"Na mnie czas. Bez odbioru". Niepokojący wpis Sebastiana Fabijańskiego
Fabijański najpierw skarżył się na to, ze jest szantażowany i zastraszany, co miało mieć związek z transpłciowym skandalistą "Rafalalą". Potem "spowiedź" dla plotkarskiego portalu "Pudelek" i plotki na temat tego co zaszło między nim a "Rafalalą", co nie służy ani stosunkom z matką jego dziecka, byłą już dziewczyną, ani scenicznemu wizerunkowi "twardziela".
"Na mnie czas"
Dziś Fabijański opublikował na Instagramie grafikę z ciemną postacią, być może nim samym i napisem:
- "Na mnie czas. Bez odbioru"
Internauci poczuli się zaniepokojeni.
- Chłopie, trzymaj się. Nie poddawaj. Masz dla kogo żyć. Niech ktoś sie z nim skontaktuje!
- siły
- Każdy popełnia błędy. Całe życie je będziemy popełniać bo jesteśmy ludźmi. Głowa do góry. Naprawdę, czas minie i będzie lepiej! Trzymaj się
-piszą komentatorzy