[wywiad] Bp Osial o sporze ws. lekcji religii: Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo

- Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii. Nie chcemy wchodzić w spory polityczne, ale mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału Konstytucyjnego powinny być publikowane - mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP odpowiada w ten sposób m.in. na pytania o dalsze kroki prawne strony kościelnej w sporze z Ministerstwem Edukacji Narodowej o zasady nauczania religii w szkole. Odnosi się też do protestów rodziców i nauczycieli wobec nowego przedmiotu edukacja zdrowotna.
bp Wojciech Osial [wywiad] Bp Osial o sporze ws. lekcji religii: Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo
bp Wojciech Osial / YT print screen/Civitas Christiana TV

Poniżej tekst wywiadu z bp. Wojciechem Osialem:

Ograniczenie liczby godzin religii w szkole

Łukasz Kasper: Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie nie uwzględnia racji rodziców chcących posyłać swoje dzieci na lekcje religii oraz praw katechetów do wykonywania swojego zawodu. Ostatnią odsłoną tych działań jest zredukowanie z 2 do 1 godziny wymiaru tych lekcji. Tymczasem strona kościelna zakłada możliwość ograniczenia do jednej godziny tygodniowo, ale za zgodą biskupa diecezji i przy poszanowaniu miejsc, w których takiej potrzeby nie ma.

Bp Wojciech Osial: Oczywiście tak jest od lat, że biskup diecezji ma prawo zredukować liczbę godzin, kiedy jest taka potrzeba. Tak jest zapisane w rozporządzeniu o organizacji lekcji religii z 1992 roku. Przecież to jest dobre rozwiązanie i po co w ogóle to zmieniać. Tam, gdzie uczniów jest mniej czy nie ma nauczycieli religii, wszystko jest rozwiązywane według tego zapisu. Przecież Kościół i szkoła mogą tutaj razem rozmawiać, współpracować i niech tak pozostanie. Problemy są lokalnie rozwiązywane przez tych, którzy je najlepiej znają i czują.

- Mamy zatem do czynienia ze szkodliwym ujednolicaniem w skali całego kraju, mimo że sytuacja jest różna?

- Sytuacja w kraju jest różna, ale zostawmy te kwestie. Przede wszystkim dzisiaj trzeba widzieć wartość lekcji religii dla człowieka wierzącego i dla całego dzieła wychowania w szkole. Wciąż to powtarzam, że lekcja religii ma potencjał wychowawczy, kulturowy, historyczny, społeczny. Czy jest coś złego w Ewangelii? O tym musimy pamiętać, ale trzeba też mocno podkreślić prawo rodziców i ich dzieci do tych zajęć w szkole. Są oczywiście osoby, którzy widzą lekcję religii przy parafii, ale są też i ci, którzy chcieliby zajęcia z religii w szkole. W wielu kwestiach organizacyjnych rodzicom i uczniom jest po prostu łatwiej, kiedy religia jest w szkole. Żyjemy w wolnym kraju i ludzie wierzący mają do tego prawo.

- W których diecezjach, zgodnie z danymi Komisji Wychowania Katolickiego, redukcja do 1 godziny jest ewentualnie uzasadniona, a w których z uwagi na dużą frekwencję - nie?

- Tutaj odpowiem podobnie jak powyżej. W sytuacji, kiedy uczniów jest mniej, na przykład w szkołach ponadpodstawowych w dużych miastach, to biskup dokonuje redukcji. Tak to jest rozwiązywane i tak powinno zostać. Chcę natomiast powiedzieć, że ogólna frekwencja w roku 2024/2025 w skali całego kraju wynosi ok. 75%. W szkołach podstawowych jest to 86%. Z tym głosem rodziców i uczniów trzeba się liczyć, trzeba ten głos słyszeć. Oczywiście, jak wspomniałem, niższa jest ogólna frekwencja w szkołach ponadpodstawowych, która wynosi ok. 50%.

Religia na pierwszej lub ostatniej godzinie

- Rozporządzanie MEN z dnia 17 stycznia 2025 roku wprowadza też inną zmianę: lekcja religii ma być umieszczona w planie zajęć na pierwszej lub ostatniej godzinie. Przypomnijmy, dlaczego jest to błędna decyzja.

- To jest bardzo krzywdząca rzecz. Umieszczenie lekcji religii bezpośrednio przed i po obowiązkowych zajęciach ma charakter dyskryminacji wobec tych, którzy wybierają zajęcia z religii. To jest też bardzo krzywdzące dla nauczycieli religii, którzy będą musieli uczyć tylko wcześnie rano i późno po południu. Wyobrażacie sobie, ile nauczyciel religii będzie miał okienek? Ministerstwo co prawda mówi, że przy stuprocentowej frekwencji zajęcia z religii mogą być pomiędzy innymi zajęciami, ale pomyślmy: wystarczy zaledwie jeden uczeń, który zrezygnuje i wszyscy inni muszą przez to cierpieć. Słucha się jednego, a nie wszystkich pozostałych? Czy to jest sprawiedliwe?

Ponadto jest to dla ucznia okazja do rezygnowania z zajęć. Ja rozumiem, że motywacja powinna być wewnętrzna, ale ciało przecież słabe. Często uczniowie mają trudności z dojazdem, są bardzo zmęczeni. Tutaj jest mój apel do rodziców, aby nie godzili się na taki zły zapis. Drodzy Rodzice, pomyślcie, czy nie trudno będzie wam dowieźć dzieci bardzo wcześnie rano, np. na 7.10, albo zabierać je ze szkoły bardzo późno tylko dlatego, że chcą być na religii? Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie etyki dla tych, którzy nie chcą lekcji religii. Wtedy nikt na nikogo by nie czekał a lekcje religii i etyki mogłyby być w siatce zajęć. Podkreślę, etyka jest potrzebna i nad jej programem i organizacją ma pieczę państwo. Wybór pomiędzy etyką a religią proponował Kościół w rozmowach z MEN, ale MEN tego nie przyjęło.

Walka o prawa rodziców i uczniów

- Niedawno podkreślał Ksiądz Biskup, że Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów. Czy strona kościelna planuje ponowne złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o rozpatrzenie zasadności zmian w sprawie lekcji religii?

- Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że Kościół podejmuje wszelkie możliwe działania w obronie lekcji religii. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo, i do tego mamy prawo.

- Byłaby to ponownie inicjatywa Kościoła katolickiego oraz innych Kościołów i związków wyznaniowych poprzez zwrócenie się o interwencję do Sądu Najwyższego?

- Mogę tutaj powtórzyć to, co odpowiedziałem na pytanie wcześniejsze.

- Rząd nie uznaje obecnego składu TK, zatem nie publikuje jego wyroków. Jakie Ksiądz Biskup widzi wyjście z tego impasu?

- Nie chcemy wchodzić w spory polityczne. Mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału powinny być publikowane.

- Jeśli ścieżka odwołania do TK, nawet przy pozytywnym orzeczeniu, znowu nie przyniosłaby rezultatu - jakie będą dalsze plany strony kościelnej? Odwołanie do instancji międzynarodowych? Jakich?

- Powtórzę: Kościół stara się zrobić wszystko, aby bronić lekcji religii.

- W kraju trwają protesty rodziców i środowisk nauczycielskich przeciwko wprowadzeniu przedmiotu edukacja zdrowotna, który ma omawiać kontrowersyjne treści dotyczące sfery seksualnej. Jednocześnie zlikwidowany ma być przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. Rząd uznał, że na razie edukacja zdrowotna ma być nieobowiązkowa, ale to się może zmienić. Jak Ksiądz Biskup patrzy na tę kwestię?

- Uważam, że edukacja zdrowotna z treściami niezgodnymi z nauczaniem Kościoła nie może być obowiązkowa. Druga rzecz, mamy dobry przedmiot wychowanie do życia rodzinie, który powinien pozostać do wyboru, jak to było dotychczas. Zakończę stwierdzeniem, że rodzina jest naprawdę wielkim skarbem, jaki człowiek posiada. To jest naprawdę skarb! Musimy pokazywać jej piękno.

Rozmawiał Łukasz Kasper, lk


 

POLECANE
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną tylko u nas
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną

12 września 1924 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Korpus Ochrony Pogranicza. Stało się to po tym, gdy latem 1924 r. oddział ok. stu bolszewickich bandytów zajął i splądrował przygraniczne miasteczko Stołpce. A nie było to pierwsze wtargnięcie do Polski sowieckiej V kolumny. Przeciwdziałać temu postanowili premier Władysław Grabski i minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski.

Gwiazdor M jak miłość padł ofiarą oszustwa Wiadomości
Gwiazdor "M jak miłość" padł ofiarą oszustwa

Marcin Mroczek, aktor znany z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość, podzielił się z fanami na Instagramie ważnym apelem. Powodem jest fałszywy profil w aplikacji randkowej, który został założony na jego nazwisko.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa

3 września 2025 roku, w środę, na oficjalnej stronie ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej ukazała się transkrypcja wywiadu prasowego przeprowadzonego z szefem kremlowskiej dyplomacji, Siergiejem Wiktorowiczem Ławrowem. Rosjanin orzekł w nim, że Moskwa będzie kontynuować negocjacje pokojowe z Kijowem, jednak strona ukraińska musi uznać nowe realia terytorialne oraz dodał, iż musi zostać sformułowany nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla obydwu, dziś ścierających się zbrojnie państw.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Zakończyła się opóźniona rozbudowa dwóch odcinków drogi krajowej nr 46 na wschód od Częstochowy - przekazał katowicki oddział GDDKiA. Chodzi o trwającą od 2023 r. przebudowę ogółem 15 km tej drogi w rejonie Janowa i Lelowa, łącznym kosztem ponad 100 mln zł.

Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki Wiadomości
Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki

W piątek w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do niebezpiecznej sytuacji - na dzienniku podawczym rozpylono drażniącą substancję, w wyniku czego poszkodowane zostały urzędniczki. Sprawcy mieli mieć na sobie stroje sanitarne.

 To nie tylko strategiczna decyzja. Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO Wiadomości
"To nie tylko strategiczna decyzja". Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO

Uruchomienie operacji Wschodnia Straż to nie tylko strategiczna decyzja, to wyraz odpowiedzialności za bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak--Kamysz po ogłoszeniu operacji NATO wzmacniającej obronność wschodniej flanki.

O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej tylko u nas
O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej

To postać ze spiżu: niemiecki profesor prawa, człowiek-legenda, pierwszy Przewodniczący Komisji Europejskiej przez dziewięć lat (1958-1967). Na drugim planie za Schumanem i Monnetem, odrobinę „dalszy ojciec” wspólnot europejskich, a tak naprawdę ich mózg założycielski. Postać kluczowa dla integracji europejskiej, negocjator pierwszych traktatów i ich faktyczny autor.

Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach? z ostatniej chwili
Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach?

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad Islandią występuje głęboki niż, który swym zasięgiem obejmuje całą północną i częściowo centralną Europę. Na wschodzie, południu i zachodzie Europy oddziaływają wyże z głównymi centrami nad Atlantykiem i Rosją. Polska pozostanie między niżem z ośrodkiem w rejonie Islandii a wyżem z centrum nad zachodnią Rosją. Od północnego wschodu po południowy zachód kraju rozciągać się będzie strefa frontu atmosferycznego. Nadal napływać będzie dość wilgotne powietrze polarne morskie, na południowym wschodzie cieplejsze.

Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby Wiadomości
Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby

Na parkingu przy autostradzie A4 w Podłężu doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Nietrzeźwy 28-latek wyciągnął broń pneumatyczną i oddał kilka strzałów w kierunku innych kierowców.

Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań Wiadomości
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań

Bartosz Garczyński, były dziennikarz Radia Poznań, wraca do pracy po prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu. 5 września 2025 roku sąd oddalił apelację likwidatora spółki i potwierdził, że zwolnienie dziennikarza było nieuzasadnione.

REKLAMA

[wywiad] Bp Osial o sporze ws. lekcji religii: Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo

- Kościół stara się robić wszystko, aby bronić lekcji religii. Nie chcemy wchodzić w spory polityczne, ale mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału Konstytucyjnego powinny być publikowane - mówi w wywiadzie dla KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP odpowiada w ten sposób m.in. na pytania o dalsze kroki prawne strony kościelnej w sporze z Ministerstwem Edukacji Narodowej o zasady nauczania religii w szkole. Odnosi się też do protestów rodziców i nauczycieli wobec nowego przedmiotu edukacja zdrowotna.
bp Wojciech Osial [wywiad] Bp Osial o sporze ws. lekcji religii: Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo
bp Wojciech Osial / YT print screen/Civitas Christiana TV

Poniżej tekst wywiadu z bp. Wojciechem Osialem:

Ograniczenie liczby godzin religii w szkole

Łukasz Kasper: Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie nie uwzględnia racji rodziców chcących posyłać swoje dzieci na lekcje religii oraz praw katechetów do wykonywania swojego zawodu. Ostatnią odsłoną tych działań jest zredukowanie z 2 do 1 godziny wymiaru tych lekcji. Tymczasem strona kościelna zakłada możliwość ograniczenia do jednej godziny tygodniowo, ale za zgodą biskupa diecezji i przy poszanowaniu miejsc, w których takiej potrzeby nie ma.

Bp Wojciech Osial: Oczywiście tak jest od lat, że biskup diecezji ma prawo zredukować liczbę godzin, kiedy jest taka potrzeba. Tak jest zapisane w rozporządzeniu o organizacji lekcji religii z 1992 roku. Przecież to jest dobre rozwiązanie i po co w ogóle to zmieniać. Tam, gdzie uczniów jest mniej czy nie ma nauczycieli religii, wszystko jest rozwiązywane według tego zapisu. Przecież Kościół i szkoła mogą tutaj razem rozmawiać, współpracować i niech tak pozostanie. Problemy są lokalnie rozwiązywane przez tych, którzy je najlepiej znają i czują.

- Mamy zatem do czynienia ze szkodliwym ujednolicaniem w skali całego kraju, mimo że sytuacja jest różna?

- Sytuacja w kraju jest różna, ale zostawmy te kwestie. Przede wszystkim dzisiaj trzeba widzieć wartość lekcji religii dla człowieka wierzącego i dla całego dzieła wychowania w szkole. Wciąż to powtarzam, że lekcja religii ma potencjał wychowawczy, kulturowy, historyczny, społeczny. Czy jest coś złego w Ewangelii? O tym musimy pamiętać, ale trzeba też mocno podkreślić prawo rodziców i ich dzieci do tych zajęć w szkole. Są oczywiście osoby, którzy widzą lekcję religii przy parafii, ale są też i ci, którzy chcieliby zajęcia z religii w szkole. W wielu kwestiach organizacyjnych rodzicom i uczniom jest po prostu łatwiej, kiedy religia jest w szkole. Żyjemy w wolnym kraju i ludzie wierzący mają do tego prawo.

- W których diecezjach, zgodnie z danymi Komisji Wychowania Katolickiego, redukcja do 1 godziny jest ewentualnie uzasadniona, a w których z uwagi na dużą frekwencję - nie?

- Tutaj odpowiem podobnie jak powyżej. W sytuacji, kiedy uczniów jest mniej, na przykład w szkołach ponadpodstawowych w dużych miastach, to biskup dokonuje redukcji. Tak to jest rozwiązywane i tak powinno zostać. Chcę natomiast powiedzieć, że ogólna frekwencja w roku 2024/2025 w skali całego kraju wynosi ok. 75%. W szkołach podstawowych jest to 86%. Z tym głosem rodziców i uczniów trzeba się liczyć, trzeba ten głos słyszeć. Oczywiście, jak wspomniałem, niższa jest ogólna frekwencja w szkołach ponadpodstawowych, która wynosi ok. 50%.

Religia na pierwszej lub ostatniej godzinie

- Rozporządzanie MEN z dnia 17 stycznia 2025 roku wprowadza też inną zmianę: lekcja religii ma być umieszczona w planie zajęć na pierwszej lub ostatniej godzinie. Przypomnijmy, dlaczego jest to błędna decyzja.

- To jest bardzo krzywdząca rzecz. Umieszczenie lekcji religii bezpośrednio przed i po obowiązkowych zajęciach ma charakter dyskryminacji wobec tych, którzy wybierają zajęcia z religii. To jest też bardzo krzywdzące dla nauczycieli religii, którzy będą musieli uczyć tylko wcześnie rano i późno po południu. Wyobrażacie sobie, ile nauczyciel religii będzie miał okienek? Ministerstwo co prawda mówi, że przy stuprocentowej frekwencji zajęcia z religii mogą być pomiędzy innymi zajęciami, ale pomyślmy: wystarczy zaledwie jeden uczeń, który zrezygnuje i wszyscy inni muszą przez to cierpieć. Słucha się jednego, a nie wszystkich pozostałych? Czy to jest sprawiedliwe?

Ponadto jest to dla ucznia okazja do rezygnowania z zajęć. Ja rozumiem, że motywacja powinna być wewnętrzna, ale ciało przecież słabe. Często uczniowie mają trudności z dojazdem, są bardzo zmęczeni. Tutaj jest mój apel do rodziców, aby nie godzili się na taki zły zapis. Drodzy Rodzice, pomyślcie, czy nie trudno będzie wam dowieźć dzieci bardzo wcześnie rano, np. na 7.10, albo zabierać je ze szkoły bardzo późno tylko dlatego, że chcą być na religii? Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie etyki dla tych, którzy nie chcą lekcji religii. Wtedy nikt na nikogo by nie czekał a lekcje religii i etyki mogłyby być w siatce zajęć. Podkreślę, etyka jest potrzebna i nad jej programem i organizacją ma pieczę państwo. Wybór pomiędzy etyką a religią proponował Kościół w rozmowach z MEN, ale MEN tego nie przyjęło.

Walka o prawa rodziców i uczniów

- Niedawno podkreślał Ksiądz Biskup, że Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów. Czy strona kościelna planuje ponowne złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o rozpatrzenie zasadności zmian w sprawie lekcji religii?

- Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że Kościół podejmuje wszelkie możliwe działania w obronie lekcji religii. Chcemy wykorzystać wszystkie możliwości jakie daje prawo, i do tego mamy prawo.

- Byłaby to ponownie inicjatywa Kościoła katolickiego oraz innych Kościołów i związków wyznaniowych poprzez zwrócenie się o interwencję do Sądu Najwyższego?

- Mogę tutaj powtórzyć to, co odpowiedziałem na pytanie wcześniejsze.

- Rząd nie uznaje obecnego składu TK, zatem nie publikuje jego wyroków. Jakie Ksiądz Biskup widzi wyjście z tego impasu?

- Nie chcemy wchodzić w spory polityczne. Mamy prawo odwoływać się do tych instytucji, które aktualnie funkcjonują. A wyroki Trybunału powinny być publikowane.

- Jeśli ścieżka odwołania do TK, nawet przy pozytywnym orzeczeniu, znowu nie przyniosłaby rezultatu - jakie będą dalsze plany strony kościelnej? Odwołanie do instancji międzynarodowych? Jakich?

- Powtórzę: Kościół stara się zrobić wszystko, aby bronić lekcji religii.

- W kraju trwają protesty rodziców i środowisk nauczycielskich przeciwko wprowadzeniu przedmiotu edukacja zdrowotna, który ma omawiać kontrowersyjne treści dotyczące sfery seksualnej. Jednocześnie zlikwidowany ma być przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. Rząd uznał, że na razie edukacja zdrowotna ma być nieobowiązkowa, ale to się może zmienić. Jak Ksiądz Biskup patrzy na tę kwestię?

- Uważam, że edukacja zdrowotna z treściami niezgodnymi z nauczaniem Kościoła nie może być obowiązkowa. Druga rzecz, mamy dobry przedmiot wychowanie do życia rodzinie, który powinien pozostać do wyboru, jak to było dotychczas. Zakończę stwierdzeniem, że rodzina jest naprawdę wielkim skarbem, jaki człowiek posiada. To jest naprawdę skarb! Musimy pokazywać jej piękno.

Rozmawiał Łukasz Kasper, lk



 

Polecane
Emerytury
Stażowe