Januszewski: Tydzień z życia sfer publicznych, czyli magiel z koncesją na zabijanie śmiechem

Owszem, gamonie w Platformie są bogato reprezentowani, ale oni w żadnym razie nie wyczerpują formuły tej partii. Jest tam mnóstwo postaci hybrydowych, niemal żywcem wyjętych z filmów o gangu Olsena.
zrzut ekranu
zrzut ekranu / Youtube.com
Ludwik Dorn dał trochę powierzchowną analizę Platformy Obywatelskiej. Według niego „platformersi to nie złodzieje, lecz niedołęgi i gamonie niezainteresowani państwem”. Opinia  dalece niekompletna, gdyż różnorodność typów  w PO jest obfita. Złodziejska reprywatyzacja w Warszawie, prowadzona przecież pod egidą Platformy, mówi sama za siebie. Komuś opłacało się wpakować  dwa miliardy w stadion zaprojektowany o połowę taniej; ktoś kazał stawiać ekrany akustyczne w szczerym polu; jeszcze inny ktoś udawał, że nie widzi mafii paliwowej czy VAT-owskiej. Przecież nie darmo. Owszem, gamonie w Platformie  są bogato  reprezentowani, ale oni w żadnym razie nie wyczerpują formuły tej partii. Jest tam mnóstwo postaci hybrydowych, niemal żywcem wyjętych z filmów o gangu Olsena. Są typy stricte kabaretowe, jak Nitras albo czarne charaktery w typie Grasia. Co ciekawe, całkiem mdły, wręcz nijaki  jest wśród nich Tusk, którego szczytem ambicji jest służyć za podnóżek Angeli Merkel. Taki sobie wybrał etos. Przy  nim nawet Schetyna jawi się jako wizjoner.

A swoją drogą, w  jakich ciekawych czasach przyszło nam żyć. Schetyna ogłosił, że ma wizję Polski, zaś ks. Boniecki miał wizję, jak policja rozpędza ludzi pod Pałacem Kultury. I choć w tym drugim przypadku to może nie tyle była kwestia wizji, co raczej oglądania pewnej telewizji, nie można tych zwidów nie docenić – przecież  dzieją się w środowisku, w którym jeszcze niedawno  ludzi z wizją odsyłano do psychiatry. Jednak w odróżnieniu od księdza, lider Schetyna wziął się do roboty i zapowiedział rekonstrukcję gabinetu cieni, co zabrzmiało dumnie, a nawet kabaretowo. W pierwszej chwili nie uwierzyłem własnym uszom, lecz okazałem się człowiekiem małej wiary. Naprawdę będzie rekonstrukcja cieni. Według mnie Schetyna wcale nie zamierza przejąć władzy w Polsce. On startuje do Orderu Uśmiechu.

Pozostając przy Platformie Obywatelskiej, to wstąpił do niej  Marian Janicki i w tym przypadku teza Dorna znajduje cząstkowe  potwierdzenie. Platforma zgodziła się go przyjąć - człowieka, za którego kadencji na stanowisku szefa BOR wyginęła część klasy politycznej z najwyższej półki w państwie. Janicki nie miał nawet tej odrobiny klasy, nie mówiąc już o honorze, żeby podać się do dymisji po smoleńskiej hekatombie. Teraz ma być wzmocnieniem dla PO. Kalkulacja tak niewiarygodnie głupia, że za nią musi kryć się  jakiś zamysł. Sygnał, że oni są otwarci dosłownie dla wszystkich? Schetyna nie może więc odmówić, gdy zgłosi się ktoś w typie przysłowiowego już Kononowicza. To jest mniej więcej ten sam kaliber.

Najpierw pulchna pani Lubnauer uznała, że Schetynie brak dojrzałości, a kandydaturę Trzaskowskiego nazwała kapiszonem. Odwinął się jej natychmiast czarująco przystojny poseł Grabiec z pozycji godności osobistej, żeby się zachowywała. Lubnauer nie pozostała dłużna i obsobaczyła cherubina Platformy od bulterierów. Kiedy  Grabca odetkało po takim dictum, zapragnął nagle rozmawiać o sprawach poważnych, że niby Polacy tego oczekują. Jednak nieprzejednana Lubnauer odwarknęła, że Platforma potrafi rozmawiać wyłącznie o obchodach 11 Listopada, cokolwiek by to miało znaczyć. Wtedy platformianemu rzecznikowi odechciało się w ogóle rozmawiać z hożą posłanką Lubnauer. Na razie, bo nie ulega wątpliwości, że magiel będzie trwał. A że Polacy oczekują powagi od PO i Nowoczesnej? Ta teza jest zabójczo śmieszna.
 

 

POLECANE
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec z ostatniej chwili
Polska skreślona w głosowaniu UEFA. Euro 2029 trafi do Niemiec

15 głosów na Niemcy, dwa na wspólną kandydaturę duńsko-szwedzką, a zero na Polskę – tak, według agencji Associated Press, wyglądało głosowanie w sprawie wyboru gospodarza piłkarskich mistrzostw Europy kobiet w 2029 roku.

Śledczy badają sprawę skażenia wody w woj. pomorskim. Jest oficjalny komunikat  z ostatniej chwili
Śledczy badają sprawę skażenia wody w woj. pomorskim. Jest oficjalny komunikat 

W części gminy Kosakowo obowiązuje zakaz korzystania z wody po wykryciu bakterii E. coli. Służby prowadzą śledztwo, nie wykluczając celowej ingerencji w instalację wodociągową. Władze lokalne ostrzegają mieszkańców przed dezinformacją i apelują o śledzenie wyłącznie oficjalnych komunikatów.

Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował z ostatniej chwili
Pomnik polskich ofiar wojny w Berlinie. Bundestag zdecydował

Bundestag przegłosował w środę rezolucję wzywającą rząd federalny do niezwłocznego rozpoczęcia fazy planowania oraz budowy w Berlinie pomnika dla polskich ofiar narodowego socjalizmu i niemieckiej okupacji w Polsce w latach 1939–1945.

Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych z ostatniej chwili
Zderzenie tramwajów w Krakowie. Wielu rannych

Na rondzie Kocmyrzowskim w Krakowie doszło do zderzenia tramwajów – poinformowała w środę po godz. 18 stacja Radio Kraków oraz RMF FM. W wypadku mogło zostać poszkodowanych nawet 20 osób.

REKLAMA

Januszewski: Tydzień z życia sfer publicznych, czyli magiel z koncesją na zabijanie śmiechem

Owszem, gamonie w Platformie są bogato reprezentowani, ale oni w żadnym razie nie wyczerpują formuły tej partii. Jest tam mnóstwo postaci hybrydowych, niemal żywcem wyjętych z filmów o gangu Olsena.
zrzut ekranu
zrzut ekranu / Youtube.com
Ludwik Dorn dał trochę powierzchowną analizę Platformy Obywatelskiej. Według niego „platformersi to nie złodzieje, lecz niedołęgi i gamonie niezainteresowani państwem”. Opinia  dalece niekompletna, gdyż różnorodność typów  w PO jest obfita. Złodziejska reprywatyzacja w Warszawie, prowadzona przecież pod egidą Platformy, mówi sama za siebie. Komuś opłacało się wpakować  dwa miliardy w stadion zaprojektowany o połowę taniej; ktoś kazał stawiać ekrany akustyczne w szczerym polu; jeszcze inny ktoś udawał, że nie widzi mafii paliwowej czy VAT-owskiej. Przecież nie darmo. Owszem, gamonie w Platformie  są bogato  reprezentowani, ale oni w żadnym razie nie wyczerpują formuły tej partii. Jest tam mnóstwo postaci hybrydowych, niemal żywcem wyjętych z filmów o gangu Olsena. Są typy stricte kabaretowe, jak Nitras albo czarne charaktery w typie Grasia. Co ciekawe, całkiem mdły, wręcz nijaki  jest wśród nich Tusk, którego szczytem ambicji jest służyć za podnóżek Angeli Merkel. Taki sobie wybrał etos. Przy  nim nawet Schetyna jawi się jako wizjoner.

A swoją drogą, w  jakich ciekawych czasach przyszło nam żyć. Schetyna ogłosił, że ma wizję Polski, zaś ks. Boniecki miał wizję, jak policja rozpędza ludzi pod Pałacem Kultury. I choć w tym drugim przypadku to może nie tyle była kwestia wizji, co raczej oglądania pewnej telewizji, nie można tych zwidów nie docenić – przecież  dzieją się w środowisku, w którym jeszcze niedawno  ludzi z wizją odsyłano do psychiatry. Jednak w odróżnieniu od księdza, lider Schetyna wziął się do roboty i zapowiedział rekonstrukcję gabinetu cieni, co zabrzmiało dumnie, a nawet kabaretowo. W pierwszej chwili nie uwierzyłem własnym uszom, lecz okazałem się człowiekiem małej wiary. Naprawdę będzie rekonstrukcja cieni. Według mnie Schetyna wcale nie zamierza przejąć władzy w Polsce. On startuje do Orderu Uśmiechu.

Pozostając przy Platformie Obywatelskiej, to wstąpił do niej  Marian Janicki i w tym przypadku teza Dorna znajduje cząstkowe  potwierdzenie. Platforma zgodziła się go przyjąć - człowieka, za którego kadencji na stanowisku szefa BOR wyginęła część klasy politycznej z najwyższej półki w państwie. Janicki nie miał nawet tej odrobiny klasy, nie mówiąc już o honorze, żeby podać się do dymisji po smoleńskiej hekatombie. Teraz ma być wzmocnieniem dla PO. Kalkulacja tak niewiarygodnie głupia, że za nią musi kryć się  jakiś zamysł. Sygnał, że oni są otwarci dosłownie dla wszystkich? Schetyna nie może więc odmówić, gdy zgłosi się ktoś w typie przysłowiowego już Kononowicza. To jest mniej więcej ten sam kaliber.

Najpierw pulchna pani Lubnauer uznała, że Schetynie brak dojrzałości, a kandydaturę Trzaskowskiego nazwała kapiszonem. Odwinął się jej natychmiast czarująco przystojny poseł Grabiec z pozycji godności osobistej, żeby się zachowywała. Lubnauer nie pozostała dłużna i obsobaczyła cherubina Platformy od bulterierów. Kiedy  Grabca odetkało po takim dictum, zapragnął nagle rozmawiać o sprawach poważnych, że niby Polacy tego oczekują. Jednak nieprzejednana Lubnauer odwarknęła, że Platforma potrafi rozmawiać wyłącznie o obchodach 11 Listopada, cokolwiek by to miało znaczyć. Wtedy platformianemu rzecznikowi odechciało się w ogóle rozmawiać z hożą posłanką Lubnauer. Na razie, bo nie ulega wątpliwości, że magiel będzie trwał. A że Polacy oczekują powagi od PO i Nowoczesnej? Ta teza jest zabójczo śmieszna.
 


 

Polecane