Tadeusz Płużański: "Zastrzelę ciebie, a grób zaorzę". Morderca Frydman

„Zastrzelę ciebie, a grób zaorzę, aby ci Anders pomnika nie mógł postawić” – mówił po „wyzwoleniu” Polski przez komunistów do jednego z mordowanych polskich niepodległościowców Mateusz Frydman, podpułkownik, wysoki funkcjonariusz Informacji Wojskowej. W tych słowach kryje się szatański plan bolszewików: Polaków wymordować, a ich szczątki zakopać w bezimiennych dołach, aby nigdy nie mieli swoich grobów.
Mateusz Frydman Tadeusz Płużański:
Mateusz Frydman / IPN

Mateusz Frydman urodził się w 1908 roku w Łowiczku (powiat Nieszawa). Ukończył trzy lata szkoły powszechnej. Od 1927 roku należał do terrorystycznej Komunistycznej Partii Polski. 

W polskiej wojnie obronnej 1939 roku służył jako szeregowiec 14 pułku piechoty. W 1941 roku trafił tam, gdzie jako sowieckiego funkcjonariusza skierował go Komintern – do Armii Czerwonej. Od 10 czerwca 1944 roku przeniesiony jak wielu innych zdrajców przedwojennej Rzeczpospolitej do „ludowego” Wojska Polskiego, gdzie on i jemu podobni pełnili obowiązki Polaków.

Zbrodnicze cechy Frydmana w pełni ujawniły się od stycznia 1945 roku, kiedy został funkcjonariuszem komunistycznego kontrwywiadu wojskowego: Głównego Zarządu Informacji WP. Zaczynał „niewinnie” w roli tłumacza, ale szybko dostrzeżono jego ponadprzeciętne cechy okrutnika i został „oficerem” śledczym tej zbrodniczej instytucji – historycy są zgodni, że jeszcze gorszej od bezpieki cywilnej. Frydman nie zawiódł pokładanych w nim nadziei, dzięki czemu piął się po szczeblach czekistowskiej kariery.
W „odwilżowym” raporcie komisji prokuratora generalnego PRL Mariana Mazura czytamy:

„FRYDMAN Mateusz, ppłk rez., szef Sekcji Śledczej Informacji w Bydgoszczy (1946 i 1947 r.), z-ca szefa Wydziału Śledczego GZI (1948 - czerwiec 1951), szef Wydziału Specjalnego GZI (czerwiec 1951 - kwiecień 1953), członek partii, członek b. KBP, ponosi odpowiedzialność za:
- stosowanie w okresie 1947-1951 przestępczych metod śledztwa osobiście i za zlecenie stosowania tych metod podległym funkcjonariuszom w celu wymuszania zeznań, szczególnie w spreparowanych sprawach „bydgoskiej” oraz „zamojsko-lubelskich”, przy czym jego osobisty udział cechowało szczególne okrucieństwo i sadyzm,
- przyczynienie się ww. metodami do skazania kilkudziesięciu ludzi w sfabrykowanych procesach na drakońskie kary,
- tolerowanie przestępczych metod śledztwa i prac operacyjnych Informacji wbrew swemu podstawowemu obowiązkowi jako szefa Wydziału Specjalnego Głównego Zarządu Informacji w latach 1951-1953”.

 

Na cztery łapy

Mimo tych poważnych zarzutów opisujących rzecz jasna tylko niewielką część zbrodni Frydmana, rzeczony nie poniósł żadnej odpowiedzialności, bo… ponieść nie mógł. Komisja Mazura miała bowiem przede wszystkim charakter propagandowy – miała „ujawnić błędy i wypaczenia” minionego etapu bolszewizmu, aby komunizm w Polsce (i pozostałych podbitych oraz skolonizowanych krajach) mógł dalej trwać, ba - rozwijać się - „oczyszczony” ze złogów „stalinowszczyzny”, zgodnie z nową doktryną dalszego trwania czerwonej dyktatury, czyli „chruszczowszczyzny”.

Po 1953 roku krwawy oprawca Mateusz Frydman spadł – znów zgodnie z mądrością etapu - na cztery łapy, przenosząc się z Informacji Wojskowej do Wojskowej Komisji Uzupełnień w Łodzi, której został komendantem. Zbrodniarz nigdy nie został ukarany.
 


 

POLECANE
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos z ostatniej chwili
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos

Ekipa prezydenta elektra Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa rozpocznie współpracę z administracją prezydenta Joe Bidena w celu osiągniecia „porozumienia” między Ukrainą i Rosją - oświadczył w niedzielę w telewizji Fox News Michael Waltz, nominowany przez Trumpa na stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Genialne w swej prostocie. Zaskoczenie dla fanów Familiady z ostatniej chwili
"Genialne w swej prostocie". Zaskoczenie dla fanów "Familiady"

Z okazji 30-lecia „Familiady” produkcja programu zdecydowała się ujawnić tajemnicę słynnego kącika muzycznego. Przez lata widzowie wyobrażali sobie to miejsce jako profesjonalne, dźwiękoszczelne studio - być może szklany pokój lub elegancką kabinę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem z ostatniej chwili
Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem

Prezes IPN Karol Nawrocki zadeklarował podczas niedzielnej konwencji w Krakowie, że Polska to jego miłość, dlatego jest gotowy zostać jej prezydentem. Jego pierwszą obietnicą wyborczą jest zakończenie wojny polsko-polskiej.

Prof. Krasnodębski: mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski tylko u nas
Prof. Krasnodębski: mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski

- Mamy ponadpartyjnego kandydata, podkreślającego swoje związki ze zwykłymi Polakami, Karol Nawrocki dosyć też skutecznie wypunktował słabości przeciwnika, a z drugiej strony mówił o programie, o ambitnej Polsce, o inwestycjach, o tych wszystkich rzeczach, o których Polacy dyskutują - skomentował wybór kandydata PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

Rozpłakałam się. Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
"Rozpłakałam się". Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Vanessa Aleksander, która wygrała 15. edycję „Tańca z Gwiazdami”, po tygodniu milczenia przerwała ciszę i udzieliła pierwszego wywiadu. W rozmowie w programie „Halo tu Polsat” aktorka opowiedziała o emocjach związanych z wygraną i wielu trudnych momentach na drodze do finału.

Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata z ostatniej chwili
Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że mamy dziś stan wojny polsko-polskiej, której Polacy nie chcą. Dlatego - jak przekonywał - potrzebny jest kandydat na prezydenta, który będzie niezależny od formacji politycznych i zakończy tę wojnę w imię interesu Polski. Dodał, że takim kandydatem jest Karol Nawrocki.

Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku z ostatniej chwili
Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku

Rok 2025 może okazać się finansowym wyzwaniem dla wielu Polaków. Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów, aż 80% rodaków spodziewa się wzrostu rachunków i opłat. Najbardziej drastyczne podwyżki mogą dotknąć ogrzewania, a także innych podstawowych kosztów życia.

To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS z ostatniej chwili
To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS

Rozpoczęła się konwencja z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w trakcie której ogłoszono decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta.

Drwiący wpis Tuska. Jest riposta PiS z ostatniej chwili
Drwiący wpis Tuska. Jest riposta PiS

W niedzielę, w krakowskiej Hali "Sokół", Prawo i Sprawiedliwość ogłosi swojego kandydata na prezydenta podczas wydarzenia określanego jako "spotkanie obywatelskie". Choć oficjalne nazwisko nie padło, według wielu doniesień medialnych to Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ma otrzymać poparcie partii Jarosława Kaczyńskiego. Proces wyłaniania kandydata był jednak burzliwy, a decyzję podjęto po długich negocjacjach.

Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat

Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska poinformowała, że w niedzielę niemal w całej Polsce będzie pochmurnie. Kolejne dni przyniosą stopniową poprawę pogody; będzie coraz więcej przejaśnień i rozpogodzeń, choć niewykluczone są także miejscowe, silne porywy wiatru i gołoledź.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: "Zastrzelę ciebie, a grób zaorzę". Morderca Frydman

„Zastrzelę ciebie, a grób zaorzę, aby ci Anders pomnika nie mógł postawić” – mówił po „wyzwoleniu” Polski przez komunistów do jednego z mordowanych polskich niepodległościowców Mateusz Frydman, podpułkownik, wysoki funkcjonariusz Informacji Wojskowej. W tych słowach kryje się szatański plan bolszewików: Polaków wymordować, a ich szczątki zakopać w bezimiennych dołach, aby nigdy nie mieli swoich grobów.
Mateusz Frydman Tadeusz Płużański:
Mateusz Frydman / IPN

Mateusz Frydman urodził się w 1908 roku w Łowiczku (powiat Nieszawa). Ukończył trzy lata szkoły powszechnej. Od 1927 roku należał do terrorystycznej Komunistycznej Partii Polski. 

W polskiej wojnie obronnej 1939 roku służył jako szeregowiec 14 pułku piechoty. W 1941 roku trafił tam, gdzie jako sowieckiego funkcjonariusza skierował go Komintern – do Armii Czerwonej. Od 10 czerwca 1944 roku przeniesiony jak wielu innych zdrajców przedwojennej Rzeczpospolitej do „ludowego” Wojska Polskiego, gdzie on i jemu podobni pełnili obowiązki Polaków.

Zbrodnicze cechy Frydmana w pełni ujawniły się od stycznia 1945 roku, kiedy został funkcjonariuszem komunistycznego kontrwywiadu wojskowego: Głównego Zarządu Informacji WP. Zaczynał „niewinnie” w roli tłumacza, ale szybko dostrzeżono jego ponadprzeciętne cechy okrutnika i został „oficerem” śledczym tej zbrodniczej instytucji – historycy są zgodni, że jeszcze gorszej od bezpieki cywilnej. Frydman nie zawiódł pokładanych w nim nadziei, dzięki czemu piął się po szczeblach czekistowskiej kariery.
W „odwilżowym” raporcie komisji prokuratora generalnego PRL Mariana Mazura czytamy:

„FRYDMAN Mateusz, ppłk rez., szef Sekcji Śledczej Informacji w Bydgoszczy (1946 i 1947 r.), z-ca szefa Wydziału Śledczego GZI (1948 - czerwiec 1951), szef Wydziału Specjalnego GZI (czerwiec 1951 - kwiecień 1953), członek partii, członek b. KBP, ponosi odpowiedzialność za:
- stosowanie w okresie 1947-1951 przestępczych metod śledztwa osobiście i za zlecenie stosowania tych metod podległym funkcjonariuszom w celu wymuszania zeznań, szczególnie w spreparowanych sprawach „bydgoskiej” oraz „zamojsko-lubelskich”, przy czym jego osobisty udział cechowało szczególne okrucieństwo i sadyzm,
- przyczynienie się ww. metodami do skazania kilkudziesięciu ludzi w sfabrykowanych procesach na drakońskie kary,
- tolerowanie przestępczych metod śledztwa i prac operacyjnych Informacji wbrew swemu podstawowemu obowiązkowi jako szefa Wydziału Specjalnego Głównego Zarządu Informacji w latach 1951-1953”.

 

Na cztery łapy

Mimo tych poważnych zarzutów opisujących rzecz jasna tylko niewielką część zbrodni Frydmana, rzeczony nie poniósł żadnej odpowiedzialności, bo… ponieść nie mógł. Komisja Mazura miała bowiem przede wszystkim charakter propagandowy – miała „ujawnić błędy i wypaczenia” minionego etapu bolszewizmu, aby komunizm w Polsce (i pozostałych podbitych oraz skolonizowanych krajach) mógł dalej trwać, ba - rozwijać się - „oczyszczony” ze złogów „stalinowszczyzny”, zgodnie z nową doktryną dalszego trwania czerwonej dyktatury, czyli „chruszczowszczyzny”.

Po 1953 roku krwawy oprawca Mateusz Frydman spadł – znów zgodnie z mądrością etapu - na cztery łapy, przenosząc się z Informacji Wojskowej do Wojskowej Komisji Uzupełnień w Łodzi, której został komendantem. Zbrodniarz nigdy nie został ukarany.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe