Rzeczypospolitej było to jedyne spotkanie w życiu z człowiekiem o ciemnej skórze. Skąd więc miały brać się uprzedzenia wobec Murzynów? Było zdziwienie, fascynacja egzotyką, nawet pewne obawy przed "obcym", ale nie rasistowska nienawiść.

 

Tatarzyn, Węgrzyn, bojarzyn

Gdy osoba władająca językiem polskim słyszy słowo "Murzyn", natychmiast wie, że chodzi o człowieka o ciemnej karnacji skóry, który jest z Afryki lub jego przodkowie stamtąd pochodzą. Samo słowo jest zbudowane identycznie jak "bojarzyn", "Tatarzyn" czy "Węgrzyn", które również nie budzą negatywnych skojarzeń, a co najwyżej zalatują pewną szorstkością staropolszczyzny. Powstało od łacińskiego "maurus" czyli czarny, ale - szczęśliwie - to poczucie związku "Murzyna" z kolorem skóry zostało utracone (kto teraz zna łacinę?), bo określanie ludzi kolorem ich skóry nie jest w ogóle dobrym rozwiązaniem. Dlaczego? Bo kolor skóry nie ma znaczenia. Powinien być tak samo nieistotny jak kolor oczu lub włosów. Dobrze wiemy, że te cechy fizyczne nie definiują człowieka.

 

Naciągany argument "frazeologii obraźliwej"

Używanie słowa "Murzyn" jest krytykowane, ponieważ - jak stwierdza prof. Marek Łaziński z Rady Języka Polskiego - "w języku polskim obrosło wyjątkowo silną frazeologią obraźliwą". Ta rzekoma wyjątkowość, to zaledwie trzy zwroty. Chodzi o powiedzenia: "sto lat za Murzynami", "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść" (to cytat z Friedricha Schillera) i "robić za Murzyna". Zauważmy jednak, że prezentują one Murzyna jako człowieka wykorzystywanego, źle traktowanego, biednego, ale nie jako kogoś czyniącego zło. Więc nie jest to - wbrew pozorom - odpowiednik oskarżycielskich czasowników piętnujących całe grupy etniczne (Cyganów, Niemców i Żydów) za zarzucane im postępowanie, czyli np. "ocyganić", "oszwabić", czy "pożydzić".

 

Zamiana "Murzyna" na "Czarnego" to błąd

Walka ze słowem "Murzyn" trwa. Powinny być, zdaniem krytyków "Murzyna", używane inne określenia. W Stanach mówi się "Blacks", czyli "Czarni". Konsekwentnie na "Białych" mówi się "Whites". W Polsce również odzywają się głosy, proponujące używanie takich określeń ("czarnoskórzy", "Czarni"). I to się już dzieje. A to bardzo ryzykowny pomysł. I nielogiczny. Trzeba bowiem pamiętać, że w języku polskim jest o wiele więcej zwrotów negatywnych dotyczących koloru czarnego, niż "Murzyna".

Oto dowody: wygląda na to, że polscy tropiciele rasizmu znaleźli się w czarnej dziurze i popadają w czarną rozpacz, ponieważ rasizm w Polsce jest anemiczny (co potwierdzają najnowsze badania Instytutu Praw Podstawowych z siedzibą w Wiedniu).

Po pierwsze, wykazują wobec słowa "Murzyn" czarną niewdzięczność za jego kilkusetletnią służbę w języku. Po drugie, chcą z "Murzyna" zrobić czarny charakter. Postrzegają jako czarną owcę. Używanie tego słowa malują w czarnych barwach. Umieszczają je na czarnej liście.

Widać, że "Murzyn" jest bezpodstawnie oczerniany. Zbierają się nad nim czarne chmury. To jego czarna godzina.

Nachodzą mnie więc czarne myśli, że nazywanie Murzynów - na wzór amerykański - "Czarnymi" czy "czarnoskórymi", to w języku polskim będzie krok wstecz.
Dlatego czarno to widzę.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe