Hanna Lis dramatycznie o sytuacji w Polsce: Okupiona krwią demokracja umiera w milczeniu
(...) próbuję Kochani zwrócić Waszą uwagę na to, co dziś najważniejsze. Trybunał Konstytucyjny już padł, za chwilę padną: Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy, wolne media. Trwa zmienianie ordynacji wyborczej, zaczyna się majstrowanie przy ustawie o internecie, której proponowane zapisy są najzwyklejszą cenzurą. Pamiętam czasy PRL, większość z Was pewnie nie, więc poniekąd rozumiem bierność większości z Was wobec tego, co dziś dzieje się w naszym kraju. 28 lat temu hucznie odzyskiwaliśmy demokrację i państwo prawa, dziś ta okupiona wysiłkiem i krwią dziesiątek tysięcy ludzi demokracja, umiera w milczeniu.
- pisze Hanna Lis.
W nocnych głosowaniach sejmowych, w ustawach przepychanych kolanem, w pogardzie wobec reguł demokracji. Jeden z twórców polskiej wolności, Profesor Adam Strzembosz pyta dziś Pana Prezydenta, czy będzie pozytywnym, czy negatywnym bohaterem historii naszego kraju. Przeczuwam (niestety), że odpowiedz na to pytanie już znamy. Zatem dziś każdy z nas ma obowiązek siebie samego zapytać, czy będzie pozytywnym, czy negatywnym bohaterem historii swego kraju. Tu i teraz, w Warszawie i w całej Polsce trwają demonstracje W OBRONIE, podkreślam -nie przeciwko komuś/czemuś, a w OBRONIE polskiej wolności. Nie pozwólmy tej sile i determinacji zgasnąć. Nie pozwólmy demokracji umrzeć w milczeniu. #wolnesądy
- czytamy we wpisie.
źródło: instagram
#REKLAMA_POZIOMA#