Dramat pod Warszawą. Zapalił się autokar wiozący dzieci

Groźny incydent wydarzył się 29 lipca w Starych Babicach. W płomieniach stanął autokar wiozący 60 osób, z czego większość stanowiły dzieci. Tragedii tej zapobiegła szybka reakcja świadka, który zauważył dym wydobywający się z wnętrza autobusu. Wtedy pojazd zatrzymał się, a kierowca ruszył do gaszenia ognia. Prawie wszystkim udało się wyjść z tej sytuacji bez szwanku.
Jedna osoba przewieziona do szpitala
Komentarz w sprawie zostawiła rzecznik mazowieckiego komendanta PSP, która poinformowała, że jedna osoba podtruła się dymem. Została przebadana w szpitalu, a jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Aktualnie droga S8 w kierunku Białegostoku jest zablokowana.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Burza w Pałacu Buckingham. Sensacyjna decyzja króla Karola III