Mateusz Morawiecki alarmuje: Edukacja to nie likwidacja

W poniedziałek rozpoczęły się prekonsultacje zmian w podstawach programowych. Ministerstwo Edukacji zaprezentowało nowe, „odchudzone” wersje podstaw nauczania dla wybranych przedmiotów.
Mateusz Morawiecki alarmuje
Polska szkoła bez wątpienia potrzebuje urealnienia programowego. Ale powinna też pozwalać zdobywać wiedzę pomocną w rozwoju osobistej kariery i zrozumieniu świata. Tylko wszechstronne wykształcenie otwiera wrota wyobraźni. Powinniśmy rozmawiać o zmianach w podstawie programowej pod kątem wyzwań przyszłości. Odciążenie uczniów nie jest oczywiście samo w sobie pomysłem złym. Problem zaczyna się wtedy, gdy rezygnując programu, rezygnuje się przy okazji z ambicji, by konkurować z najlepszymi. Proponowane zmiany w nauczaniu np. matematyki wykreślają fundamenty niezbędne do zrozumienia jak funkcjonuje chociażby sztuczna inteligencja. Mówimy tu także o podstawach ekonomii i socjologii
– napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Państwo się sypie
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Znana aktorka odchodzi z „Na dobre i na złe”. Co stanie się w serialu?
Do tego lista lektur, którą przycięto z subtelnością piły mechanicznej. Gdzie Lechoń i Norwid? Gdzie „Reduta Ordona” Mickiewicza? Co z „Quo vadis”Sienkiewicza? To jest fundament polskiej tożsamości. Kolejne pytania: dlaczego w nowym kanonie nie znalazło się miejsce dla ani jednego żyjącego poety? Gdzie w nowej podstawie wiedza o polskich miejscach kaźni? Czy wymazywanie wielokulturowego dziedzictwa Rzeczypospolitej to droga, którą chcemy iść? Powiedzmy to wprost. Cyfryzacja, wykorzystanie sztucznej inteligencji, odciążenie uczniów, wyższe pensje nauczycieli – TAK! Gumkowanie bohaterów, fałszowanie autorytetów, relatywizacja moralności – NIE!
– wskazuje były premier.
Człowiek bez świadomości własnej przeszłości i historii nie ma fundamentów, by budować przyszłość – swoją, państwa, społeczeństwa. I nie uczy się na błędach. Nie wypaczajmy pojęć. Proponowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej „deforma” podstawy programowej to nauka zapominania, a nie żaden postęp. A edukacja to nie likwidacja
– dodał.