To, co Rosjanie zrobili w podkijowskiej Buczy, szokuje. Szokuje, ale niestety nie zaskakuje. Mało tego, wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek prawdy o rosyjskich zbrodniach. A ich schemat i skala są niezmienne od dekad.
W starych czasach plemiona kontrolujące oazy w Arabii (czyli w Hidżaz i okolicach) były najbardziej prominentne i najzamożniejsze. Nie były jednak najliczniejsze. Większość Arabów to Beduini. Prowadzili koczowniczy tryb życia, stale poruszali się w poszukiwaniu lepszych warunków: szukali wody, paszy dla zwierząt oraz łupów. Łączyli pasterstwo z piractwem pustynnym.
W kwietniu 1945 Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego utworzyło Centralne Obozy Pracy, z najbardziej znanym w Jaworznie. Dla Polski zaczynało się sowieckie zniewolenie, o czym nawet w III RP duża część mediów wolała i woli wciąż milczeć. Kłamią wciąż o „wyzwoleniu” – mimo podobieństw do agresji Rosji na Ukrainie.
Pacyfizm, choć jest teoretycznie piękną ideą, w praktyce przeradza się w akceptowanie nihilizmu i niechęć do obrony słabszych.
Ukraiński ambasador w Berlinie Andrij Melnyk zarzucił prezydentowi Frankowi-Walterowi Steinmeierowi, że omotał Niemcy pajęczyną rosyjskich wpływów. Niemcy są oburzeni i domagają się odwołania ambasadora.
Książka „Józef Piłsudski, Europejski Federalista,1918-1922” wydana po angielsku przez Hoover Institution Press, Stanford University w 1969 roku, jest ważną pozycją z zakresu geopolityki wydaną na emigracji. Autorem tej książki był mój mentor, Marian Kamil Dziewanowski, pisarz i dziennikarz, uczestnik kampanii wrześniowej, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, dwa razy odznaczony Krzyżem Zasługi; profesor Uniwersytetu w Bostonie i Uniwersytetu Stanu Wisconsin w Milwaukee, członek Polskiej Akademii Umiejętności; polski historyk emigracyjny, specjalista w zakresie historii polskiej i rosyjskiej XIX i XX wieku.
Wchodzimy w okres Triduum Paschalnego, podczas którego będziemy celebrowali męczeństwo i śmierć Chrystusa, który nieprawdopodobnie udręczony umarł w bólu, by nas zbawić, i którego śmierci jako grzesznicy jesteśmy współwinni.
Wielkanoc 2022 roku będzie szczególna. Za naszą wschodnią granicą trwa krwawa wojna, który dotyka przede wszystkim niewinnych ludzi. Ponad 2,5 miliona osób trafiło do Polski w ucieczce przed śmiercią. Na ulicach polskich miast widzimy ludzi dotkniętych niewyobrażalną tragedią. Właśnie w tej przygnębiającej atmosferze będziemy oczekiwać na Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, co niejako nawiązuje do naszych nadziei na nadejście pokoju. Właśnie o tej symbolice piszemy w najnowszym „Tygodniku Solidarność”.
Wystawa „Tygodnik Solidarność – pomnik wolności słowa” odnosi kolejne sukcesy. Po prezentacji wystawy w Instytucie Polskim w Bratysławie trafiła ona do Muzeum Ofiar Komunizmu w Koszycach. Na jej zamknięcie odbywa się debata, w której wezmą udział Michał Ossowski, redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność” i Mateusz Kosiński, autor scenariusza „Pomnika wolności słowa”. Transmisja na Tysol.pl.
Dwudniowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce pokazała, że nasz kraj ma realną szansę na wzmocnienie swojej politycznej pozycji i wejście do wyższej ligi. Tylko od nas zależy, czy wykorzystamy nadarzającą się okazję.
Wiodący katolicki znawca mahometanizmu ks. Samir Khalil Samir zgadza się z wywodem ks. Schalla. Przede wszystkim podkreśla on, że z natury islamu wynika niemożliwość permanentnego współżycia w pokoju.
Chersoń na Ukrainie jest dziś niszczony przez sołdatów Putina. 8 kwietnia 1941 r. w więzieniu NKWD w sowieckim wówczas mieście zmarł na serce Mariusz Zaruski, generał WP, pionier polskiego żeglarstwa, taternik. W wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. odznaczony Orderem Virtuti Militari oraz kilkakrotnie Krzyżem Walecznych, adiutant Józefa Piłsudskiego i prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Prawdopodobnie spoczywa bezimiennie na miejscowym cmentarzu.
Watykan, niestety także sam papież, nie zmieniam zdania, w wymiarze dyplomatycznym i politycznym zawodzi w czasie wojny wypowiedzianej Ukrainie przez Rosję. I absolutnie nie przekonuje mnie argument, że pisząc takie rzeczy, uderzam w autorytet „następcy św. Piotra”.
Kiedy prawie cztery lata temu prezydent Andrzej Duda podczas spotkania w Leżajsku zasugerował, że Unia Europejska jest „wyimaginowaną wspólnotą”, spadła na niego fala krytyki, której echa przy różnych okazjach powracają do dziś. Wracając teraz do jego słów, warto przypomnieć, że zaraz po słowach, za które był i jest krytykowany, powiedział: „Oczywiście mamy prawo mieć swoje oczekiwania wobec Europy, która nas zostawiła w 1945 r. na pastwę Rosjan…”.
Wojna toczy się tuż przy polskiej granicy. Gdy piszę ten tekst, liczba uchodźców z Ukrainy w Polsce przekroczyła 2 miliony 300 tysięcy. Polska jest na ustach całego świata. Pozytywnie mówią o nas celebryci, media liberalne, konserwatywne, podkreślając niezwykłą rolę Polaków w udzielaniu pomocy humanitarnej Ukraińcom.
Marzec 2022 r. zapisze się w tragiczny sposób w historii XXI wieku. Bestialska inwazja Rosji na Ukrainę na zawsze zmieniła otaczający nas świat. To ważne by w tak trudnym czasie zachować bezpieczeństwo, również informacyjne. To ważne byśmy świadomie wybierali media, którym możemy zaufać. Dlatego miło nam poinformować, że marzec 2022 r. okazał się rekordowy pod względem ilości użytkowników i odsłon portalu Tysol.pl.
Konieczne jest przyspieszenie budowania frakcji Schumana w Parlamencie Europejskim bazujące na ludziach i politykach dobrej woli i zwolenników Europy Schumana – mówi prof. Zbigniew Krysiak w rozmowie z Cezarym Krysztopą na łamach najnowszego wydania „Tygodnika Solidarność”.
Świat z tygodnia na tydzień zmienia się w naszych oczach. Polska w Europie – tylko w której? - na to pytanie usiłujemy odpowiedzieć w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”.
Z Polakami dzieje się coś wspaniałego. A właściwie nie tyle „dzieje się”, bo to zakłada jakąś tymczasowość sytuacji, ale ujawnia się znienawidzona przez wszystkich cyników tego świata, przewijająca się przez dzieje natura Polaków jako aniołów świata.
Nie jestem zwolennikiem hasła otwartych granic. Uważam, że wielkie fale migracji to brutalny sposób na dyscyplinowanie słabiej sytuowanych pracowników, którzy już znajdują się na rynku. Przy pomocy migranckiej siły roboczej można ich stale szachować, tworząc mechanizm nazwany już przez Karola Marksa „rezerwową armią bezrobotnych”. Działa on wedle zasady: „Nie chcesz pracować na tych warunkach? To mam na twoje miejsce pięciu takich, co zrobią to samo co ty za dwa razy mniejsze pieniądze. I jeszcze mi za to podziękują!”. Tak migracja prowadzi do zaniżania standardów zatrudnienia, niszczenia zdobyczy pracowniczych i obchodzenia płacy minimalnej.