Polska zawodniczka zdecydowała się na start w kadrze... USA: "To była najtrudniejsza decyzja w karierze"
- Po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie otrzymałam wsparcia ze strony Polskiego Związku Szermierczego, które pozwoliłoby mi na osiąganie zadowalających wyników. Byłam dla nich za stara i niewystarczająco dobra… Bycie mamą spowodowało, że przestałam się godzić na pewne rzeczy. Dalsza współpraca nie miała sensu.
(...)
To był cholerny koszmar, który trwał przez pięć miesięcy. Działacze za to jak ze mną postąpili nie powinni nigdy więcej pracować w sporcie. Wydaje im się, że zasada fair play tyczy się tylko zawodników. Warto było zrobić wszystko, żeby jak najszybciej uciec od tych ludzi. Działacze używają zawodników do wspierania własnych interesów, a nie używają swoich pozycji do wspierania sportowców! Polski Związek Szermierczy nie wspierał mnie kiedy dla nich walczyłam, a kiedy zdecydowałam odejść to chcieli mnie ukarać.
- mówi Aleksandra Shelton Magazynowi Sportowiec odnosząc się do kwestii tzw. "karencji", którą Polski Związek Szeremierczy miał zgodzić się znieść za kilkadziesiąt tysięcy euro
Źródło: MagazynSportowiec.pl