„Wojsko Polskie posiada skuteczną broń, aby chronić polskie niebo”

– Największe wyzwanie stanowią nie samoloty, tylko rakiety manewrujące i drony. Wojsko Polskie posiada odpowiednią, skuteczną broń, żeby chronić polskie niebo przed tego rodzaju zagrożeniami – powiedział w czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Mariusz Błaszczak  „Wojsko Polskie posiada skuteczną broń, aby chronić polskie niebo”
Mariusz Błaszczak / PAP/Marcin Gadomski

Szef MON obserwował w czwartek na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce strzelania rakietowe bojowo–doświadczalne z wykorzystaniem systemu OPL Mała Narew.

"Już bardzo szybko, nawet przed końcem tego miesiąca, żołnierze, którzy dziś prezentowali swoje umiejętności, rozpoczną dyżury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Polski wykorzystując ten nowoczesny sprzęt" - poinformował Błaszczak.

Polska obrona powietrzna

Jak dodał, "osiągnęliśmy rozwiązanie rekordowe, jeśli chodzi o krótki czas, w którym doszliśmy do tych umiejętności". "Dziś mieliśmy strzelanie, które udowodniło skuteczność wyszkolenia naszych żołnierzy, a jeszcze w czerwcu te zestawy trafią na dyżury i będą broniły polskiego nieba przed ewentualnymi atakami przy użyciu, czy to rakiet manewrujących, czy też dronów" - zapewnił minister.

Przypomniał, że umowa ws. pozyskania Małej Narwi została podpisana w kwietniu zeszłego roku. Umowę o zakupie pocisków CAMM i wyrzutni iLauncher produkowanych przez MBDA UK – brytyjski oddział europejskiej grupy MBDA – MON podpisało z konsorcjum PGZ-Narew. Wartość kontraktu, zawartego w trybie pilnej potrzeby operacyjnej wyniosła ponad 1,65 mld zł brutto. Pierwszą dostawę zrealizowano w październiku ub.r. Wówczas sprzęt trafił do 18. Dywizji Zmechanizowanej, która jak podkreślił szef MON, broni wschodniej części Polski.

"18. Pułk Przeciwlotniczy jest w zasadzie gotowy, by bronić polskiego nieba" – ocenił Błaszczak. Wskazał przy tym, że równolegle szkolenia przechodzili przeciwlotnicy z 15. pułku, który wchodzi w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej, odpowiadającej za bezpieczeństwo północno-wschodniej Polski, i to żołnierze obu pułków w czwartek na usteckim poligonie zaprezentowali nowo nabyte umiejętności. Szef MON stwierdził, że jeszcze w 2023 r. 15. Pułk Przeciwlotniczy także zostanie wyposażony w Małą Narew.

Scenariusz ćwiczenia, jak przekazał dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej gen. dyw. Arkadiusz Szkutnik polegał na strzelaniu trzema rakietami do trzech różnych celów, które znajdowały się na trzech różnych wysokościach, w trzech różnych odległościach, a do tego jeszcze jeden z nich cel był celem manewrującym, by zakłócić, ewentualnie zmylić rakiety. "Przy tym zestawie jest to praktycznie niemożliwe" – ocenił gen. dyw. Szkutnik.

Dodał, że zasięg rozpoznania celu zależy od zastosowanej stacji radiolokacyjnej, natomiast sama rakieta niszczy cele na odległość do 25 km. "To zestaw krótkiego zasięgu. Sprzęt intuicyjny, kierowany do młodych ludzi, którzy inaczej patrzą na technikę. Tu jest duża rola komputera, który bezbłędnie przelicza, analizuje, podpowiada, eliminując ewentualnie błąd ludzki, a zarazem zwiększając prawdopodobieństwo trafienia rakiety praktycznie do 100 procent – powiedział dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Zastępca szefa Agencji Uzbrojenia i pełnomocnik ministra obrony narodowej do spraw budowy systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej płk Michał Marciniak po ćwiczeniu w Ustce wskazał, że "system dowodzenia tymi elementami działa i funkcjonuje poprawnie oraz że system Mała Narew spełnia wymagania systemu wielokanałowego".

Na każdą z dwóch zakupionych w kwietniu ub.r. jednostek ogniowych składają się trzy wyrzutnie mieszczące po osiem pocisków. W skład jednostki ogniowej wchodzi też radar krajowej produkcji – obecnie Soła, docelowo nowa stacja radiolokacyjna - oraz polski system dowodzenia i kierowania. Wyrzutnie iLauncher są przewożone na podwoziach z Jelcza, który dostarcza także wozy transportowo-załadowcze.

Wielokanałowy (umożliwiający zwalczanie wielu celów jednocześnie) system pozwala na śledzenie i zwalczanie osobnego celu dla każdego pocisku - 24 celów przez każdą jednostkę ogniową w tym samym czasie.

Pociski z rodziny CAMM mają być uzbrojeniem systemu Narew, mają także zwiększyć zdolności artyleryjsko rakietowych zestawów (obecnie bardzo krótkiego zasięgu) Pilica, które jako Pilica+ staną się systemem średniego zasięgu.

CAMM (Common Anti-air Modular Missile) to naprowadzający się radarowo pocisk przeciwlotniczy opracowany jako broń ziemia-powietrze, stosowany także na okrętach. Może zwalczać cele w każdych warunkach atmosferycznych na odległość do 25 km. Jego pierwszym użytkownikiem zostały w 2018 r. brytyjskie siły zbrojne. Wersja o zwiększonym zasięgu – CAMM-ER – została opracowana wspólnie z włoskim oddziałem MBDA.

Polska chce, by kolejne baterie Patriot, które miałyby zostać zamówione w planowanej drugiej fazie programu Wisła, były uzbrojone także właśnie w te efektory mające być tańszym uzupełnieniem pocisków PAC-3 MSE. Pociski CAMM mają być też przeciwlotniczym uzbrojeniem fregat Miecznik.


 

POLECANE
Debata prezydencka TVP. Stanowski ujawnił pismo z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Stanowski ujawnił pismo

Krzysztof Stanowski ujawnia dokument dotyczący debaty prezydenckiej TVP. Znamy prowadzących i szczegóły wydarzenia zaplanowanego na 12 maja.

Śmiertelny atak nożownika. Tusk zabrał głos z ostatniej chwili
Śmiertelny atak nożownika. Tusk zabrał głos

Premier Donald Tusk zabrał głos po tragicznym ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, w którym zginął 40-letni lekarz.

Nie chcemy być częścią upolitycznionej instytucji. Węgry podjęły ważną decyzję pilne
"Nie chcemy być częścią upolitycznionej instytucji". Węgry podjęły ważną decyzję

Szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto poinformował, że parlament Węgier zagłosował we wtorek za wystąpieniem kraju z Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Matecki: Zablokowano mi konto bankowe i prywatny profil na Facebooku pilne
Matecki: Zablokowano mi konto bankowe i prywatny profil na Facebooku

''Prokuratura zablokowała mi konto bankowe. Nie mogę opłacić rachunków, czy zamówić czegokolwiek dziecku'' – przekazał poseł PiS Dariusz Matecki, który w piątek opuścił areszt, w którym przebywał od 7 marca. Dodał także, że jego jego prywatny profil na Facebooku został zablokowany.

Znany youtuber Tomasz Samołyk opowiedział, jak został potraktowany przez izraelskie służby Wiadomości
Znany youtuber Tomasz Samołyk opowiedział, jak został potraktowany przez izraelskie służby

Tomasz Samołyk podzielił się swoimi wrażeniami z wyprawy do Izraela. – Spotkało nas nękanie psychiczne, manipulacja i kontrola, jakbyśmy byli potencjalnymi przestępcami. Youtuber znalazł przyczynę takiego zachowania. Jak stwierdził, "pomagaliśmy nie tym, co trzeba".

Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o neosędziach jest całkowicie kłamliwa tylko u nas
Ekspert: dzisiejsza opinia rzecznika TSUE potwierdza, że narracja o "neosędziach" jest całkowicie kłamliwa

Dzisiejsza opina rzecznika Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, o tym, że "udział w procesie nominacyjnym sędziego organu niedającego gwarancji niezawisłości nie uzasadnia konieczności wyłączenia go z rozpoznania sprawy", potwierdza, że cala narracja o „neosędziach” jest całkowicie kłamliwa.

Udało się go uratować. Komunikat warszawskiego zoo Wiadomości
"Udało się go uratować". Komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Debata prezydencka Super Expressu. Są wyniki oglądalności polityka
Debata prezydencka "Super Expressu". Są wyniki oglądalności

Telewizja Republika przekazała dane o oglądalności poniedziałkowej debaty prezydenckiej zorganizowanej przez "Super Express".

Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie z ostatniej chwili
Nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Krakowie

Minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała, że nie żyje lekarz zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO] z ostatniej chwili
Pożar w Londynie. Płonie stacja energetyczna [WIDEO]

Pożar stacji energetycznej wybuchł we wtorek nad ranem w Londynie. Płomienie zaczęły obejmować dach pobliskiego wieżowca, z którego ewakuowano mieszkańców. Brytyjskie media zwracają uwagę, że to kolejne zdarzenie podobne do pożaru, który kilka tygodni temu sparaliżował ruch na lotnisku Heathrow.

REKLAMA

„Wojsko Polskie posiada skuteczną broń, aby chronić polskie niebo”

– Największe wyzwanie stanowią nie samoloty, tylko rakiety manewrujące i drony. Wojsko Polskie posiada odpowiednią, skuteczną broń, żeby chronić polskie niebo przed tego rodzaju zagrożeniami – powiedział w czwartek minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Mariusz Błaszczak  „Wojsko Polskie posiada skuteczną broń, aby chronić polskie niebo”
Mariusz Błaszczak / PAP/Marcin Gadomski

Szef MON obserwował w czwartek na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce strzelania rakietowe bojowo–doświadczalne z wykorzystaniem systemu OPL Mała Narew.

"Już bardzo szybko, nawet przed końcem tego miesiąca, żołnierze, którzy dziś prezentowali swoje umiejętności, rozpoczną dyżury obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Polski wykorzystując ten nowoczesny sprzęt" - poinformował Błaszczak.

Polska obrona powietrzna

Jak dodał, "osiągnęliśmy rozwiązanie rekordowe, jeśli chodzi o krótki czas, w którym doszliśmy do tych umiejętności". "Dziś mieliśmy strzelanie, które udowodniło skuteczność wyszkolenia naszych żołnierzy, a jeszcze w czerwcu te zestawy trafią na dyżury i będą broniły polskiego nieba przed ewentualnymi atakami przy użyciu, czy to rakiet manewrujących, czy też dronów" - zapewnił minister.

Przypomniał, że umowa ws. pozyskania Małej Narwi została podpisana w kwietniu zeszłego roku. Umowę o zakupie pocisków CAMM i wyrzutni iLauncher produkowanych przez MBDA UK – brytyjski oddział europejskiej grupy MBDA – MON podpisało z konsorcjum PGZ-Narew. Wartość kontraktu, zawartego w trybie pilnej potrzeby operacyjnej wyniosła ponad 1,65 mld zł brutto. Pierwszą dostawę zrealizowano w październiku ub.r. Wówczas sprzęt trafił do 18. Dywizji Zmechanizowanej, która jak podkreślił szef MON, broni wschodniej części Polski.

"18. Pułk Przeciwlotniczy jest w zasadzie gotowy, by bronić polskiego nieba" – ocenił Błaszczak. Wskazał przy tym, że równolegle szkolenia przechodzili przeciwlotnicy z 15. pułku, który wchodzi w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej, odpowiadającej za bezpieczeństwo północno-wschodniej Polski, i to żołnierze obu pułków w czwartek na usteckim poligonie zaprezentowali nowo nabyte umiejętności. Szef MON stwierdził, że jeszcze w 2023 r. 15. Pułk Przeciwlotniczy także zostanie wyposażony w Małą Narew.

Scenariusz ćwiczenia, jak przekazał dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej gen. dyw. Arkadiusz Szkutnik polegał na strzelaniu trzema rakietami do trzech różnych celów, które znajdowały się na trzech różnych wysokościach, w trzech różnych odległościach, a do tego jeszcze jeden z nich cel był celem manewrującym, by zakłócić, ewentualnie zmylić rakiety. "Przy tym zestawie jest to praktycznie niemożliwe" – ocenił gen. dyw. Szkutnik.

Dodał, że zasięg rozpoznania celu zależy od zastosowanej stacji radiolokacyjnej, natomiast sama rakieta niszczy cele na odległość do 25 km. "To zestaw krótkiego zasięgu. Sprzęt intuicyjny, kierowany do młodych ludzi, którzy inaczej patrzą na technikę. Tu jest duża rola komputera, który bezbłędnie przelicza, analizuje, podpowiada, eliminując ewentualnie błąd ludzki, a zarazem zwiększając prawdopodobieństwo trafienia rakiety praktycznie do 100 procent – powiedział dowódca 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Zastępca szefa Agencji Uzbrojenia i pełnomocnik ministra obrony narodowej do spraw budowy systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej płk Michał Marciniak po ćwiczeniu w Ustce wskazał, że "system dowodzenia tymi elementami działa i funkcjonuje poprawnie oraz że system Mała Narew spełnia wymagania systemu wielokanałowego".

Na każdą z dwóch zakupionych w kwietniu ub.r. jednostek ogniowych składają się trzy wyrzutnie mieszczące po osiem pocisków. W skład jednostki ogniowej wchodzi też radar krajowej produkcji – obecnie Soła, docelowo nowa stacja radiolokacyjna - oraz polski system dowodzenia i kierowania. Wyrzutnie iLauncher są przewożone na podwoziach z Jelcza, który dostarcza także wozy transportowo-załadowcze.

Wielokanałowy (umożliwiający zwalczanie wielu celów jednocześnie) system pozwala na śledzenie i zwalczanie osobnego celu dla każdego pocisku - 24 celów przez każdą jednostkę ogniową w tym samym czasie.

Pociski z rodziny CAMM mają być uzbrojeniem systemu Narew, mają także zwiększyć zdolności artyleryjsko rakietowych zestawów (obecnie bardzo krótkiego zasięgu) Pilica, które jako Pilica+ staną się systemem średniego zasięgu.

CAMM (Common Anti-air Modular Missile) to naprowadzający się radarowo pocisk przeciwlotniczy opracowany jako broń ziemia-powietrze, stosowany także na okrętach. Może zwalczać cele w każdych warunkach atmosferycznych na odległość do 25 km. Jego pierwszym użytkownikiem zostały w 2018 r. brytyjskie siły zbrojne. Wersja o zwiększonym zasięgu – CAMM-ER – została opracowana wspólnie z włoskim oddziałem MBDA.

Polska chce, by kolejne baterie Patriot, które miałyby zostać zamówione w planowanej drugiej fazie programu Wisła, były uzbrojone także właśnie w te efektory mające być tańszym uzupełnieniem pocisków PAC-3 MSE. Pociski CAMM mają być też przeciwlotniczym uzbrojeniem fregat Miecznik.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe