NASI WYGRYWAJĄ WIMBLEDON! BRAWO DLA RUGBISTEK!

NASI WYGRYWAJĄ WIMBLEDON! BRAWO DLA RUGBISTEK!

Nasi rodacy wygrali Wimbledon! Niestety, nie jest to Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Jest to panna Krawczyk i pan Skupski. Tyle że ona reprezentuje USA , a on Wielka Brytanię. Co więcej : nie tylko wygrali, ale obronili tytuł. To pierwszy taki przypadek w ostatnich dwudziestu paru latach! A konkretnie: w XXI wieku. Skupski urodził się w Liverpoolu przed 33 laty, ja trochę wcześniej w Londynie - więc z definicji mam dla niego dużo sympatii. To syn polskiego oficera i… brytyjskiej golfistki. Wielkim singlistą nie był, więc skupił się na grze mieszanej i tak przeszedł do historii tenisa, dokonując sztuki, która w tym wieku nie udała się nikomu. Z kolei Desirae Krawczyk, młodsza od niego o 5 lat, to córka Polaka i... Filipinki. Jest bardziej utytułowana od naszego rodaka z Wysp Brytyjskich, bo poza zwycięstwami w zeszłorocznym i tegorocznym Wimbledonie, w 2021 roku wygrała także turnieje Wielkiego Szlema we Francji i USA, a także doszła do finału France Open 2020 w deblu. W singlu nie zrobiła żadnej kariery- była ledwo 752  w rankingu przed pięcioma laty. Skupiła się, tak jak Skupski, na grze mieszanej. Teraz ocierając łzy po występach siedmiorga naszych tenisistów w Wimbledonie, możemy cieszyć się z triumfów naszych krajanów, którzy reprezentują obce barwy.

 

Mimo że mamy po Wimbledonie 2022 poczucie sporego niedosytu, to mimo tego myślę, że polski tenis wchodzi na być może najwyższe obroty w swojej historii. Nie mamy już pojedynczych "rodzynków", tak jak kiedyś, tylko idziemy ławą. To może nie gwarantuje, ale zwiększa szanse na sukcesy. Skądinąd również postawa tenisowej piramidy nad Wisłą i Odrą staje się coraz szersza. Powstają liczne korty, w tym kryte i hale przeznaczone wyłącznie do tenisa (jak choćby ta w pobliskim Lesznie, ale przecież też we Wrocławiu)w związku z tym o przyszłość tego sportu w Polsce tak bardzo chyba nie musimy się martwić.

 

Wielkie gratulacje dla polskich rugbistek za zdobycie w Krakowie tytułu mistrzyń Europy. To świetnie, że nasza federacja pod przewodnictwem prezesa Tomasza Olszewskiego potrafiła po zabraniu ME Rosji zdobyć je dla Polski. To na pewno nie przeszkodziło, wręcz przeciwnie, naszym rugbistkom w zdobyciu złotego medalu. Skądinąd nasze dziewczyny udźwignęły rolę faworyta, bo przecież były aktualnymi wicemistrzyniami Starego Kontynentu, a po wyrzuceniu Federacji Rosyjskiej, która na poprzednich ME zdobyła „złoto”-  w oczywisty sposób to Polki były przymierzane do pierwszego miejsca. I dały radę! Oczywiście chodzi o składy siedmioosobowe. Sukcesu to nie umniejsza tym bardziej, że jest to dyscyplina, która wprowadzono już do programu Letnich Igrzysk Olimpijskich i już na pewno wiadomo, że będzie także obecna na IO w Paryżu za dwa lata. Mamy więc chyba kolejną szansę medalową w sportach drużynowych?

 

Co do sportów zespołowych właśnie, to w Polsce kończy się czwarty i ostatni turniej Ligi Narodów przed finałami we Włoszech. Początkowo miał odbyć się w Rosji, jako przetarcie przed mistrzostwami świata, które przecież też miały mieć tam miejsce. Skończyło się tak, jak w przypadku ME w rugby (zresztą nie tylko kobiet, bo i mężczyzn) i w strzelectwie sportowym : mistrzostwa Europy, też zabrane Rosji, też wylądowały u nas.

Biało–Czerwoni w Gdańsku spokojnie zakwalifikowali się do turnieju finałowego LN dzięki fantastycznej grze w poprzednich trzech turniejach na trzech kontynentach, gdzie ponieśliśmy tylko jedną porażkę. W Trójmieście niespodziewanie przyszła kolej na drugą przegraną - z Iranem. Wisi nad nami perskie fatum! Z Iranem przegraliśmy na japońskich IO, po tie-breaku - teraz też przegraliśmy w pięciu setach. Wówczas ta porażka nie przeszkodziła nam zająć pierwszego miejsca w grupie – i teraz również przegrana z ambitnymi Irańczykami niczym nie zaszkodziła w naszym awansie do finału na Półwyspie Apenińskim. Ale ziarenko niepokoju zostało jednak zasiane...

Gwoli kronikarskiego obowiązku, ale też z największą przyjemnością informuję, że w ostatnich dniach odbyły się w Polsce dwa bardzo ważne zawody żużlowe pod moim Patronatem Honorowym. Pierwsze z nich to inauguracja Speedway Euro Championship(SEC) czyli Indywidualne Mistrzostwa Europy. W Rybniku było na stadionie dawnego ROW 6-7 tysięcy ludzi, rywalizacja - inaczej niż w nudnawych Grand Prix, gdzie obojętnie od toru i kraju wszyscy jadą gęsiego bez większych mijanek - była zażarta, zwłaszcza między Duńczykami i Polakami. Zresztą reprezentanci kraju opisywanego niegdyś przez Jana Chryzostoma Paska cięli się między sobą też ostro - bądź co bądź to IME, a nie DME! Ciekawe, że aktualny mistrz Europy Duńczyk Mikkel Michelsen mieszka w Polsce, w Rybniku, a wicemistrz (i wicelider GP) Leon Madsen też swoją przyszłość związał z naszym krajem - mieszka na Kaszubach ze swoją polską wybranką serca i dziećmi, które chodzą do polskiej szkoły. Z Polaków najlepiej pojechał 38-latek Janusz Kołodziej, potwierdzając, że jest jak wino: im starszy, tym lepszy.

A w Grudziądzu miał miejsce start 3-rundowych IMP. Kolejne zawody w Krośnie(połowa sierpnia) i Rzeszowie (początek września). Ach, ten żużel, ten żużel...

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (11.07.2022)

 

POLECANE
IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenia. Osiem województw zagrożonych

IMGW wydał ostrzeżenia 1. stopnia przed silnym wiatrem. W ośmiu województwach północnej i wschodniej Polski porywy mogą dochodzić do 85 km na godz.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W okolicach Elbląga przekroczono stany ostrzegawcze na trzech wodowskazach. W mieście obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, a służby raportują szczelne wały i działania zabezpieczające przy silnym wietrze.

Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem z ostatniej chwili
Delegacja z Zełenskim przybyła do USA. Dziś rozmowy z Trumpem

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w sobotę wieczorem do USA. W niedzielę na Florydzie ukraiński lider rozmawiać będzie na temat planu pokojowego i zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej z prezydentem USA Donaldem Trumpem – poinformowały w nocy ukraińskie media.

Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy z ostatniej chwili
Pogotowie przeciwpowodziowe w Elblągu. Przekroczony stan ostrzegawczy

Prezydent Elbląga Michał Missan wprowadził w nocy z soboty na niedzielę stan pogotowia przeciwpowodziowego, po tym jak poziom wody w rzece Elbląg przekroczył stan ostrzegawczy – poinformowały służby miasta.

Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte” Wiadomości
Putin grozi dalszą ofensywą. „Cele Rosji zostaną osiągnięte”

Władimir Putin powtórzył w sobotę, że Rosja osiągnie wszystkie wyznaczone cele „drogą zbrojną”, jeśli Ukraina nie chce rozwiązać konfliktu pokojowo - poinformowała agencja Reutera. Putin wypowiadał się podczas narady w jednym z punktów dowodzenia sił zbrojnych.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze Wiadomości
Akcja ratunkowa w Tatrach. Turysta utknął na skalnym filarze

Polscy turyści schodzący w sobotę Doliną Mięguszowiecką w słowackiej części Tatr usłyszeli wołanie o pomoc. Okazało się, że 21-letni Węgier utknął na skalnym filarze w rejonie Żabich Stawów – konieczna była ewakuacja z użyciem śmigłowca - poinformowali słowaccy ratownicy górscy.

18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje Wiadomości
18-latek zmarł po bójce przed dyskoteką. Nowe informacje

Dwóch mężczyzn podejrzanych jest o udział w bójce przed dyskoteką w miejscowości Wnory-Wiechy (Podlaskie), gdzie wskutek obrażeń zmarł 18-latek - poinformowała w sobotę prokuratura. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.

Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru Wiadomości
Nie żyje druh OSP. Zasłabł podczas wyjazdu do pożaru

Tragiczne wydarzenie rozegrało się w nocy z piątku na sobotę w województwie warmińsko-mazurskim. Podczas wyjazdu do pożaru domku letniskowego zmarł prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Jerzwałdzie Edward Smagała. Druh miał 69 lat.

Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani z ostatniej chwili
Dawid Kubacki na podium w Engelbergu. Austriacy niepokonani

Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Triumfował Austriak Clemens Leitner, a drugi był jego rodak Markus Mueller.

Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia Wiadomości
Niesamowite widowisko nad Tatrami. IMGW udostępnił zdjęcia

W Polsce słupy świetlne to prawdziwa rzadkość, a ich obserwacja jest prawdziwą gratką dla miłośników niezwykłych zjawisk atmosferycznych.

REKLAMA

NASI WYGRYWAJĄ WIMBLEDON! BRAWO DLA RUGBISTEK!

NASI WYGRYWAJĄ WIMBLEDON! BRAWO DLA RUGBISTEK!

Nasi rodacy wygrali Wimbledon! Niestety, nie jest to Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Jest to panna Krawczyk i pan Skupski. Tyle że ona reprezentuje USA , a on Wielka Brytanię. Co więcej : nie tylko wygrali, ale obronili tytuł. To pierwszy taki przypadek w ostatnich dwudziestu paru latach! A konkretnie: w XXI wieku. Skupski urodził się w Liverpoolu przed 33 laty, ja trochę wcześniej w Londynie - więc z definicji mam dla niego dużo sympatii. To syn polskiego oficera i… brytyjskiej golfistki. Wielkim singlistą nie był, więc skupił się na grze mieszanej i tak przeszedł do historii tenisa, dokonując sztuki, która w tym wieku nie udała się nikomu. Z kolei Desirae Krawczyk, młodsza od niego o 5 lat, to córka Polaka i... Filipinki. Jest bardziej utytułowana od naszego rodaka z Wysp Brytyjskich, bo poza zwycięstwami w zeszłorocznym i tegorocznym Wimbledonie, w 2021 roku wygrała także turnieje Wielkiego Szlema we Francji i USA, a także doszła do finału France Open 2020 w deblu. W singlu nie zrobiła żadnej kariery- była ledwo 752  w rankingu przed pięcioma laty. Skupiła się, tak jak Skupski, na grze mieszanej. Teraz ocierając łzy po występach siedmiorga naszych tenisistów w Wimbledonie, możemy cieszyć się z triumfów naszych krajanów, którzy reprezentują obce barwy.

 

Mimo że mamy po Wimbledonie 2022 poczucie sporego niedosytu, to mimo tego myślę, że polski tenis wchodzi na być może najwyższe obroty w swojej historii. Nie mamy już pojedynczych "rodzynków", tak jak kiedyś, tylko idziemy ławą. To może nie gwarantuje, ale zwiększa szanse na sukcesy. Skądinąd również postawa tenisowej piramidy nad Wisłą i Odrą staje się coraz szersza. Powstają liczne korty, w tym kryte i hale przeznaczone wyłącznie do tenisa (jak choćby ta w pobliskim Lesznie, ale przecież też we Wrocławiu)w związku z tym o przyszłość tego sportu w Polsce tak bardzo chyba nie musimy się martwić.

 

Wielkie gratulacje dla polskich rugbistek za zdobycie w Krakowie tytułu mistrzyń Europy. To świetnie, że nasza federacja pod przewodnictwem prezesa Tomasza Olszewskiego potrafiła po zabraniu ME Rosji zdobyć je dla Polski. To na pewno nie przeszkodziło, wręcz przeciwnie, naszym rugbistkom w zdobyciu złotego medalu. Skądinąd nasze dziewczyny udźwignęły rolę faworyta, bo przecież były aktualnymi wicemistrzyniami Starego Kontynentu, a po wyrzuceniu Federacji Rosyjskiej, która na poprzednich ME zdobyła „złoto”-  w oczywisty sposób to Polki były przymierzane do pierwszego miejsca. I dały radę! Oczywiście chodzi o składy siedmioosobowe. Sukcesu to nie umniejsza tym bardziej, że jest to dyscyplina, która wprowadzono już do programu Letnich Igrzysk Olimpijskich i już na pewno wiadomo, że będzie także obecna na IO w Paryżu za dwa lata. Mamy więc chyba kolejną szansę medalową w sportach drużynowych?

 

Co do sportów zespołowych właśnie, to w Polsce kończy się czwarty i ostatni turniej Ligi Narodów przed finałami we Włoszech. Początkowo miał odbyć się w Rosji, jako przetarcie przed mistrzostwami świata, które przecież też miały mieć tam miejsce. Skończyło się tak, jak w przypadku ME w rugby (zresztą nie tylko kobiet, bo i mężczyzn) i w strzelectwie sportowym : mistrzostwa Europy, też zabrane Rosji, też wylądowały u nas.

Biało–Czerwoni w Gdańsku spokojnie zakwalifikowali się do turnieju finałowego LN dzięki fantastycznej grze w poprzednich trzech turniejach na trzech kontynentach, gdzie ponieśliśmy tylko jedną porażkę. W Trójmieście niespodziewanie przyszła kolej na drugą przegraną - z Iranem. Wisi nad nami perskie fatum! Z Iranem przegraliśmy na japońskich IO, po tie-breaku - teraz też przegraliśmy w pięciu setach. Wówczas ta porażka nie przeszkodziła nam zająć pierwszego miejsca w grupie – i teraz również przegrana z ambitnymi Irańczykami niczym nie zaszkodziła w naszym awansie do finału na Półwyspie Apenińskim. Ale ziarenko niepokoju zostało jednak zasiane...

Gwoli kronikarskiego obowiązku, ale też z największą przyjemnością informuję, że w ostatnich dniach odbyły się w Polsce dwa bardzo ważne zawody żużlowe pod moim Patronatem Honorowym. Pierwsze z nich to inauguracja Speedway Euro Championship(SEC) czyli Indywidualne Mistrzostwa Europy. W Rybniku było na stadionie dawnego ROW 6-7 tysięcy ludzi, rywalizacja - inaczej niż w nudnawych Grand Prix, gdzie obojętnie od toru i kraju wszyscy jadą gęsiego bez większych mijanek - była zażarta, zwłaszcza między Duńczykami i Polakami. Zresztą reprezentanci kraju opisywanego niegdyś przez Jana Chryzostoma Paska cięli się między sobą też ostro - bądź co bądź to IME, a nie DME! Ciekawe, że aktualny mistrz Europy Duńczyk Mikkel Michelsen mieszka w Polsce, w Rybniku, a wicemistrz (i wicelider GP) Leon Madsen też swoją przyszłość związał z naszym krajem - mieszka na Kaszubach ze swoją polską wybranką serca i dziećmi, które chodzą do polskiej szkoły. Z Polaków najlepiej pojechał 38-latek Janusz Kołodziej, potwierdzając, że jest jak wino: im starszy, tym lepszy.

A w Grudziądzu miał miejsce start 3-rundowych IMP. Kolejne zawody w Krośnie(połowa sierpnia) i Rzeszowie (początek września). Ach, ten żużel, ten żużel...

 

  • Tekst ukazał się w „Słowie Sportowym” (11.07.2022)


 

Polecane