Krysztopa: Niemcy dłuuugo czekali, ale w końcu "weszli cali na biało"

- Od 15 lat organizuję grupowe wycieczki młodzieżowe do Oświęcimia i Majdanka. Nie może być wątpliwości, że obozy te były niemieckie! Użycie terminu "polski obóz zagłady" jest błędne (...) - stwierdził wreszcie po wielu dniach konfliktu pomiędzy Polską a Izraelem szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel. Już podniosły się głosy, jak to wspaniale. To oczywiście dobrze, ale to ze strony Niemiec doprawdy żadna łaska, w dodatku sporo spóźniona
 Krysztopa: Niemcy dłuuugo czekali, ale w końcu "weszli cali na biało"
/ morguefile.com
Idiotyczna szarża Izraela była zapewne obliczona na efekt jak za Kwaśniewskiego, strach, wycofanie, pokora i zysk. A tu klops, nie zadziałało, Polska miała dosyć kłamstw na temat historii II Wojny Światowej i przypisywania jej roli kata, podczas gdy była ofiarą. Sztuczka z antysemickim batem również nie odniosła spodziewanego skutku. Choć oczywiście nie ma się co łudzić, że to koniec, że Izrael odpuści, czy że na tym zamieszaniu nie stracimy. Stracimy. Samo lobby żydowskie w Stanach Zjednoczonych jest potężnym narzędziem nacisku, czego odbiciem mam wrażenie jest pierwsze oświadczenie Departamentu Stanu w tej sprawie. A to doprawdy nie wszystko czym Izrael na świecie dysponuje.

Z drugiej strony my również nie jeteśmy tacy bezbronni, o czym z kolei świadczy drugie, już rozsądniejsze oświadczenie Departamentu Stanu. Czy powodem zmiany tonu były poufne rozmowy na linii Warszawa-Waszyngton? Reakcja polskich i zagranicznych internautów na kłamstwa Izraela? Być może wszystko po trochu. Z pewnością jednak nie było to wykorzystanie ogromnego potencjału amerykańskiej Polonii, która od tak zwanych polskich "oficjalnych czynników" odbija się jak od ściany z pytaniem "Co mamy robić? Jak możemy pomóc? Jak również nie była to zasługa Polskiej Fundacji Narodowej z jej ogromnym budżetem.

Tak czy siak obie strony sporu na nim stracą. Jestem głęboko przekonany, że izraelaskie wpływy utrudnią nam poruszanie się po wielu światowych korytarzach. Z drugiej strony Izrael zdradził naturę swoich "moralnych wzburzeń" jako mających podłoże jak najbardziej merkantylne, stracił sympatie jednego z najbardziej proizraelskich narodów w Europie, a może i na świecie, w tym niejednego polskiego Żyda, Polacy przestali mieć opory w otwartym mówieniu o żydowskiej agresji, informacyjna wojna jaką wywołała sprawiła, że problem "polish death camps" oraz hasztag #GermanDeathCamps dotarły do milionów ludzi, za dotarcie do których zapewne normalnie musielibyśmy sporo zapłacić, a w samej Polsce z zaskoczeniem zauważamy, że nawet ludzie dostający na dźwięk słowa "Kaczyński" gęsiej skórki, potrafią stanąć w obronie swojego kraju jeśli trzeba, a jeśli nadal większość nie potrafi, to sama dość jasno zdefiniowała się jako stuprocentowi zaprzańcy.

I oto Niemcy przez wiele dni obserwujący konflikt i doskonale zdający sobie sprawę z tego, że dzierżą klucze do jego, może nie rozwiązania, ale wytłumienia, czekają sobie, czekają, obserwują jak skaczemy sobie do oczu. Wiedzą, że wygrali szóstkę w totolotka. Po kilku latach złej passy, kiedy to brnąc w politykę "Herzlich Willkommen" robili z siebie coraz większych durniów, to dostają gwiazdkę z nieba w postaci władzy arbitrażu pomiędzy Polską a Izraelem, stanięcia ponad, określenia się jako rozsądni, odpowiedzialni i odważni. Kto by nie skorzystał?

Cieszę się, że Sigmar Gabriel powiedział to co powiedział, powinno to wpłynąć nieco na obniżenie temperatury tego debilnego izraelskieg sporu. Nie mam jednak szczególnych wątpliwości ani co do intencji, ani niemieckich celów. Dostali swoją szansę i z niej skorzystali. 

Taki dowcip mi się przypomina

Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet: 
- Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: 
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: 
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe [CENZURA] spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie...
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.


 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy. Miał 85 lat Wiadomości
Nie żyje znany aktor teatralny i filmowy. Miał 85 lat

Nie żyje Mieczysław Banasik, znakomity aktor teatralny, który przez ponad dwie dekady związany był z Teatrem im. Wilama Horzycy w Toruniu. Miał 85 lat. Informację o jego śmierci podała instytucja, żegnając artystę słowami: „Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci Mieczysława Banasika - wybitnego aktora i naszego bliskiego przyjaciela”.

Nie wyśle polskich chłopców na wojnę. Minister Przydacz podtrzymuje stanowisko prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
"Nie wyśle polskich chłopców na wojnę". Minister Przydacz podtrzymuje stanowisko prezydenta Nawrockiego

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej potwierdził, że prezydent Karol Nawrocki nie zmienił zdania w sprawie udziału polskich wojsk w wojnie na Ukrainie. "Nie wyśle polskich chłopców na wojnę" - zapewnił prezydencki minister.

Zełenski: Gwarancje bezpieczeństwa obejmują pakiet broni z USA pilne
Zełenski: Gwarancje bezpieczeństwa obejmują pakiet broni z USA

Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy obejmują pakiet amerykańskiej broni o wartości 90 mld dolarów – oświadczył prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski podczas briefingu w Waszyngtonie w nocy z poniedziałku na wtorek.

Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa? tylko u nas
Bezradna antytrumpowska histeria. A jaki pomysł ma Europa?

Histeria antytrumpowska wylała się już z piątku na sobotę. Media i politycy rozpoczęli krytykowanie Trumpa za spotkanie z Putinem. Europa daje w ten sposób kolejny dowód swojej naiwności i bezradności.

Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę z ostatniej chwili
Rosja sprzeciwiła się wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę

Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu wojsk NATO na Ukrainie – podało w poniedziałek rosyjskie MSZ, cytowane przez Agencję Reutera.

Donald Trump ośmieszył europejskich liderów gorące
Donald Trump ośmieszył "europejskich liderów"

Zakończyła się rozmowa Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. Na swoją kolej czekali "europejscy liderzy", którzy przylecieli z Zełenskim.

Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem z ostatniej chwili
Europejscy liderzy spotkali się z Donaldem Trumpem

Władimir Putin zgodził się na gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy – poinformował prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z europejskimi przywódcami i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Trump zapowiedział również dyskusję o wymianie terytoriów.

Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją tylko u nas
Paweł Jabłoński: Część niemieckich polityków i przemysłowców ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją

- Część niemieckich polityków ucieszyłaby się ze wznowienia relacji z Rosją – mówi w rozmowie z Mateuszem Kosińskim Paweł Jabłoński, poseł PiS.

Zełenski wyciągnął list. To nie dla Ciebie z ostatniej chwili
Zełenski wyciągnął list. "To nie dla Ciebie"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wręczył w poniedziałek prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi list od swojej żony Ołeny Zełenskiej. Poprosił amerykańskiego przywódcę o przekazanie go swojej małżonce Melanii.

REKLAMA

Krysztopa: Niemcy dłuuugo czekali, ale w końcu "weszli cali na biało"

- Od 15 lat organizuję grupowe wycieczki młodzieżowe do Oświęcimia i Majdanka. Nie może być wątpliwości, że obozy te były niemieckie! Użycie terminu "polski obóz zagłady" jest błędne (...) - stwierdził wreszcie po wielu dniach konfliktu pomiędzy Polską a Izraelem szef niemieckiego MSZ Sigmar Gabriel. Już podniosły się głosy, jak to wspaniale. To oczywiście dobrze, ale to ze strony Niemiec doprawdy żadna łaska, w dodatku sporo spóźniona
 Krysztopa: Niemcy dłuuugo czekali, ale w końcu "weszli cali na biało"
/ morguefile.com
Idiotyczna szarża Izraela była zapewne obliczona na efekt jak za Kwaśniewskiego, strach, wycofanie, pokora i zysk. A tu klops, nie zadziałało, Polska miała dosyć kłamstw na temat historii II Wojny Światowej i przypisywania jej roli kata, podczas gdy była ofiarą. Sztuczka z antysemickim batem również nie odniosła spodziewanego skutku. Choć oczywiście nie ma się co łudzić, że to koniec, że Izrael odpuści, czy że na tym zamieszaniu nie stracimy. Stracimy. Samo lobby żydowskie w Stanach Zjednoczonych jest potężnym narzędziem nacisku, czego odbiciem mam wrażenie jest pierwsze oświadczenie Departamentu Stanu w tej sprawie. A to doprawdy nie wszystko czym Izrael na świecie dysponuje.

Z drugiej strony my również nie jeteśmy tacy bezbronni, o czym z kolei świadczy drugie, już rozsądniejsze oświadczenie Departamentu Stanu. Czy powodem zmiany tonu były poufne rozmowy na linii Warszawa-Waszyngton? Reakcja polskich i zagranicznych internautów na kłamstwa Izraela? Być może wszystko po trochu. Z pewnością jednak nie było to wykorzystanie ogromnego potencjału amerykańskiej Polonii, która od tak zwanych polskich "oficjalnych czynników" odbija się jak od ściany z pytaniem "Co mamy robić? Jak możemy pomóc? Jak również nie była to zasługa Polskiej Fundacji Narodowej z jej ogromnym budżetem.

Tak czy siak obie strony sporu na nim stracą. Jestem głęboko przekonany, że izraelaskie wpływy utrudnią nam poruszanie się po wielu światowych korytarzach. Z drugiej strony Izrael zdradził naturę swoich "moralnych wzburzeń" jako mających podłoże jak najbardziej merkantylne, stracił sympatie jednego z najbardziej proizraelskich narodów w Europie, a może i na świecie, w tym niejednego polskiego Żyda, Polacy przestali mieć opory w otwartym mówieniu o żydowskiej agresji, informacyjna wojna jaką wywołała sprawiła, że problem "polish death camps" oraz hasztag #GermanDeathCamps dotarły do milionów ludzi, za dotarcie do których zapewne normalnie musielibyśmy sporo zapłacić, a w samej Polsce z zaskoczeniem zauważamy, że nawet ludzie dostający na dźwięk słowa "Kaczyński" gęsiej skórki, potrafią stanąć w obronie swojego kraju jeśli trzeba, a jeśli nadal większość nie potrafi, to sama dość jasno zdefiniowała się jako stuprocentowi zaprzańcy.

I oto Niemcy przez wiele dni obserwujący konflikt i doskonale zdający sobie sprawę z tego, że dzierżą klucze do jego, może nie rozwiązania, ale wytłumienia, czekają sobie, czekają, obserwują jak skaczemy sobie do oczu. Wiedzą, że wygrali szóstkę w totolotka. Po kilku latach złej passy, kiedy to brnąc w politykę "Herzlich Willkommen" robili z siebie coraz większych durniów, to dostają gwiazdkę z nieba w postaci władzy arbitrażu pomiędzy Polską a Izraelem, stanięcia ponad, określenia się jako rozsądni, odpowiedzialni i odważni. Kto by nie skorzystał?

Cieszę się, że Sigmar Gabriel powiedział to co powiedział, powinno to wpłynąć nieco na obniżenie temperatury tego debilnego izraelskieg sporu. Nie mam jednak szczególnych wątpliwości ani co do intencji, ani niemieckich celów. Dostali swoją szansę i z niej skorzystali. 

Taki dowcip mi się przypomina

Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mi pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet: 
- Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
Dyrektor: 
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
Facet: 
- Niech pan sobie wyobrazi cały sufit cyrku obwieszony balonami. Balonami z gównem. A na arenę wjeżdżają konie. Na każdym koniu amazonka. Z łukiem. I amazonki zaczynają galopować w koło. Unoszą łuki. Zaczynają strzelać do balonów. Przebijają je po kolei a całe [CENZURA] spada na dół. Przebijają wszystkie. Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie...
I wtedy wchodzę ja... Cały na biało.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe