Krysztopa: Do czego Joanna Szczepkowska używa swojego dziadka?
![Krysztopa: Do czego Joanna Szczepkowska używa swojego dziadka?](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/15967.jpg)
- Jakiś czas temu po wypowiedzi abpa Michalika, w której ten ośmielił się doszukiwać źródeł pedofilii w destrukcji więzi rodzinnych, ta sama Szczepkowska opowiadała o tym samym dziadku - „dziadek powiedział jej, żeby usiadła na kanapie obok niego. Potem otworzył książkę, a potem wsunął rękę w jej majtki – cytat jest w trzeciej osobie, ponieważ w takiej formie pojawił się w felietonie, dopiero później Joanna Szczepkowska dopowiedziała, że pisała o sobie, oraz rozwinęła swoją opowieść do formy, która nie nadaje się do cytowania w mediach publicznych. Zaiste, dziadek potwór, a to nie koniec wstrząsających historii, Szczepkowska opowiadała również, że była molestowana przez księdza w konfesjonale.
(...)
Czy Joannie Szczepkowskiej wolno się wstydzić za swojego dziadka? Wolno, ja miałem dziadków z których jestem dumny, ale to przecież nie oznacza, że wszyscy tacy byli, zapewne zdarzali się i tacy jak dziadek aktorki. Trudno mi się jednak opędzić od wrażenia, że Joanna Szczepkowska używa swojego dziadka w charakterze ideologicznej pałki, a to w dyskusji z Kościołem, a to w dyskusji z tymi, którzy uważają, że przypisywanie Polakom en bloc odpowiedzialności za Holocaust, w sytuacji gdy żadna polska instytucja, w odróżnieniu od instytucji wielu spośród państw, w tym żydowskich, nie pomagała w Holocauście, a wręcz za pomoc w nim karały śmiercią, jest niesprawiedliwe. I to już jest ten rodzaj uogólnienia, który mi się nie podoba.
(...)
Prawdę mówiąc strach pomyśleć, czego się na temat dziadka Joanny Szczepkowskiej jeszcze dowiemy.
- mówił Krysztopa
Całości audycji można wysłuchać na stronie Polskiego Radia 24