Niezależna.pl: Varsavianista pochodzenia żydowskiego odesłał ambasador Izraela wyróżnienie
W związku z bezprecedensowym, haniebnym atakiem ze strony Państwa Izrael, skierowanym przeciwko Polsce, zwracam na Pani ręce dyplom uznania za zasługi dla ochrony zabytków kultury żydowskiej w Polsce, jaki otrzymałem w lipcu 1998 r. od ambasadora Izraela w Polsce z okazji jubileuszu 50. rocznicy utworzenia Państwa Izrael
- napisał Janusz Sujecki w otwartym liście. Dalej tłumaczy, że zdecydował się na ten ruch ze względu na "skalę i masowość" antypolskich ataków w Izraelu. Jako przykład "polakożerczej histerii" podaje m.in napisanie przez izraelską dziennikarkę Lahavę Harkov 14 razy frazy „polish death camps”, rozsyłanie szkalujących Polskę grafik, oszczercze wypowiedzi polityka Yaira Lapida, czy ataki premiera Benjamina Netanjahu i prezydenta Reuvena Rivlina.
Zdecydowałem się na ten symboliczny protest ze względu na skalę i masowość antypolskich ataków w Izraelu (...) Polskę atakuje i szkaluje Państwo Izrael oraz izraelskie media i społeczeństwo, niezależnie od wewnętrznych politycznych podziałów
- kontynuuje Sujecki. Jak twierdzi, miał nadzieję, że miniony tydzień przyniesie opamiętanie i przerwanie nagonki na Polskę, jednak nic takiego się nie stało.
Jestem wstrząśnięty potokiem antypolskiej nienawiści płynącym z Izraela i dążeniem do upokorzenia Polski. W 1998 r. i przez kolejne lata byłem dumny z dyplomu, który wręczył mi ambasador Izraela Yigal Antebi. Dziś została tylko pustka i ślad na ścianie pokoju po czymś, co było dla mnie ważną i cenną pamiątką
- podsumował Janusz Sujecki.
źródło: niezalezna.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#