Żakowski atakuje ambasadora Józefa Lipskiego. Z błędu wyprowadza go… prof. Adam Rotfeld

„Putin rutynowo kłamie. Ale prawda też nie jest dla nas miła (…) Ambasador Lipski chciał polskich żydów wysłać na Madagaskar i w tej sprawie współpracować z Hitlerem. (…) Tamten rząd robił złe rzeczy, których mamy powody się wstydzić. (…) Nie mam najmniejszej ochoty bronić Lipskiego przed Putinem”
– mówił w jednym z pytań doświadczony dziennikarz „Polityki”.
Nie ma dowodów na to, że Lipski by anrtysemitą. Natomiast jest wiele świadectw, że polscy dyplomaci, a w szczególności konsulowie w różnych krajach, jak choćby ojciec Zbigniewa Brzezińskiego w Kanadzie czy konspiracyjna grupa w polskim poselstwie w Bernie, uczynili wiele, by ułatwić wyjazd Żydom z Generalnej Guberni
– odpowiada rozmówca Żakowskiego. Dziennikarz jednak nieprzejednanie atakuje przedwojenną Polskę, twierdząc, że starania polski o powiernictwo na Madagaskarze są „sanacyjną wersją pisowskich mrzonek o Międzymorzu.
Ale przypisywanie Lipskiemu współpracy z Hitlerem w sprawie Holokaustu jest całkiem bezzasadne i niesprawiedliwe. W 1938 r. Hitler chciał wygnać Żydów z Niemiec. Nikt nie mówił wtedy o wymordowaniu narodu. Nie wolno ówczesnych dyplomatów oceniać oczyma ludzi mających dzisiejszą władzę. Polski rząd szukał rozwiązania sprawy żydowskiej. Żadne nie było dobre, a konflikt narastał. Stąd pomysł z Madagaskarem, który dziś wygląda kabaretowo. (…) Nie ma powodu przyjmować bezkrytycznie reprymendy ze strony tych, którzy rehabilitują Stalina – wodza państwa, w którym istniał państwowy antysemityzm.
– mówi prof. Rotfeld.
Prof. Adam Rotfeld był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Marka Belki.
