Mitteleuropa. Lebensraum. Miękkie i twarde warianty niemieckiej dominacji
Mitteleuropa
Friedrich Naumann uważał, że należy zbudować czwarte (obok Rosji, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii) mocarstwo, które byłoby oparte na trwałym sojuszu Niemiec z Austro-Węgrami. Według niego znalazłoby się w nim także miejsce na inne kraje Europy Środkowej. Saksoński teolog nie ukrywał jednak, że po odparciu wpływów Moskwy owe mniejsze państwa nie będą mogły funkcjonować inaczej niż pod niemiecką batutą.
Naumann odrzucał ideę stworzenia Mitteleuropy drogą militarnych podbojów. Wschodnie „państewka”, kuszone cywilizacyjnym skokiem, dobrowolnie przystąpiłyby do środkowoeuropejskiego mocarstwa, będącego olbrzymią, ponadnarodową „strefą wolnego handlu”. Patron obecnej fundacji partii FDP nie mógł przewidzieć budzących grozę i wściekłość okrucieństw, jakich dopuścili się dwie dekady po jego śmierci hitlerowcy. Według Naumanna dominacja Niemiec miała być „miękka”, aczkolwiek widoczna. Brzmi znajomo, prawda?
Walter Hallstein
Trudno nie myśleć o koncepcji Mitteleuropy (zachowawszy odpowiednie proporcje), obserwując dziś w Brukseli Niemców, rozpychających się w przyznanych im kompetencjach i sięgających po większe. Co ciekawe, do grona pionierów Unii Europejskiej należeli politycy, którzy przedtem nie byli wcale wyznawcami „delikatnej” dominacji Berlina. Kilka lat wcześniej marzyli jeszcze o „Lebensraumie” oraz ideologii „rasy panów”. Mrzonkami o „zjednoczonej Europie” kompensowali sobie później jedynie doznany upadek. Fakt, że pierwszy szef Komisji Europejskiej Walter Hallstein był niegdyś zachwycony Adolfem Hitlerem, budziło na zachodnich salonach pewien przekąs, lecz takie „rysy” na wizerunku wtedy łatwo wybaczano.
Zebrane przez historyków dokumenty rzucają mocną smugę światła na okoliczności towarzyszące początkom procesu integracji europejskiej. Niemieccy architekci Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, przefarbowani nagle na chadeków, projektowali przed 1945 r. plany powojennej Europy pod kontrolą nazistów. Walter Hallstein był w Trzeciej Rzeszy prominentnym adwokatem, który wydobywał ze swoich rodaków samą istotę ich tożsamości. W maju 1936 roku, po uroczystym złożeniu przysięgi Hitlerowi, został dziekanem Wydziału Nauk Prawnych na Uniwersytecie w Rostocku. W latach 50. XX wieku informacje te spłynęły jak woda po kaczce po tych, którymi powinny były wstrząsnąć. Zamiast tego Hallstein otrzymał szansę „odnowienia” oblicza kontynentu. Niemcy odnawiają je do dziś. Obecna lista projektów zielonych i czerwonych bękartów Marksa, chcących przekształcić gospodarki Europy i przebudować jej społeczeństwa, każe zakładać, że chęć zdominowania innych państw na stałe zagościła w politycznej wyobraźni naszych zachodnich sąsiadów – czy to na „miękko”, czy na „twardo”.
Czytaj również: Błaszczak: Armia Stanów Zjednoczonych udostępni nam helikoptery Apache
Cztaj również: Te państwa chcą zniesienia zasady jednomyślności w UE. Jest zaskoczenie
Wojciech Osiński
[Autor jest korespondentem Polskiego Radia]