Radio ZET usunęło materiał zawierający żart z nazwiska bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Przeprosin brak

Portal wirtualnemedia.pl postanowił zapytać biuro prasowe Eurozetu o materiał z kpinami z nazwiska ks. Popiełuszki. W odpowiedzi zapewniono, że „żart ten nie miał na celu obrażenia pamięci błogosławionego kapłana ani lekceważenia jego męczeńskiej śmierci, nie przywoływał żadnego z tych kontekstów. Nikogo ani niczego nie atakował. Ten żart był wyłącznie grą słowną opartą na tożsamym brzmieniu słów o różnych znaczeniach”.
„W obliczu krytyki twórcy zdecydowali się usunąć z sieci materiał”
Podano jednak równocześnie, że fragment o Popiełuszce został już usunięty ze stron stacji.
W obliczu krytyki i licznych emocjonalnych reakcji, które pojawiły się po upływie dwóch miesięcy od publikacji odcinka „Dej suchara”, twórcy formatu zdecydowali się usunąć z sieci kontrowersyjny materiał i w ten sposób okazać szacunek osobom, których granice wrażliwości zostały naruszone przez specyfikę poczucia humoru „sucharów”
– przekazało portalowi wirtualnemedia.pl biuro prasowe nadawcy.
Przypomnijmy, w jednym z odcinków audycji Radia ZET „Dej suchara” opublikowanym w internecie jedna z prowadzących Agnieszka Kołodziejska pyta Roberta Karpowicza „jak nazywa się łóżka popa?”. I sama odpowiada: „Popiełuszko!”.
CZYTAJ TAKŻE: Kpiny z torturowanego i zamordowanego przez SB bł. Jerzego Popiełuszki na antenie Radia ZET
„Trudno zrozumieć, jak można tak szydzić”
Skandaliczny żart spotkał się z krytyką i potępieniem nie tylko wielu internautów oraz mediów. Zareagowała także Solidarność. Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S” Piotr Duda wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym pisze m.in.:
Dysponując choćby powierzchowną zdolnością do ludzkich odruchów, trudno zrozumieć, jak można z postaci męczennika, który oddał życie nie tylko za Wiarę, ale również za Niepodległość i Wolność, szydzić tak, jak zrobili to dziennikarze Radia Zet Agnieszka Kołodziejska i Robert Karpowicz w audycji „Dej suchara”, która została ostatnio przypomniana przez internautów w mediach społecznościowych. Gdyby nie ludzie tacy jak bł. ks. Jerzy Popiełuszko, osoby takie jak wyżej wymienieni dziennikarze Radia Zet, nawet jeśli pracowałyby w mediach, zastanawiałyby się zapewne, czy wolno im użyć w tekście czy w audycji nazwiska „Jaruzelski”, żeby nie skończyć na dnie Wisły.
Postępowanie KRRiT
Teraz sprawą zajmie się również KRRiT. Jak podaje serwis wirtualnemedia.pl, w poniedziałek przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski podczas spotkania w prawicowym Klubie Ronina powiedział, że przesłano do KRRiT skargi związane z żartem na temat ks. Popiełuszki. Jak zaznaczył, zgodnie z procedurami podjął w tej sprawie postępowanie. Świrski powiedział również, że zająłby się sprawą, nawet gdyby Rada nie dostała skarg.
CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” ws. skandalicznych wypowiedzi na temat bł. ks. Jerzego Popiełuszki na antenie Radia ZET