Lewacka aktywistka „zwalczająca przemoc” Maja Staśko weźmie udział w gali freak MMA?
„Hej @majakstasko, na który ośrodek wsparcia samotnej matki oddasz gaże za walkę na High League 4? Oczywiście na całą wypłatę zostanie przykładowo nałożony 75% podatek dochodowy, o którym marzysz żeby wprowadzić. Tak kochani. Maja oficjalnie wchodzi do świata freak fightów (...) Pierwsza walka Mai Staśko (tej od oskarżania mężczyzn o gwałty i robieniu zasięgów na krzywdzie innych) ma się odbyć 17.09.2022 w Gliwicach. Jej przeciwniczką będzie Monika Laskowska aka Najlepsza Polska Dziennikarka [pisownia oryginalna – przyp. red.]”
– napisał Patryk „Skju” Sykut, jeden z wideoblogerów tworzących znany team „Pyta.pl”.
Od tamtej pory trwają szyderstwa na Twitterze. Całą sprawę można byłoby uznać za niepotwierdzoną plotkę, gdyby nie reakcje samej Mai Staśko na Twitterze.
Staśko chwali się na Twitterze zdjęciami po treningu, chwali prowadzącą galę walk, a przede wszystkim nie zaprzecza swojemu udziałowi w gali, a wręcz już ten udział tłumaczy.
— Maja Staśko 💙💛 (@majakstasko) July 25, 2022
Zajebista ta prowadząca ❤️ pic.twitter.com/ln1a0OELP2
— Maja Staśko 💙💛 (@majakstasko) July 25, 2022
Haha no nie? Mnie to naprawdę zadziwia. Ale też pokazuje, ile mamy do zrobienia w kwestii edukacji o przemocy i zgodzie. Więc czas działać!
— Maja Staśko 💙💛 (@majakstasko) July 26, 2022
Fikołek Staśko co do udziału w patologicznej gali freak fightowej zaczyna przybierać na sile.
— Patryk "Skju" Sykut (@PatrykSykut) July 26, 2022
Kilka miesięcy temu jechanie po tego typu wydarzeniach, promowaniu pato zawodników i czepianie się zarobków, a teraz jest to "edukacja o przemocy i zgodzie". Dla pieniędzy zrobi WSZYSTKO pic.twitter.com/x4WJxg71ut