Atak na Jana Pawła II - atak na Polskę
Jestem z „generacji JP2”. Wiem ile ja, ile moje pokolenie, ile mój kraj zyskał dzięki obecności pierwszego Polaka na Stolicy Piotrowej. Polski papież podniósł nas z kolan. Polski papież był jednym z głównych ojców naszej wolności – jako ludzi i jako narodu. To wreszcie polski papież przyczyniał się do budzenia dumy narodowej, a swoimi homiliami podczas pielgrzymek do ojczyzny budził narodową dumę. Był najlepszym w historii ambasadorem naszej ojczyzny – i naszej historii. Na forum UNESCO tuż po tym, jak stał się następcą świętego Piotra, mówił, że jest synem narodu, który skazywany na śmierć przez sąsiadów przetrwał dzięki kulturze, która okazała się potęgą ! Był nie tylko wielkim papieżem - był też wielkim Polakiem. Wielkim, ale jednym z nas. Gdy dziś mali, podli ludzie poniewierają jego pamięcią, chciałoby się powiedzieć, jak pisał Mickiewicz „plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. Albo też cytować Herberta: „… niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda dla szpiclów katów i tchórzy”. Tyle ,że – inaczej niż w oryginale, oni nie zwyciężą… Wspaniały polski trener pięściarski Feliks Stamm nauczał swoich wychowanków, którzy seryjnie bili reprezentantów Związku Sowieckiego: „Uderzajcie w korpus, a głowa potem sama opadnie”. Dziś ONI tak właśnie robią: bijąc w kościół – korpus, chcą, aby głowa – naród - opadł. Niedoczekanie.
*tekst ukazał się w „Gazecie Polskiej Codziennie” (08.03.2023)