Jerzy Bukowski: „Ogień” nadal nie odnaleziony

Nie znaleziono szczątków żołnierzy antykomunistycznego podziemia podczas prac archeologicznych przeprowadzonych przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na dziedzińcu dawnego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy placu Inwalidów (dawniej Wolności) w Krakowie.
 Jerzy Bukowski: „Ogień” nadal nie odnaleziony
/ Major Józef "Ogień" Kuraś
            Nie znaleziono szczątków żołnierzy antykomunistycznego podziemia podczas prac archeologicznych przeprowadzonych przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na dziedzińcu dawnego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy placu Inwalidów (dawniej Wolności) w Krakowie - poinformował „Dziennik Polski”.
            Od dawna podejrzewano, że właśnie tam komuniści mogli zakopać m.in. ciało majora Józefa Kurasia-„Ognia”.
            „Przy użyciu koparki badacze z IPN wkopali się w beton i ziemię w dwóch miejscach, które jako miejsce potencjalnego pochówku ludzkich szczątków wskazał georadar. Badanie tym urządzeniem przeprowadził dwukrotnie w tym roku dr inż. Jerzy Ziętek z Katedry Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie” - czytamy w gazecie.
            Georadar nie wykrywa szkieletów, wskazuje jedynie anomalia, które trzeba dopiero sprawdzić tradycyjnymi metodami.
            Pracami na pl. Inwalidów kierowali dwaj doktorzy z Instytutu: Tomasz Borkowski z Warszawy i Dawid Golik z Krakowa.
            Jak powiedział redakcji „DP” drugi z nich, z relacji, w których posiadaniu jest IPN wynika, iż ciała partyzantów skazanych na śmierć wyrokami Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie oraz poległych w walce z funkcjonariuszami komunistycznego reżimu chowano także poza cmentarzami, m.in. na dziedzińcu WUBP.
            „Może chodzić m.in. o braci Franciszka i Stefana Boduchów, członków działającego na ziemi brzeskiej oddziału niepodległościowego pod dowództwem Władysława Pudełki ps. Zbroja. Obaj skazani zostali na karę śmierci, wyrok wykonano 25 listopada 1947 r. najprawdopodobniej w więzieniu przy ul. Montelupich. Potem wszelki słuch o nich zaginął” - napisano w gazecie.
            Dziedziniec byłego Urzędu jest miejscem, w którym po raz ostatni widziano ciało „Ognia” leżące na podwórku jako ubeckie trofeum.
            „Dwa wytypowane przez specjalistów miejsca sprawdzone zostały za pomocą metod archeologicznych. W ich wyniku ujawniono dwa wkopy, najprawdopodobniej będące kiedyś dołami na wapno, które zostały zasypane gruzem ceglanym oraz śmieciami pochodzącymi z XIX i XX wieku. Pomimo dokładnej eksploracji obydwu dołów do poziomu tzw. calca, nie natrafiono na szczątki ludzkie, jak też nie zanotowano jakichkolwiek śladów po pochówkach w tym miejscu” - poinformował w komunikacie dla mediów Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
            22 lutego 1947 roku mjr „Ogień” w trakcie obławy grupy operacyjnej Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku na Podhalu próbował popełnić samobójstwo, zmarł jednak dopiero w szpitalu w Nowym Targu, a jego zwłoki przewieziono do Krakowa. Istnieje hipoteza, że mogły być wykorzystywane - jak bywało w podobnych przypadkach - podczas nauki zawodu przez studentów medycyny w Zakładzie Anatomii Opisowej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
            „Siedzibę WUBP w Krakowie do 1956 r. stanowił kompleks budynków, którego główną częścią był Dom Mieszkalny Profesorów UJ. Bezpieka przejmowała kolejne kamienice tworząc coś na wzór fortecy znajdującej się pomiędzy ówczesnym pl. Wolności oraz ul. Wybickiego (obecnie Królewska), Józefitów i Lea. Według informacji zachowanych w dokumentach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w czerwcu 1946 r. przetrzymywano w nim prawie 500 osób” - czytamy w „Dzienniku Polskim”.

 

POLECANE
Kazik wygarnął Biedroniowi, nie zabrakło wulgaryzmów z ostatniej chwili
Kazik wygarnął Biedroniowi, nie zabrakło wulgaryzmów

Kazik Staszewski znów nie gryzł się w język. Muzyk opublikował wideo, na którym wykonuje wulgarną piosenkę skierowaną bezpośrednio do europosła Lewicy Roberta Biedronia. To reakcja na jego bulwersujący komentarz dotyczący zdjęcia prezydentów Karola Nawrockiego i Donalda Trumpa.

Anna Bryłka dla Tysol.pl: Moja grupa w PE ma zablokować cel klimatyczny UE na 2040 rok tylko u nas
Anna Bryłka dla Tysol.pl: Moja grupa w PE ma zablokować cel klimatyczny UE na 2040 rok

- Sprawozdawcą aktu prawnego w Parlamencie Europejskim dot. celu klimatycznego na rok 2040 została moja grupa. Dlaczego? Bo dostaliśmy poparcie Europejskiej Partii Ludowej na zablokowanie aktu, a nie może tego zrobić EPL. Oni poprą zablokowanie, ale sami nie mogą być inicjatorami. To byłaby dla nich kompromitacja - zdradza Anna Bryłka, eurodeputowana do PE z ramienia Konfederacji w rozmowie z Konradem Wernickim.

Eksplozja pod Warszawą na poligonie, rannych dwóch cywilów. Jest komunikat Żandarmerii Wojskowej z ostatniej chwili
Eksplozja pod Warszawą na poligonie, rannych dwóch cywilów. Jest komunikat Żandarmerii Wojskowej

Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej poinformował o poważnym incydencie na terenie poligonu wojskowego w Warszawie-Rembertowie. Doszło tam do eksplozji ładunku wybuchowego. Ranne zostały dwie osoby cywilne.

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę, 7 września, w Gdańsku odbędzie się 63. Bieg Westerplatte – najstarszy i najdłużej organizowany bieg uliczny w kraju na dystansie 10 km. Na trasie zobaczymy około 4 tys. uczestników, co oznacza spore zmiany w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej.

Lubelskie: Niedaleko Przewodowa rozbił się niezidentyfikowany obiekt latający z ostatniej chwili
Lubelskie: Niedaleko Przewodowa rozbił się niezidentyfikowany obiekt latający

W miejscowości Majdan-Sielec na Lubelszczyźnie doszło do niepokojącego zdarzenia: na ziemię spadł niezidentyfikowany obiekt latający, prawdopodobnie dron. Okoliczności wypadku badają służby.

Gorąco pod Abotakiem. Ciemnoskóry mężczyzna uderzył działaczkę pro life z ostatniej chwili
"Gorąco pod Abotakiem". Ciemnoskóry mężczyzna uderzył działaczkę pro life

Przed kliniką aborcyjną „Abotak” w Warszawie doszło do skandalicznego incydentu. Podczas protestu środowisk pro-life czarnoskóry mężczyzna zaatakował wolontariuszkę Fundacji Życie i Rodzina. O całej sytuacji poinformował Krzysztof Kasprzak, członek zarządu fundacji.

Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. Karmelici wydali oświadczenie z ostatniej chwili
Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi. Karmelici wydali oświadczenie

Na Białorusi zatrzymano 27-letniego zakonnika z Polski, którego tamtejsze władze oskarżają o szpiegostwo. Zakon karmelitów wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie, a polskie służby podkreślają, że to kolejna prowokacja reżimu Aleksandra Łukaszenki. 

W dniu pogrzebu polskich ofiar ukraińskie władze wciąż relatywizują Wołyń. Ofiary z dwóch stron z ostatniej chwili
W dniu pogrzebu polskich ofiar ukraińskie władze wciąż relatywizują Wołyń. "Ofiary z dwóch stron"

W sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe ofiar zbrodni wołyńskiej ekshumowanych w Puźnikach na zachodzie Ukrainy. W czasie uroczystości ukraińskie władze ponownie próbowały relatywizować winy, mówiąc o krzywdach „dwóch stron” i „tragedii dwóch narodów”.

Puźniki: pogrzeb 42 ofiar UPA. Ekshumacje odsłoniły prawdę o zbrodni z ostatniej chwili
Puźniki: pogrzeb 42 ofiar UPA. Ekshumacje odsłoniły prawdę o zbrodni

Dzisiaj odbyły się uroczystości pogrzebowe ofiar zbrodni wołyńskiej ekshumowanych w Puźnikach. Podczas prac znaleziono szczątki co najmniej 42 osób – kobiet, mężczyzn i dzieci. Zbrodnia w Puźnikach to jedna z wielu masakr dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów.

Rozmowy pokojowe z Putinem. Zełenski złożył propozycję z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe z Putinem. Zełenski złożył propozycję

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją ABC zaproponował Kijów jako miejsce spotkania z Władimirem Putinem. Wcześniej rosyjski przywódca wcześniej zasugerował, że rozmowy mogłyby się odbyć w Moskwie.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: „Ogień” nadal nie odnaleziony

Nie znaleziono szczątków żołnierzy antykomunistycznego podziemia podczas prac archeologicznych przeprowadzonych przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na dziedzińcu dawnego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy placu Inwalidów (dawniej Wolności) w Krakowie.
 Jerzy Bukowski: „Ogień” nadal nie odnaleziony
/ Major Józef "Ogień" Kuraś
            Nie znaleziono szczątków żołnierzy antykomunistycznego podziemia podczas prac archeologicznych przeprowadzonych przez specjalistów z Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej na dziedzińcu dawnego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy placu Inwalidów (dawniej Wolności) w Krakowie - poinformował „Dziennik Polski”.
            Od dawna podejrzewano, że właśnie tam komuniści mogli zakopać m.in. ciało majora Józefa Kurasia-„Ognia”.
            „Przy użyciu koparki badacze z IPN wkopali się w beton i ziemię w dwóch miejscach, które jako miejsce potencjalnego pochówku ludzkich szczątków wskazał georadar. Badanie tym urządzeniem przeprowadził dwukrotnie w tym roku dr inż. Jerzy Ziętek z Katedry Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie” - czytamy w gazecie.
            Georadar nie wykrywa szkieletów, wskazuje jedynie anomalia, które trzeba dopiero sprawdzić tradycyjnymi metodami.
            Pracami na pl. Inwalidów kierowali dwaj doktorzy z Instytutu: Tomasz Borkowski z Warszawy i Dawid Golik z Krakowa.
            Jak powiedział redakcji „DP” drugi z nich, z relacji, w których posiadaniu jest IPN wynika, iż ciała partyzantów skazanych na śmierć wyrokami Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie oraz poległych w walce z funkcjonariuszami komunistycznego reżimu chowano także poza cmentarzami, m.in. na dziedzińcu WUBP.
            „Może chodzić m.in. o braci Franciszka i Stefana Boduchów, członków działającego na ziemi brzeskiej oddziału niepodległościowego pod dowództwem Władysława Pudełki ps. Zbroja. Obaj skazani zostali na karę śmierci, wyrok wykonano 25 listopada 1947 r. najprawdopodobniej w więzieniu przy ul. Montelupich. Potem wszelki słuch o nich zaginął” - napisano w gazecie.
            Dziedziniec byłego Urzędu jest miejscem, w którym po raz ostatni widziano ciało „Ognia” leżące na podwórku jako ubeckie trofeum.
            „Dwa wytypowane przez specjalistów miejsca sprawdzone zostały za pomocą metod archeologicznych. W ich wyniku ujawniono dwa wkopy, najprawdopodobniej będące kiedyś dołami na wapno, które zostały zasypane gruzem ceglanym oraz śmieciami pochodzącymi z XIX i XX wieku. Pomimo dokładnej eksploracji obydwu dołów do poziomu tzw. calca, nie natrafiono na szczątki ludzkie, jak też nie zanotowano jakichkolwiek śladów po pochówkach w tym miejscu” - poinformował w komunikacie dla mediów Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
            22 lutego 1947 roku mjr „Ogień” w trakcie obławy grupy operacyjnej Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku na Podhalu próbował popełnić samobójstwo, zmarł jednak dopiero w szpitalu w Nowym Targu, a jego zwłoki przewieziono do Krakowa. Istnieje hipoteza, że mogły być wykorzystywane - jak bywało w podobnych przypadkach - podczas nauki zawodu przez studentów medycyny w Zakładzie Anatomii Opisowej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
            „Siedzibę WUBP w Krakowie do 1956 r. stanowił kompleks budynków, którego główną częścią był Dom Mieszkalny Profesorów UJ. Bezpieka przejmowała kolejne kamienice tworząc coś na wzór fortecy znajdującej się pomiędzy ówczesnym pl. Wolności oraz ul. Wybickiego (obecnie Królewska), Józefitów i Lea. Według informacji zachowanych w dokumentach Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w czerwcu 1946 r. przetrzymywano w nim prawie 500 osób” - czytamy w „Dzienniku Polskim”.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe