Jerzy Bukowski: Proboszcz i Porsche
Kilka dni później na stronie archidiecezji krakowskiej zostało opublikowane oświadczenie, które kapłan odczytał po jednej z odprawianych przez siebie Mszy Świętych:
„W związku z zaistniałą sytuacją, dotyczącą mojego samochodu, podjąłem decyzję o jego sprzedaży i przeznaczeniu uzyskanych w ten sposób środków na pomoc ubogim. Jeśli ktoś poczuł się zgorszony, bardzo przepraszam.”
Nowy samochód to nie jedyna rzecz, którą wytknęli ks. Maciaszkowi wierni z Kasiny.
„Na liczącej 14 punktów liście są zarzuty m.in. o zaniedbanie parafialnych tradycji, nadużycia związane z liturgią (np. w stosunku do Najświętszego Sakramentu), nieodprawianie zamówionych Mszy św., zastąpienie kazań puszczaniem z laptopa treści nie związanych z niedzielną Ewangelią niedzielną, <pogardliwe i byle jakie traktowanie swojego poprzednika ks. kanonika Mariana Juraszka>. Są także zarzuty dotyczące niegospodarności i zaniedbania kościoła parafialnego oraz oskarżenia o <nadużycia związane z pobieraniem opłat za miejsca pochówku, zmiany nagrobka czy odnawiania miejsca grobu>” - czytamy na stronie internetowej krakowskiego „Gościa Niedzielnego”.
Publikując oświadczenie proboszcza Archidiecezja Krakowska zaznaczyła, że „w sprawie pozostałych zarzutów, jakie ostatnio pojawiły się pod jego adresem, Kuria Metropolitalna w Krakowie otrzyma pisemne wyjaśnienia samego zainteresowanego i Rady Parafialnej”.