Klęska w Vojens. Dlaczego?

Klęska w Vojens. Dlaczego?

Jak długa i szeroka żużlowa Polska debatuje o przyczynach pogromu Biało-Czerwonych w Vojens. Juniorzy tradycyjnie wysłuchali „Mazurka Dąbrowskiego”, na który absolutnie zasłużyli,  a seniorzy zajęli najgorsze miejsce w historii SoN.

 

Słyszę o różnych przyczynach tej polskiej klęski na duńskiej ziemi. Postanowiłem je skatalogować i przedstawić.

1.           Polacy nawykli do dobrych czy bardzo dobrych nawierzchni, zatracili umiejętność radzenia sobie na torach trudniejszych, gorzej przygotowanych. Było to widać na Grand Prix Niemiec w Teterow, było widać teraz w Vojens. My generalnie ścigamy się na torach twardych, żeby nie powiedzieć, że na "betonie". Ale w Anglii, Skandynawii i Niemczech tory są bardziej przyczepne, bardziej miękkie i z dziurami. Inni potrafili się zaaklimatyzować, stąd australijski-angielsko-szwedzkie podium.

2.           Przyczyna druga. Szereg poważnych ludzi w polskim żużlu – czy mają rację? - twierdzi, że polska porażka leżała nie tyle w torze albo nie głównie w torze, co w głowach. Według tej teorii, którą przypisuje się również poprzednikowi Rafała Dobruckiego na stanowisku trenera kadry,  Polacy, owszem wygrać chcieli, ale potraktowali SoN nie jak zawody szczególne, wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju, gdzie trzeba się zmobilizować na maksa i walczyć, jak o życie – lecz  jako kolejne zawody Ekstraligowe. Warto wygrać, ale jak się przegra, to trzeba żyć dalej, bo co zrobić, takie życie…

Może to krzywdząca dla naszych jeźdźców sugestia, ale jest faktem. Nawet jeśli jest niesprawiedliwa, to z czegoś się wzięła.

3.           Niewłaściwy (rzekomo) dobór jeźdźców. Bardzo znane osoby w środowisku polskiego speedwaya mówią, że zamiast Macieja Janowskiego i Patryka Dudka, trzeba było wziąć znajdującego się w świetnej formie Kacpra Worynę albo znakomitego w Ekstralidze Dominika Kuberę, czy też lubiącego taki tor, jak w Vojens, Janusza Kołodzieja.

Odniosę się do poszczególnych przyczyn:

1.           Myślę, że w tej tezie jest sporo prawdy.

2.           To pytanie należałoby zadać samym zawodnikom. Zarzut bowiem sugeruje, że są oni „tłustymi kotami”, które już tyle nawygrywały, że owszem walczą, ale z mniejszą może werwą, zacięciem niż kiedyś. Przestrzegam przed stawianiem naszych jeźdźców pod pręgierz, ale odpowiedź na ten zarzut by się przydała.

3.           Po fakcie to każdy jest mądry. Słyszę, że Marek Cieślak w prywatnych rozmowach mówi, że tez wziąłby tych samych zawodników.

          Być może czeka nas poważna debata o klęsce w Vojens. Dobrze, żeby się odbyła, po to, aby reprezentacja kraju mającego najmocniejszy żużel na świecie, mogła w końcu wywalczyć złoto w SoN…

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl (02.08.2022)


 

POLECANE
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik Oberschlesien z ostatniej chwili
Działacz KO w Bytomiu spotkał się z Friedrichem Merzem, przywiózł szalik "Oberschlesien"

Marek Tylikowski, działacz Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący Mniejszości Niemieckiej w Bytomiu, spotkał się z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Podczas spotkania Tylikowski miał na sobie szalik z napisem „Beuthen” (czyli niemiecka nazwa Bytomia) oraz skrótem „O-S”, co może oznaczać Oberschlesien – Górny Śląsk po niemiecku. O Tylikowskim pisał w ubiegłym roku serwis "Niezależna" twierdząc, że "to były członek ekstremistycznej niemieckiej organizacji, który obrażał powstańców śląskich, a w Bytomiu odsłaniał tablicę ufundowaną przez działaczy neonazistowskiej niemieckiej młodzieżówki".

Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat z ostatniej chwili
Ruchniewicz traci stanowisko w MSZ. Jest komunikat

MSZ poinformowało we wtorek wieczorem, że zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy społecznej i przygranicznej, które obejmował prof. Krzysztof Ruchniewicz.

Trzeba mieć pamięć dobrą, ale.... Kaczyński odpowiada Mentzenowi z ostatniej chwili
"Trzeba mieć pamięć dobrą, ale...". Kaczyński odpowiada Mentzenowi

Jarosław Kaczyński odniósł się do wideo, w którym lider partii Konfederacja nazwał go "politycznym gangsterem". – W polityce trzeba mieć pamięć dobrą, ale krótką – powiedział prezes PiS.

Znany poseł odchodzi z Polski 2050 z ostatniej chwili
Znany poseł odchodzi z Polski 2050

Tomasz Zimoch poinformował, że odszedł z klubu parlamentarnego Polska 2050 i został posłem niezrzeszonym. Jak poinformował, decyzję podjął w związku z działaniami marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Po Putinie w Rosji zostanie pustynia tylko u nas
Po Putinie w Rosji zostanie pustynia

Skoro w Rosji cała para (i większość kasy) idzie w wojnę z Ukrainą, zbrojenia do wojny z NATO i wzmacnianie wykazującego coraz więcej cech totalitarnych autorytarnego reżimu, to na resztę „dienieg niet!”. Zwłaszcza na politykę społeczną.

Trzęsienie ziemi w USA z ostatniej chwili
Trzęsienie ziemi w USA

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7 nawiedziło we wtorek rejon Nowego Jorku i New Jersey. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) wstrząs wystąpił o godz. 12.11 czasu lokalnego (godz. 18.11 w Polsce) w miejscowości Hillsdale w stanie New Jersey. Jego epicentrum znajdowało się na głębokości około 12 kilometrów.

Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach z ostatniej chwili
Żurek w TVN: Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy na emigracji, albo w więzieniach

- Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach - mówił nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach" TVN24.

Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję z ostatniej chwili
Pomoc psychologiczna dla nastolatków bez zgody rodziców. Andrzej Duda podjął decyzję

Prezydent Andrzej Duda poinformował we wtorek, że kieruje do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna.

Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę Nasi chłopcy z ostatniej chwili
Niemiecka propaganda już wykorzystuje gdańską wystawę "Nasi chłopcy"

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. Niemiecki dziennik "FAZ" w artykule "Polscy żołnierze Hitlera" pisze jednak, że wystawa "nie podoba się politykom takim jak Andrzej Duda czy Jarosław Kaczyński".

Poczta Polska wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
Poczta Polska wydała pilny komunikat

Oszuści podszywają się pod Pocztex, wysyłając fałszywe SMS-y z linkiem wyłudzającym dane osobowe – ostrzega Poczta Polska.

REKLAMA

Klęska w Vojens. Dlaczego?

Klęska w Vojens. Dlaczego?

Jak długa i szeroka żużlowa Polska debatuje o przyczynach pogromu Biało-Czerwonych w Vojens. Juniorzy tradycyjnie wysłuchali „Mazurka Dąbrowskiego”, na który absolutnie zasłużyli,  a seniorzy zajęli najgorsze miejsce w historii SoN.

 

Słyszę o różnych przyczynach tej polskiej klęski na duńskiej ziemi. Postanowiłem je skatalogować i przedstawić.

1.           Polacy nawykli do dobrych czy bardzo dobrych nawierzchni, zatracili umiejętność radzenia sobie na torach trudniejszych, gorzej przygotowanych. Było to widać na Grand Prix Niemiec w Teterow, było widać teraz w Vojens. My generalnie ścigamy się na torach twardych, żeby nie powiedzieć, że na "betonie". Ale w Anglii, Skandynawii i Niemczech tory są bardziej przyczepne, bardziej miękkie i z dziurami. Inni potrafili się zaaklimatyzować, stąd australijski-angielsko-szwedzkie podium.

2.           Przyczyna druga. Szereg poważnych ludzi w polskim żużlu – czy mają rację? - twierdzi, że polska porażka leżała nie tyle w torze albo nie głównie w torze, co w głowach. Według tej teorii, którą przypisuje się również poprzednikowi Rafała Dobruckiego na stanowisku trenera kadry,  Polacy, owszem wygrać chcieli, ale potraktowali SoN nie jak zawody szczególne, wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju, gdzie trzeba się zmobilizować na maksa i walczyć, jak o życie – lecz  jako kolejne zawody Ekstraligowe. Warto wygrać, ale jak się przegra, to trzeba żyć dalej, bo co zrobić, takie życie…

Może to krzywdząca dla naszych jeźdźców sugestia, ale jest faktem. Nawet jeśli jest niesprawiedliwa, to z czegoś się wzięła.

3.           Niewłaściwy (rzekomo) dobór jeźdźców. Bardzo znane osoby w środowisku polskiego speedwaya mówią, że zamiast Macieja Janowskiego i Patryka Dudka, trzeba było wziąć znajdującego się w świetnej formie Kacpra Worynę albo znakomitego w Ekstralidze Dominika Kuberę, czy też lubiącego taki tor, jak w Vojens, Janusza Kołodzieja.

Odniosę się do poszczególnych przyczyn:

1.           Myślę, że w tej tezie jest sporo prawdy.

2.           To pytanie należałoby zadać samym zawodnikom. Zarzut bowiem sugeruje, że są oni „tłustymi kotami”, które już tyle nawygrywały, że owszem walczą, ale z mniejszą może werwą, zacięciem niż kiedyś. Przestrzegam przed stawianiem naszych jeźdźców pod pręgierz, ale odpowiedź na ten zarzut by się przydała.

3.           Po fakcie to każdy jest mądry. Słyszę, że Marek Cieślak w prywatnych rozmowach mówi, że tez wziąłby tych samych zawodników.

          Być może czeka nas poważna debata o klęsce w Vojens. Dobrze, żeby się odbyła, po to, aby reprezentacja kraju mającego najmocniejszy żużel na świecie, mogła w końcu wywalczyć złoto w SoN…

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl (02.08.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe