Ryszard Terlecki szczerze o ustawie o IPN: "Zawiódł nas instynkt". Oskarża także ugrupowanie Pawła Kukiza
Zawiódł nas instynkt, który powinien nas ostrzec, że coś takiego może wybuchnąć; nikt nie pomyślał o tym, że dzień głosowania ws. noweli ustawy o IPN zbiega się z rocznicą wyzwolenia Auschwitz
– powiedział Ryszard Terlecki. Dodał, że ustawa leżała tyle miesięcy "w zamrażarce" z powodu wątku ukraińskiego, za co obarczył winą ugrupowanie Pawła Kukiza.
[Kukiz'15] stale parł do zaostrzenia przepisów dotyczących Ukrainy, nie godząc się na żadne złagodzenie sformułowań. To na tyle zamazało nam horyzont, że wpadliśmy w kłopoty
- tłumaczył Terlecki. W jego opinii, mimo ostrej reakcji Izraela, konieczne było dalsze procedowanie ustawy, gdyż "pod tak silną presją cofać się nie można". Dodał, iż obie strony w tym konflikcie zareagowały zbyt ostro.
My zrobiliśmy to, co zrobiliśmy, w przededniu dnia pamięci o Holokauście. Z kolei Izrael pokazał nam, że poparcie, którego udzielamy temu państwu, nie liczy się w zderzeniu ze stereotypami dotyczącymi przeszłości
– ocenił.
Nie jesteśmy na straconej pozycji, bo wbrew twierdzeniu Donalda Tuska, że wypromowaliśmy hasła „polskich obozów”, zdarzyła się rzecz odwrotna. Dziś już chyba wszyscy na świecie wiedzą, o co chodzi w tym problemie. I będzie trudniej udawać, że to wszystko przypadek albo gapiostwo
- mówił polityk.
źródło: dorzeczy.pl, Sieci
#REKLAMA_POZIOMA#